To jest przesada z tą celebracją porodu, lekarze pielęgniary przecież to KOSZTY

jak ty jak psuł mu się ząb to szedł do kowala i ten załatwiał sprawę obcęgami jak się źle czuł - przychodził cyrulik, rozcinał brzytwą żyły, upuszczał krew i po krzyku jak sobie urżnął palce przy pracy w polu to odcinał zwisające resztki, przypalał ogniem kikuty i nie robił afery jak mu sie zrobiło zakażenie na pół nogi - to 3 sąsiadów go trzymało a 4 rżnął siekierą a jak w wieku 40 lat (bo taka była długość życia w czasach o jakich piszesz) pora było umierać to się kładł gdzieś za oborą i nie zawracał dupy reszcie A TERAZ TO SIĘ WAM W DUPIE POPRZEWRACAŁO!!!

"Jestem facet więc podchodze do rzeczy rozumem" no taki jesteś chłopek - roztropek niestety twój chłopski rozum predestynuje cię jedynie do chowu i rozrodu świń a nie samego siebie

chwilowe niedogodności????? człowieku, ja najwiekszemu wrogowi nie życze takiego bólu jakiego ja doświadczyłam przy porodzie, dla mnie to był koszmar, a ból taki że pomiędzy skurczami mdlałam, czy ty wiesz co mówisz? niech twoja żona rodzi w domu ale nie porównuj porodu do kataru czy czegoś innego, bo uwierz mi że nie wiesz co mówisz

\"istnieja też inne silne kobiety (np moja żona) które przedkładają miłość do dziecka nad chwilewe niedogodności !!\" a ty myślisz że co, że my nie kochamy swoich dzieci???

poród. nie sądzę byś wytrzymał nawet taki ból jak niektóre z nas przezywają podczas okresu CO MIESIĄC czasem nie mozna sie ruszać... jest Ci tak słabo, że nie możesz ustać na nogach.... a jednak pracujemy uczymy sie i zyjemy choć nas boli.... a poród wyobrażam sobie jaki to ból niektóre kobiety rodzą po 20 godzin --- to nazywasz chwilą bólu??? widocznie nie kochasz swojej kobiety skoro uwazasz ze nie bedzie cierpiec albo ze tak musi byc bo co zostawisz ja bo jest ROZMEMŁANA??? w zyciu byś nie wytrzymał takiego bólu wiec sie nie odzywaj iloma jeszcze stereotypami sie kierujesz zacofany ćwoku???

dokładnie- moj mąż był ze mną w szpitalu przy porodzie, widział mój ból i cierpienie i sam powiedział że nie chciał by czegoś takiego przeżyć i nie potrafi tego przyrównać do niczego innego bo to jest gorsze niż wszystko co zna. patrząc na mnie przepraszał i mówił że gdyby wiedział że będę tak cierpieć to by sie na dziecko nei zdecydował- tak go to ruszyło

a mam do założyciela topiku jedno pytanie. A co będzie jeśli będą jakieś komplikacje? jeśli dziecko zawinie się w pępowine? albo obróci się i nie sposób będzie je urodzić siłami natury tylko cięciem cesarskim? albo inne komplikacje? kto wam pomoże? bez odpowiedniej osoby (lekarza) i wyposażenia? Zaryzykujesz śmierć dziecka? czy tak się właśnie objawia miłość twojej żony i twoja do nienarodzonego?? i wszystko tylko dlatego aby mogła udowodnić jaka to ona jest silna? beznadzieja,wybacz gościu, potępiam cie

jakbym mojego sasiada slyszala gdy ten uslyszal ze moj maz chce byc ze mna przy porodzie, ze kobiety zawsze rodzily i beda i sa od tego, tylko wiecie co taka krowa co dduuuuuuuuuzoooo ryczy tooooo, albo pies co szczeka to.................., jego kobieta nie ma prawa glosu zrosnieta ze scierka zapierd,,,,, wokol swojego prezesa, i on nie moze pojac ze moj maz liczy sie z tym jak ja sie czuje, a przewaznie tacy prezesi jak ty to przy grypie sory przeziebieniu 37st zdychaja jak kurczaki na ptasia i grabaza wzywaja bo nie umieja zwlec sie zlozka , wspolczuje twojej zonie serdecznie jezeli ja wogole masz a moze jestes jakims skwasnialym rozwodnikiem ktorego pies z kulawa noga nie chce nawet osikac!!!!!!!!! bo cie kobieta zosatwila dla innego, i masz z lekka pogieta psyche bo kiedys nie trabilo sie o komplikacjach i o tym ile kobiet czy dzieci umarlo przyporodach, byl to temat tabu jak dziewictwo w klasztorze u zakonnic, a teraz mamy 21 wiek i kazdy ma prawo do godnego traktowaniA, A TY SIE CHYBA ZA DUZO WESTERNOW NAOGLADALES O BRUDNYM HARRYM TYLKO ZE W TYCH CZASACH MAMY MYDLO I BIERZACA WODE KOZI MOZDZKU!!!!!!!!

