Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajk

dziwna sytuacja

Polecane posty

Gość ajk

Zawsze naśmiewałam się, że wiele kobiet, to potrafi wiele zrobić, aby wyjść za mąż, makabryczna była dla mnie sytuacja, kiedy kobieta ciągnie faceta do ołtarza. Mineło troche latek, mam 25 lat, kochającego faceta, zapewniamy się wzajemnie, o wielkiej miłość, jesteśmy razem prawie 3 lata, a z jego ust, nie padają żadne słowa dekleracji, żadnych oświadczyn... mam straszne opory żeby z nim o tym porozmawiać, bo dla mnie to jest wumuszanie na nim decyzji, a w tej kwestii jestem tradycjonalistką. nie mieszkamy razem, generalnie ok, ale planów na przyszłość zbytnio nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaa85
po prostu nie jest gotowy ja jestem z facetem 5 lat mieszkamy razem a jest podobnie... no z tym ze mi to nie przeszkadza bo pewnie tez nie dojrzalam do takiej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
wiesz mi jeszcze rok temu też to nie przeszkadzało, ale teraz czuję, że powinniśmy zrobić kolejny krok, bo stoimy w miejscu. zresztą oświadczyny, to jeszcze nie ślub, jest powaznym, odpowiedzialnym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna25
Ja też mam 25 lat jestem z moim chłopakiem siedem lat, jakieś cztery mieszkamy razem, nikt nie mówi o małżeństwie i gdyby sie mnie zapytał, chyba uciekła bym w drugą stronę. Wiesz zazdoszczę ci, że tego chcesz, też bym chciała chciec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaa85
moze jest powazny i odpowiedzialny ale nie gotowy... Ty dojrzalas szybciej niz on, sama mowilas ze jeszcze rok temu to Ci nie przeszkadzalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaa85
mozesz jakos w zartach zaczac cos wspominac o zareczynach i zbadac jego reakcje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
Anna 25...> a dlaczego tak sądzisz? nie jesteś jeszcze jego pewna? alicjaaa 85...> może i masz rację, niby powinnam czekać, tylko ile...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
genralnie on jest taki żeby absoltutnie się nie legalizować ;), ale to wszystko takie mgliste, teoretyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
znaczy nie jest przeciwny małżeństwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna25
Tak jak napisałaś, w pewnym momencie każdego związku jest taki moment, że trzeba zrobic jakiś krok inaczej jest takie poczucie, że stoisz w miejscu... A stanie w miejscu zradza nudę i daje więcej czasu na myślenie...My już chyba mamy ten moment za sobą, teraz jest tak, że żyjemy, ale czegoś brakuje, czegoś o czym już nawet się nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaa85
no to tak jak u mnie :) jak znajomi sie pytaja kiedy slub to on zawsze odpowiada ze ja nie chce albo zartuje ze my to zawsze bedziemy na kocia lape zyc itp. ale kiedys mowil jak chce zeby wygladalo jego wesele... tak wiec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
Anna 25....> a powiedz mi dlaczego nie chciałabyś za nie wyjść? alicjaaa 85...> no mój chłopak z tego nie żartuje, nawet jak ktoś spyta o slub, to raczej unika odpowiedzi, ale nie żartuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaa85
a rozmawialiscie wogole kiedys tak powaznie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
rozmawailiśmy o tym prawie rok temu, to powiedział, że za rok by mógł się ożenić, ale od tamtej pory nic, zero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna25
A to już długa historia, dużo się wydarzyło. Tak to już jest, że więcej czasu to więcej zdarzeń, czasem miłych czasem nie i wtedy zaczynasz sie bardziej zastanawiac. Dlatego uważam, że powinno się podjąc decyzję o stabilizacji na pewnym etapie związku. Bo jak zdarzy sie cos niedobrego w małżeństwie, inaczej sie to naprawia z większym zaangażowaniem, a w wolnym związku w pewnym momencie myślisz, że może to jeszcze nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
pewnie nie wytrzymam i znów zacznę o tym rozmowę, ale na prawdę bardzo bym chciała żeby on mnie zakoczył zaręczynami, a nie tak że ja bym bardzo chciała, a On niekoniecznie, ale że mi zależy, to mi się oświadczy, tragedia by była wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
Anna25...> zgadzam się z Tobą, ja czuję że to już jest ten moment i myślę, że on podobnie, tylko brak konkretnej dezycji, bo jak przegapimy ten moment, to może by różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna25
może byc różnie, ja to już przerobiłam i teraz nie wiem co dalej, to dopiero jest problem, bo siedem lat razem coś znaczy, a z drugiej strony nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
no tak, taka zawieszona w próżni jesteś. i co zamierzasz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna25
i w tym cały problem że nie wiem, oj nie mam pojęcia, a latka lecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
z jednej strony wiadomo, takie życie jest wygodne, wyjdziemy gdzieś razem, popatrzymy sobie w oczy, czułe słówka, seks, ale to takie nie do końca poważne, każdy wraca do swojego mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
wydaje mi się, że to już jest za duża dziecinada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajk
idę spać dziewczyny, dobrej nocy, odezwicie sie jeszcze, ja juto tu wpadnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna25
jak ja się tak rozglądam do okoła i patrzę na koleżanki, młodsze, starsze, szczęśliwe bo zaręczone, po ślubie czy w ciąży, zastanawiam się gdzie my byliśmy i co robiliśmy, że gdy był ten nasz czas przegapiliśmy go i czy związek ma tych mometów więcej niz jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna25
kolorowych snów i optymizmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×