Moja szwagierka jest prostytutką!

Jestem zaszokowany. Wczoraj przypadkowo odwiedziłem jedna z agencji towarzyskich i jakie było moje zaskoczenie kiedy zobaczyłem wychodząca z jednego z pokoi moja szwagierke z obcym facetem. Bardzo sie zmieszała ja zreszta tez ale nie zamieniliśmy ani slowa. Tylko, że teraz nie wiem co robić. Z jednej strony chciałbym uświadomic brata, że ma żone dziwkę ale z drugiej strony jak mu powiem to ona zakapuje o wszystkim mojej zonie a ja przeciez jestem niewinny! To była moja pierwsza w życiu wizyta w agencji i nawet do niczego nie doszło bo jak zobaczyłem swoja szwagierke w takim miejscu to od razu spadła mi pchota na seks i od razu stamtad uciekłem. Cholera naprawde nie wiem co robic no i jest to dla mnie totalny szok. Szwagierka wydawała się taka cicha, spokojna wręcz niesmiałą dziewczyną. Jestem naprawde załamany i bardzo szkoda mi brata. Co robić?

zszokowana kiedy dotarlo do niej ze szlajasz sie po burdelach

pewnie przyszła dorobić. A brat może o tym wie.

Chciałem jeszcze doać, że oni mają dwójkę dzieci. To naprawdę strasznie przygnębiające.

Nie brat na pewno nic nie wie. Gdyby wiedział to chyba by ja zabił. Zastanawiam sie tylko dlaczego ona to robi. Przeciez pieniędzy im nie brakuje.

a brat myśli ze gdzie pracuje? Myślisz, ze jest szansa żeby przestała tam pracować? A tak wogóle masz przerąbane bo jak ja wydasz to ona Ciebie.

tak naprawdę to jestem jej jednym z klientów ale jej matka jej lepsza w te klocki :-p

Myślałem do tej pory, że ona zajmuje się ubezpieczeniami. Zreszta nie wiem czy ona w tej agencji pracuje na stałe czy to tylko dodatkowe zajęcie. Nie wiem nie rozmawiałem z nia od tej pory a chyba powinienem. Powinienem jej chyba najpierw wysłuchac choc dla mnie ona juz jest skreslona jako żona i matka.

lubie wystawiac moja przesiaknieta smrodem paroofe zeby sie wietrzyla :o

Gały twojego brata chyba widziały co brały????????????????? Jak jest dziwką to dużo zarabia. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Tak i jeszcze te ciągłe przeziębienie anusa Bywa, że jak się rozkicham odbytem, to jak nic pięc par gaci do prania :( :o

Sio podszywaczu

pod chuujem hoduje pieczarki :o :o :o

To naprawdę nie jest prowokacja. Prosze tylko o rade co robić. Sytuacja naprawde jest patowa. Kiedy powiem bratu to sam wpadne a jak nie powiem to cały czas będzie mnie to męczyć.

a skąd ty wiesz że pieniędzy im nie brakuje? Może własnie dlatego je maja że ona" pracuje"?

jak brat sie dowei ze o tym wiedziałes to sie wkurzy, a żona jak sie dowie ze byłes w agencji jeszcze bardziej, bo ja bym sie wkurzyła ze mąz chodzi szukać seksu u innych, pewnie nie zrozumiałabym tłumaczeń ze do nieczego nie doszło, jedyne co pozostaje to pogadac ze szwgierką, żeby przestała to robić

pieniędzy...

jestem zywym gównem rozdepczcie mnie :o cała moja rodzina to istny burdel :o co ja poradze na to?? :o

Ale ja naprawde nie jestem żadnym dziwkarzem. Byłem u kumpla na imprezie i tak jakos wyszło od slowa do słowa że idziemy do agencji. Nie usprawiedliwiam się ale wiecie jak to jest w grupie. Całe szczęscie, że do niczego nie doszło. wiem, że zona by tego nie zrozumiała dlatego boje sie powiedziec bratu bo wtedy mam na bank, że zona sie dowie od niej. Wiem, że maja pieniądze bo brat ma dobra pracę za granicę i duzo zarabia.

szwagierka tam robila. pozory czasem myla. lepiej z nia otwarcie porozmawiaj, a potem zadecyduj czy byc lojalnym wobec brata... czy oszukac zone...

Chyba na początek z nia pogadam ale co jak mnie wyśmieje i nie będzie chciała tego rzucić co wtedy zrobić ? Albo co gorsza będzie mnie szantazować.

brat za granica - to dużo tłumaczy...

Może i pozory mylą ale kiedy kobieta w agencji towarzyskiej wychodzi rozesmiana z pokoju z facetem i jeszcze się obściskują to niby co ona tam robi? wiem, że musze z nia pogdac ale wątpliwości raczej nie mam co ona tam robiła.

Wiem, że źle zrobiłem ale nie nazywaj mnie szmaciarzem. Jeden jedyny raz byłem w burdelu i jak pisałem do niczego nie doszło więc to się nie liczy.

jak do niczego nie doszło to ok ale nie chce mi sie wierzyć w to :D zwiedzać tam byłeś czy ki chuuj?? :D

kdkd co masz na myśli pisząc, że to wiele tłumaczy?

"wiecie jak t jest w grupie"???? jakby ci grupa kazała zabić, to byś zabił?? dziwkarz i tyle - a jeszcze jak go ktoś namówił to palant, ktory słucha czyichś kretyńskich pomysłów i nie potrafi sam pomyśleć, co jest ważniejsze:o a to że szwagierka tam pracuje - nir ma opcji, żeby mąż nie wiedział, a pieniążki skądś się brać muszą..

Juz pisałem, że byłem taki zszokowany że szybko stamtąd uciekłem.

gdybyś się nie "zszokował" to bzyknąłbyś szmatę nie myśląc o swojej żoie na przykład.. dziwkarz:o nie usprawiedliwiaj się, sama twoja obecność tam wystarczy