Kraków - Alchemia

Czy ktoś był w tej knajpce???.....Jak wrażenia???

Kiedyś to była moja ulubiona kanjpka, jest tam fajnie, ale w ogóle Kazimierz zrobił się straaaaasznie komercyjny. Ale warto zajrzeć.

Jak do Krakowa jechalem, to znajoma ( Maja ) zabrala mnie do \"Alchemii\" pilismy piwo, gadali. Swieczki, obrazy na scianach, mrok, gwar - fajnie. Jest takich knajpek w Europie chyba kilka setek - wszystkie podobnie fajne. Fajne, ze az nudne. Kibel byl zaszczany - w sobote wieczorem.

A teraz, niedawno, z dziewczyna stad ( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3374017&start=90 ), sie umowilem w sobote na Marais. Szukalismy wolnego stolika we wszystkich kawiarenkach - wszystko pozajmowane! Nareszcie sie zwolnil stolik w knajpce na rogu ulicy des Rois de Sicile. Gwar, opilki muzyki i dymu - az siwo! Jacys ludzie przyszli z dwoma psami pod stolem. Psy sie co chwile gryzly, a ja krzyczalem: - Bierz go! \"Alchemia\" - nie\"Alchemia\" - knajpki sa podobne.