Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataliana

mieszkające z tesciami- gdzie trzymacie swój kosz na brudy

Polecane posty

Gość nataliana

Znam dziewczyne co mieszka z tesciami.Ubrania brudne trzyma w koszu schowanym w jej pokoju pod łózkiem, i raz w tygodniu idzie z nim na dół prać. Ciasno jak cholera, ale przeciez nie włozy swojego prania do kosza tesciów, w którym leża tescia skarpety, cuchnące koszule, spodnie, ciuszki siotry jej męza. jedna dziewczyna podrzuca ubrania do wspólnego kosza, a jakie u was sa zasady? ja nie miaszkam z tesciową, ale u niej zostawiłam kilka swtrów. Jak przyjeżdzam w nich na codień chodze. jak się ubrudza co zrobić? jak poprosić tesciową o upranie tego? a moze zabrac do domu 500 km i uprac i znów przywieść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyk
kup drugi kosz i podpisz oba na jednym "śmierdzące szmaty teściów" a na drugim "pachnące ciuszki.........." Co za debil ja pierdole...Pogratulować problemów!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna nominacja do oscarow kafeterii w kategorii = temat roku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliana
jak debil? o co chodzi? napisz czy masz kosz z bielizna w swoim pokoju czy swój w łazience a obok tesciów, czy macie wszyscy jeden wspólny i jak przyhcodzi do prania to wygrzebyjesz z kosza swoje rzeczy i pierzesz. tak cięzko bez obrazania napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec wez ze soba
i wypierz i po krzyku a trzymaj sobie w jednym miejscu jak sa czyste :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie zależy
od tego jakie macie stosunki i ile jestes po ślubie jak miesiąć albo puł roku to ci sie nie dziwie. Ja z teściowa troche mieszkałam i prałam sama to co sie pierze w rekach a takie tam dzinsy skarpetki itp to razem w pralce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie zależy
no słuchaj wez sie dogadaj z tesciowa i juz moze ona tez twoich majtek prac nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam na szczęście osobno
Jakby mi przyszło mieszkac z teściami i miec jedną wspólna łazienkę, to pewnie brudy zbierałabym w swój koszyk. Byłyby tam męza skartpetki , moje majtki, nasze podkoszulki. Brałabym te ubrania i szła wyprac w pralce. generalnie pierzemy w ręku bielizne każdorazowo inie gromadzimy tego. napewno nie wrzucalisbysmy ubran do wspólnego kosza w łazience a dlaczego? Ponieważ przy wygrzebywaniu dotykałabym rekami bielizne teścia, tesciowej a nie chciałabym tego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam na szczescie osobno = istnieje jeszcze cos takiego, jak gumowe rekawice :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam na szczęście osobno
jakby to wyglądałojakbym we wspólnym koszu wygrzebywała swoje ubrania rękawicami, no bez przesady. Powinno sie miec swój kosz i prac swoje ubrania. Moja znajoma mieszka z "tesciowa" i tamta jej gotuje, pierze nawet majtki, sprząta im, układa, pościel przebiera. Luzik. tez bym tak mogła miec, tylkoze ja niechciałabym prac bielizny tescia czy tesciowe:DDlatego stawiam- pierzemy sobie sami swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×