Miałam aniołka mam diabełka!!!pomocy!

Witajcie mój synuś ma 2,5 roku i do pewnego momentu ok 2 latek był aniołeczkiem nie miałam żadnych problemów ani w domu ani w przedszkolu.Mogłam zrobi 100 różnych rzeczy i zostawi go samego z zabawkami.Wszyscy mówili że jest grzeczny i miły....niestety już nie jest!Moje dziecko stało sie małym diabełkiem.Wszyscy są dla niego głupimi świniami, pluje próbuje biciem załatwia wszystko,krzyczy.Nie mogę go zostawi nawet na minute bo już coś kombinuje.Żadne kary nie działają, ani zwracanie uwagi ani sadzanie za kare na schodek-nawet klaps nie pomaga. Skąd takie zachowanie?co robic? pomóżcie!

A może za dużo filmów?

Nasze dziecko nie ogląda fimów jedynie bajki i to i tak wybrane i tylko czasami.A może przedszkole...mieszkamy w Irlandii Północnej i chodze z synkiem na playgrup. A tam zbieranina dzieci- irlandzkie,polski,litwińskie no i czesto rozrabianie i walki szczegolnie miedzy starszymi dzieciakami.Może to to?Tym bardziej ze zawsze stał synciu z boku i stronił od przepychanek teraz jest ich czynnym uczestnikiem.Zreszta słow typu f**k też sie nauczył tam od irlandzkich dzieciakow.Juz nie wiem co robic?zrezygnowac z tych zajec?

Wiadomo, że dziecko uczy się od dziecka. Ja bym nie rezygnowała z tych zajęć tylko tłumaczyłabym w domu co mi się nie podobało w zachowaniu. Na moje dziecko działa choć nie zawsze jak mówię, że mi swoim zachowaniem sprawiła przykrość