Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marchewkowe Pole

problem z rodzicami

Polecane posty

Gość Marchewkowe Pole

mam problem z rodzicami.. :( zaczne od tego, że prawo jazdy mam już ponad 2 lata a rodzice nie chcą mi dawać wcale samochodu. Nigdy. Za każdym razem mówią mi że coś sie stanie. Nie mieszkam w duzym mieście gdzie jest dyży ruch. Jak mam cos do załatwienia to musze prosić mame zeby mnie zawiozła albo jechac autobusem. Mam już trochę tego dosyć.. bo nic do nich nie dociera. Po co tak bardzo chcieli żebym miala to prawo jazdy jak przez 2 lata może raz dali mi samochód żebym gdzieś pojechała i to też nie daleko. :( Może ktoś z Was miał podobne problemy z rodzicami.. Jak z nimi rozmawiać... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze Ci współczuje bo ja 2 tygodnie po odebraniu zaczęłam jeździć samochodem rodziców....potem swoim i jeszcze non-stop... Powodzenia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathy-athi
Lepiej odkładaj na swój.grosz do grosza.lepiej mieć własnego malucha(chociażby)niż użerać sie ze starymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski babsztyl
spytaj się ich po co ci dali na prawo jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczakowa.
ja miałam taki problem masz bardzo troskliwych rodziców i to jest trudne do przebicia; pewnie wyobrazają sobie - i może maja podstawy - ze jestes lekkomyslna , zbyt pewna siebie , za malo ostrożna itd. bo młoda jestes zrób tak - co niedziele wsiadaj do samochodu z którymś z rodziców i wtedy ty jesteś ierowcą; po prostu jeździj z nimi - jak zobacą , ze jeździsz rozsądnie , o może trochę odpuszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez...........
no to dramat........im dluzej nie jezdzisz tym gorzej dla ciebie moi na sile mnie wypychali zebym choc na glupia poczte pojechala samochodem zeby mi sie nie zapomnialo :D odkladaj na swojego strupa... on pewnie nie ufaja ci i twoim umiejetnosciom wiec nie dostaniesz samochodu bo jakbys rozwalila to bylby dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczakowa.
to przecież nie chodzi o samochód , tylko o życie dziecka; oni O TO sie boją ale racja , że niedobrze tak calkiem nie jeździć - jak sie nie da inaczej , to jeździj choc z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez...........
paszczakowa....no napewno masz troche racji ale nie popadaj w paranoje.........znam ludzi kotrzy nie daja samochodu bo sie nie boja o dziecko ale o samochod..wiec to nie jest do konca tak a jak jest naprawde to musialaby sie wypowiedziec mama autorki lub szanowny tatus...wiec troche dystansu do sprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczakowa.
nie popadam w paranoję , po prostu wiem , jakie motywy mieli moi rodzice przyznam , mam tylko jedną pare rodziców , wiec nie wiem , co kieruje innymi tylko jakos trudno mi sobie wyobrazić , że ktos na wiadomosć o wypadku nie pyta , czy dziecko jest całe , tylko czy samochód jest cały ale moze ja sie po prostu nie znam na rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co nie
maj.a do ciebie zaufania? To moze rob tak, że jak masz jechac z mamą albo tata to ty kieruj a oni beda siedzieli obok Po pewnym czasie zobaczą, że jeździsz rozważnie, dobrze ... nabiora zaufania i ... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne dziwne
ja po zrobieniu prawka (mialam 18 lat) pojezdzilam z miesiac samochodem ojca z nim na miejscu pasazera, zoabczyl ze potrafie i kupil mi moj wlasny. na pcozatku bal sie troche, no bo wiadomo, swiezy kierowca wsiadzie do swojego auta, muza na full bo czuje sie panem swiata i jazda :D nie bylo tak bo naprawde umialam i umiem jezdzic, nie boje sie i mam juz autko 3 lata szczesliwie i nic sie nie dzieje. mysle ze musisz uzbierac na swoje po prostu, teraz auta sa naprawde tanie, za 2000-3000 dostaniesz juz dosc fajny samochodzik. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corko
lepiej porozmawiaj z nami,w cztery oczy,a nie wypisuj bzdur mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak mozna
kupic tanie autko za 3.000 zl, ale co z tego jak utrzymanie takiego zlomu kosztuje i to niemało, bo części i naprawy sa drogie Poza tym ja nie wyobrażam sobie, że gdzies jade swoim samochodem i boje sie czy dojade bo zlom moze po drodze mi się pospuc i co, nie mam zielonego pojecia o naprawie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra49
bardzo glupio bo wyjdziesz zprawy i wogole nie bedziesz jej miala a na pewno juz wyszlas skoro dwa lata nie jezdzilas powiedz rodzicom z elepiej teraz abys zdobywala doswiadczenie a niezeli pozniej bo jestes mloda iwszystko jest prostrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tak że całkiem nie jezdze samochodem, jezdze.. samochodem mojego chłopaka i czasami z ojcem. ale mama sie strasznie czegos boi. mam do nich coraz to większy żal o to bo stac ich na to, żeby kupili mi wlasny samochód.. tylko po prostu nie chca. Obcy ludzie jeżdza ojca samochodem, a ja nie mogę.. :( czasami to jest mi juz tak wstyd jak jakaś koleżanka mi mówi żebym do niej przyjechała a ja nie mogę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×