Dzieci umierały nie tylko z brudu i nędzy, ale także z powikłań w trakcie porodu. Jak nie wiesz, to się nie wypowiadaj na ten temat. Moja babcia rodziła tak gdzieś ok. 48h, były straszne komplikacje, ledwo co uszła z życiem i dziecko. Po czym długo dochodziła do siebie po tym wszystkim. Po to się świat rozwija, żeby korzystać z jego \"dobrodziejstw\". Jak tak Ci to przeszkadza, to proponuję: 1)nie korzystaj z prądu (lampa naftowa powinna wystarczyć, ale to i tak za dużo) 2)nie korzystaj z komunikacji (samochodów, autobusów, a nawet roweru) 3)zbuduj sobie lepiankę i wyprowadź się z miasta $) nie kupuj rzeczy w sklepach- sam upolój itp itd

PO CO WY SIE TU KOBIETKI WPIENIACIE I WOGOLE DYSKUTUJECIE Z JAKIMS PSEUDO MEZCZYZNA, BO MORAL Z TEGO TAKI ZE TO MY KOBIETY JESTESMY FIZYCZNIE SILNIEJSZE OD FACETOW SKORO NATURA ZROBILA TAK ZE OD WIEKOW JAK TO TEN >PAN> POWIEDZIAL RODZIMY DZIECI I TO MY MUSIMY DAC RADE Z TAK POTWORNYM BOLEM JAKIEGO TEN PSEUDO BOHATER DZISEJSZEGO WIECZORU NIE UMIE ZACZAIC MOZE TO JAKIS ZDZIWACZALY STARY KAWALER NA KTOREGO NAWET NIKT NIE SPOJRZY I POPRAWIA SOBIE SWOJ NIEWYPALONY HUMOR DYSKUTUJAC TU Z WAMY, JAK KTOS SIE W KARTOFLACH URODZIL TO ZE STONKAMI NIECH SE POGADA O ROZMNAZANIU I NIE PSUJE TUTAJ KRWI NIKOMU, TY MAZ A MOZE TY W BURAKACH WYSKOCZYLES SROCE SPOD OGONA ZE TAKI DO PRZDU JESTES CO??????????????????????

hahaha to ty bierzesz pod uwagę pójście do szpitala z powodu bólu, jaki towarzyszy reumatyzmowi. Mam reumatyzm i dwa razy rodziłam (bez znieczulenia), ale wyobraź sobie, ze ten ból reumatyczny, to przyjemność w porównaniu z tym, co przechodzi się podczas porodu. Bolał ciebie kiedyś bardzo mocno ząb? Jeżeli tak, to pomyśl, że to pikuś.

no i sie cwaniak stracił...

A CO ŻONA SĄDZI NA TEMAT TWOICH POMYSŁÓW PEWNIE SIE ZAŁĄMAŁA ŻE NA NIĄ SKĄPISZ.... ŻAL MI JEJ PEWNIE NA NIC NIE MOZE SOBIE POZWOLIC ANI NA DOBRE KOSMETYKI POPRAWIAJĄCE STYAN SKÓRY BO PO CO NIE JAETES CHORY

Oj, jakiś ty biedny i głupi... Współczuję twojej żonie, jeśli ją w ogóle masz, a i dzieciom również... A tobie zyczę ogromnego bólu... może to choć po częsci zmieni twoje wybrażenie o porodzie...

prawda taka ze zaden facet tego do konca nie zrozumie i zadna dyskusja z nim na ten temat to raczej nie ma sensu....wyrazil swoje zdanie,mial do tego prawo...ale na tym koniec, to tak jabysmy mialy z nim dyskutowac o odzczuciac podczas wzwodu,wiadomo,ze nigdy nie bedziemy mialy nic do powiedzenia na ten temat....no chyba ze gosciu zajdzie i urodzi:D....milion dolarow wciaz czeka:D

urodzila juz twoja zona??? i nadal cie kocha??? ze to ze jej dobrze zyczyles??? daj znac!