kobiece spojrzenie na facetów

Mamy zdolność idealizowania facetów ( przynajmniej na początku znajomości..).Dużo potrafimy sobie wmówić,że..kocha..teskni..pragnie.. Do pojedynczych gestów zbudujemy w myslach istną powieść,, Mówimy sobie :jest wspaniały..staramy się nie dostrzegać kłamstw..gry pozorów..chamstwa .... Jesteśmy zdolne do poświęceń..ponad miarę też...przecież on tego potrzebuje...:) Po kilku miesiacach.latach..wszystko staje się jasne..widzime,że byłyśmy oszukiwane..wykorzystywane.. Obłuda w jego oczach z odrobiną kpiny...( ale naiwniaczka..). Dlaczego takie jesteśmy...? Bo bardzo chcemy kochać....może nawet ponad zdrowy rozsądek... Dlaczego...???

Dokładnie... :(

Fajnie obserwuje się takie kobietki...ile się namęczą...:):) Ale moze Wy to lubicie..?

mysle ze to wcale nie kwestia 'kobiet' a czlowieka....niektorzy ludzie sa nawini.. i to sie nie tyczy tylko bab.. faceci rowniez są typem ktory da sie rpzypasowac do tego opisu. ktos sie nie zgadza? prosze o argumenty

Fakt..może niektóre kobiety też manipulują uczuciami mężczyzn....ale generalnie to natura kobieca zdolna jest do poświęceń..do upiekszania rzeczywistosci...w imię miłości..przyjażni...działamy..niekiedy na oślep...raniąc nieświadomie same siebie...

a mi sie zdawalo ze to faceci kochają(co za tym idzie..wszelkie poswiecenia i te sprawy..) a kobiety poprostu czują sie WIELKIE

halo?

Ja nie mam takich problemów. Mężczyźni(zresztą nie tylko, bo kobity nie lepsze) wyjątkowo się mnie brzydzą i kurewsko źle mi z tym faktem. Ale macie idiotyczne problemy...

Kobiety nie czują się wielkie...chcą mieć wrażnie,ze facet,który jest obok nich jest wielki.... Facet zdolny do poświeceń...bezinteresowny...???może jakieś pojedyncze okazy istnieja...

Może parę przykładów tej męskiej bezinteresowności....??:)

A faceci kochają głównie siebie i swoje potrzeby.....

niestety... z przykrością ale musze się z Tobą zgodzić "życie po 30"