problem z tancem

lubie imprezy, czesto chodze do jakis klubow itp, dobrze sie bawie, podobno dobrze sie ruszam i fajnie tancze. Mam z kolei wielki prolem z tancem w parze, tak tradycyjnie. nie potrafie zgrac sie z zadnym partnerem, jestem sztywna, nnie potrafie wyczuc krokow. Moj partner nie za bardzo p0otrafi tanczyc, ale jak tancze ze swietnymi tancerzami to tez nam nie idzie.:( Nie potrafie stawiac krokow, nawet jak partner dorbze prowadzi, to i tak nic mi nie idzie, nie potrafie tego wyczuc. Czy ktos ma podobny probme, jak sobie poradzic.. Za pare miesiecy ide z chlopakiem na wesele i juz sie stresuje...Tak jak lubie tanczyc na "luznym" imprezach,tak taniez w parach przyprawia mnie o dreszcze..

Kate Cichopek & Marcin Hakiel Dance School rozwiążą Twe problemos :)

moze jakas powazniejsza odpowiedz kogos kto tez ma taki problem?

Zapiszcie się razem na kurs tańca. Niezłe ćwiczenie i sporo zabawy.

juz o tym myslalam , tylko ze mi sie wydaje ze to raczej ucza specyficznych tancow, walc , salsa itp. pewnie ze fajnie umiec, ale mnie na razei interesuje by umiec sie popruszac w parze "normalnie tanczas", na jakies wyszukane tance nie mam glowy na razei.. chyba ze to pomoze. orientuje sie ktos ile takie kursy kosztuja?

Mam podobny problem :D Zreszta nie tylko ja - niektore moje kolezanki tez ;) Niestety zapisanie sie na kursy tanca niewiele daje, bo sa to wyspecjalizowane kursy (np. salsa, tango itd.), albo takie z gatunku wszystkiego po trochu (troche walca, troche rumby itp.), a mi nie o to chodzi. Ja bym chciala sie nauczyc zatanczyc w parze tance popularne, tzn. do kawalkow jakie puszczaja w klubach. A takich kursow jakos nie namierzylam :O

Nauczysz się kroków to potem będziesz mogła stosować je z partnerem do różnej muzyki. Zresztą sama nauka będzie dobrym ćwiczeniem na złapanie wspólnego rytmu i nauki tańca w parze.

Gdy wszyscy w domu otulą się snem, zakładam kołtun z czarnej włóczki na swą rozpalona od pomysłów głowę, dekolt wypycham skarpetami z owczej wełny zakupionymi u gazdy Jontka Bachledy na Butorowym Wierchu i w rytm piosenek Fasolek gibam się jak Kasia Cichopek a następnie wysyłam na siebie sms-a aby wygrać 5 edycję Tańca z Gwiazdami

ja mam ten sam problem :-( i kompletnie nie wiem co mam zrobić, podobnie jak Ty. najgorsze, że depczę facetom stopy ;-P póki co staram się wszystko obracać w żart, ale to wstyd..o lekcjach tańca też myślałam, ale fakt, sztywna jestem jak kłoda..kto pomoże?

trza było chodzić na wf i nie wagarować, wasze problemy to problemy z koordynacją ruchową i z nieumiejętnością zapanowania nad ruchami monczyn, juz niestety za późno, zostaje wam podpieranie ścian w klubach co z punktu widzenia fizyki budowli jest nawet pożądane ofiary ruchowe

oczywiście kończyn a nie mończyn:P

Dżizassss, ja to chyba mam jakąś obsesję, zamiast \"z tańcem\" przeczytałam \"z talerzem\"...

co wspólnego ze zgraniem się w tańcu ma umiejętność zrobienia szpagatu?!

pisalam ze w klubach nie podpieram scian. w klubach to nawet z partnerami mi idzie. nie potrafie tanczyc tradycyjnmie.... nie chce isc na kurs tanca by wyuczyc sie krokow, bo i tak ich nie zastosuje jak bede tanczyc np z kolega... no chyba ze ten kurs nauczy mnie "zgrywania" sie z partnerem...

