rozmowy z penisem?

Jak mówić na penisa? Lub może jak mówić do niego? Zwracać się do mężczyzny, że ma dużego, czy mówić do członka, oh jaki jesteś duży? Jak wolicie mężczyźni? I co lubicie słyszeć? Co Wasz członek lubi słyszeć?

Nie gadanie sie liczy, lecz dzialanie. Poza tym z pelnymi ustami sie nie mowi. :P

najlepiej jak penis i pochwa toczą obustronne dysputy wewnętrzne

pozwólmy wypowiedzieć się facetom

myślę, że faceci nie mają takich dylematów;)

o! i o to chodzi

mowic? wlasnie to jest jest najlepsz w obciaganiu - 10 minut ciszy...

:D tytuł topicu mnie rozwala

z penisem jest jak z kwiatkami...jak mówisz do nich czule to lepiej rosną ;):P

wypłosz :D pozdrawiam :D

ja również

Ja też mam czasem komuś powiedzieć: ty... penisie :P .

tytuł jest git :D Myslałam, że ukaząła się kontynuacja książki \"Monologi waginy\" :P

to chyba alternatywa a nie kontynuacja :P

no własnie kontynuacja najpierw prowadziła monolog teraz przeszła do dialogu z penem :P

Czy wy uważacie że penis to mikrofon ("trzymać przy ustach i mówić") ? :O

jest to jakich klucz :D zwracam honor:P;)

moim zdaniem jest świetnym materiałem na imitację mikrofony często śpiewam do niego arię z Toski :P:D

a czasem, jak nie ma naglosnienia, to odkrecam energicznie glowke, zeby sprawdzic czy baterie sa w srodku.. nie wiem dlaczego w kazdym takim przypadku facet juz nie chce zebym dalej spiewala :O nawet jak obiecuje obciag z polykiem na koniec :O

:d )))

mikrofon czy nie, ja tam z nim trzymam sztamę: nagadałam mu że jeśli bywa mu we mnie dobrze i chce to powtarzaC to ma nie wchodziC w inną i odmówiC posłuszeństwa gdyby jego właściciel na wyjeździe w delegację chciał mnie zdradziC

:D

ja z takimi nie gadam jak już to prowadzę monolog :P

no żeby lepiej rósł :P

uslyszec cos w rodzaju "wloz mi tego wielkiego kutasa w moja mala, ciasniutka, rozowiutka cipke" :P

ZEBY LEPIEJ ROSL WYSTARCZY GO DOBRZE PIESCI I/LUB WKALDAC MIEDZY PIERSI

ja tam wole nie wdawać się w zbędne rozmoy z penisem lepiej działać :D

ja mowie czesto o nim czule ale nie w trakcie kochania ale kiedys wymsknelo mi sie jakies ordynarne slowo i moj kochanek zaraz doszedl. czyli to go podniecilo. oboje bylismy zdziwieni tylko ja raczej zla a on szczesliwy.