czytasz chyba między wierszami kobieto dyscypliny sportowe jaki poznaje się na wf i związane z tym ćwiczenia wyrabiaja koordynacje o czym wspomniałem a także co ważne poczucie rytmu, dystansu czyli to co bardzo ważne jest w tańcu. Nie nosiło się teczki trza teraz nosić woreczki

prosze osoby nieproszone o opuszczenie topiku

Specjalisto jest wf i wf :D W moim liceum nie bylo nawet sali :O Zreszta nie wydaje mi sie, zeby gra w kosza czy biegi przelajowe (glownie tym sie zajmowalismy na wf) cos daly w kwestii tanca ;) Uprawialam (poza szkola) przez dlugi czas aerobic i stepa i jakos niewielki mialo to wplyw na taniec w parze (samej idzie mi niezle ;) ) Niestety kiepski z ciebie specjalista a w dodatku cham :O

popieram przedmowczynie i prosze o opinie normalnych ludzi:) czy nauka konkretnych krokow/tancow moze pomoc w umiejetnosci "wyczucia " partnera i nauczeniu sie tanczyc normalnie, bez choreografii?

Normalny człowiek to umie tańczyć

Niestety kochana, jesli nie masz tzw. drygu do tanca to sie nie nauczysz, skoro jak sama mowisz, tanczysz solo w klubie, a w parze nie potrafisz sie zgrac, watpie czy kursy tanca Ci pomoga. Poza tym jesli nawet nauczysz sie krokow rumby czy czaczy, nie bedziesz potrafila zgrac sie z przypadkowym partnerem, gdyz bedziesz wykonywala te swoje wyuczone kroki, a on bedzie tanczyl swoim rytmem :-) Jesli juz to tylko kurs tanca we dwoje, moze przynajmniej ze swoim partnerem zatanczysz jakis taniec... :-) Ale wiadomo jak to na weselu... a to muzyka nie taka, a to rabek od sukienki przeszkadza :-) :-P

:(

upup

ooo, widzę, że dawno już nikt nie pisałam, ale może innym przyda się mój post. Wam się tylko wydaje, że tańczenie towarzyskiego nie pomaga w dyskotekowych tańcach. I tu jest duży błąd, mimo że specyficzne tańce (typu walc, tango, samba..) nie są idealne na dyskotekę, to ich tańczenie niesamowicie pomaga wyrobić poczucie rytmu i umiejętność tańczenia w parach. Na zajęciach nie tylko tańczycie, ale wykonujecie też mnóstwo ćwiczeń na koordynacje i "rozruszanie"ciała (przydaje się też przy tańcach solo, później można się takim "gibkimi" ruchami pochwalić), ale co najważniejsze jest też mnóstwo ćwiczeń na obroty. Możecie mi wierzyć albo i nie, ale mało osób rodzi się z umiejętnością wykonywania super obrotów. To jest kwestia treningu. Część osób nauczyła się tego na dyskotekach, patańcówkach, weselach lub jest po prostu są szczęściarzami. A niektórzy (teraz z perspektywy czasu mogę się przyznać, że ja też;) na początku nawet nie wiedzą przez które ramię się obrócić, a po którymś obrocie czują się jak po kilku drinkach (boli głowa, wszystko lata przed oczami:). Sama jestem przykładem. Kosztowało mnie to trochę ćwiczeń, wszystko co miałam na zajęciach powtarzałam w domu ale było warto! Ja byłam wyjątkowo oporna i zajęło mi to ok. 1 roku. A dla tych co nie są przekonani do towarzyskiego polecam DISCO SAMBĘ. Jest też taniec w parach, tylko bardziej dyskotekowy. Jak najbardziej do wykorzystania na normalnych imprezach. Więc dziewczynki nie załamujcie się, wszystko jeszcze przed wami:)!

Jeśli ktoś pragnie się nauczyć tańczyć, pomimo, że wie, iż wiele mu brakuje do profesjonalisty spokojnie może zapisać się do http://sosalsa.pl/ Mają tam naprawdę świetne podejście, także z każdego zrobią tancerza:)