praca w przedszkolu UK

chcialabym pracowac w przedszkolu, koncze studia 5 letnie w polsce i podczas tego czasu mialam tez 3 letni kurs pedagogiczny (zakonczony 5 tyg. praktykami) traktowany jako drugo fakultet, jesli ktos pracuje w placowce oswiatowo wychowawczej na terenie UK prosze odzew i porade

znajomej corka pracowala przez 3 miesiace ale nie wiem co i jak

ja sie staralam o prace w przedszkolu, teraz pracuje w szkole, ale padam na nos w tej chwili, wiec napisze Ci cos wiecej jutro, ok?

dzieki, czekam z niecierpliwoscia

prace w przedszkolu w uk z twoim wykształcenie ale,,,,,,,,,, jeśli masz dobry angielski kwalifikacje masz wystarczające ale musisz przejść przez rozmowe kwalifikacyjną oni potrzebują przedszkolanek jesli nie w przeszkolach panstwowych to w prywatnych posade znajdziesz powodzenia ja mam tylko licencjat byłam umówiona na 2 rozmowy i w tych dwoch miejscach mnie przyjeli mogłam wiec wybierac mam certyfikat językowy advance ale nie myśl ze to sa jakieś duże pieniadze tzn jak na warunki tutejsz bo jak na polske to sa super duze przedszkolanka z uk

a i jeszcze potrzebujesz referencje od 2 poprzednich pracodawców ok spadam bo widze ze cie nie ma

dzieki za odp. mam jeszcze tylko pytanie czy te referencje musza byc konkretnie z pracy w szkole, przedszkolu bo referencje mam zarowno z polski jak z uk ale z pracy jako recepcjonistka i kelnerka

jak przyjdziesz na rozmowe nie zakładaj majtek, to pomaga

spadaj podszywaczu

UP, tez jestem zinteresowana tym tematem :) roza_sloneczna powodzenia, ja dopiero mysle startować za jakieś 2 lata do oświaty w UK, najpierw szkoła i szlifowanie angielskiego.

jeszcze ktos mi podpowie?

trzeba przejść interviu przed komisją składającą się z dyrekcji i przedstawicieli tamtejszego odpowiednika kuratorium oświaty.ja staram się o pracę w szkole,wszystko jest na dobrej drodze,ale zobaczymy we wrześniu.

Moja przyjaciółka pracuje w przedszkolu w UK, ale ona kończyła roczny college w Londynie, właśnie w tym kirunku.Był to bezpłatny lub niemal bezpłatny college,są takie w każdej dzielnicy Londynu, kurs roczny typu Skills For Life.Dzięki temu że uczyła się na miejscu,nie musiała mieć doświadczenia w tym kierunku.Wystarczyły jej praktyki, które załatwił jej tenże college.Jednak praca jest dosyć ciężka,a zarobki jak na Anglię nie rewelacyjne.Musisz mieć też zrobiony tzw. police check,czyli badanie dogłębne twojej przeszłości przez jakies angielskie urzędy,czy nie miałaś konfliktów żadnych z prawem, gdyz Anglicy niezwykle boją się o swoje dzieci.

ok, jestem. ja sie staralam o prace w przedszkolu, mam doswiadczenia duze w pracy z dziecmi, ale studia nie te (socjologia + praca socjalna), wiec szukalam ogloszen, w ktorych szukano niewykwalifikowanych pracownikow. uttaj jak chca kwalifikacji to patrza na ich wyksztalcenie, czyli rzeba niec kolejne NVQ. polskie wyksztalcenie mozna przelozyc na ichniejsze, zajmuje sie tym jakas instytucja, ale ja sie tym interesowalam 2 lata temu i kompletnie nie pamietam co to bylo (bo w koncu tego nie zrobilam). tzreba do nich poslac kopie dyplomu + tski opis wszystkiego co sie na studiach robilo, wydany przez uczelnie (oczywiscie po angielsku). albo negocjowac z potencjalnym pracodawca na wlasna reke, ale nie wiem czy to przejdzie. posyla sie papiery, potem jest rozmowa kwalifikacyjna, ktos z przedszkola, ktos z odpoweidniego urzedu w council\'u czasem (w szkole takiej osoby nie mialam). referencje musza byc od obecnego +poprzedniego pracodawcy, jak sie nie pracowalo to od kogos z uczelni (ale takiego wyzszego - dyrektora instytutu albo jakos zblizone) i np. kogos od wolontariatu (wolontariat w ogole bardzo mile widziany jako doswiadczenie zawodoowe, wiem, bo sama mialam referencje tylko takie). trzeba podac dwie osoby, a oni juz sami sie z nimi kontaktuja - najczesciej listowo lub e-mailem. police check - bez tego nie mozna zaczac pracy z dziecmi (jak rowniez osobami uposledzonymi i starszymi). i tutaj pojawia sie problem - nie mozna o niego wystapic samemu, bo na formularzu jest miejsce dla potencjalnego pracodawcy do wypelnienia. w praktyce wyglada to tak, ze jak Ci ktos oferuje prace to wypelnia ten papier i go wysyla (trzeba miec tez chyba dwa potwierdzenia adresu, ID i cos tam jeszcze, wiec jest duzo papierkow do zalatwienia). czasem pracodawca placi, czasem placisz Ty (kolo 40 funtow). no i na ten papier sie czeka 4-6 tygodnie, czasem dluzej, zwlaszcza jak idzie przez granice (a nasz idze, ja czekalam dwa miesiace). wiec niby masz prace, ale nie masz pracy - zanim sie zalatwi potwierdzenia adresu to troche trwa, potem sie czeka na papier, wiec zanim zaczniesz zarabiac moga minac i trzy miesiace, czasem dluzej. ja pierwsze inteview miala na poczatku sierpnia, prace zaczelam w polowie grudnia. oni tutaj sa bardzo restrykcyjni jesli o to chodzi, wiec bez police check\'u nikt CIe nie zatrudni... pisz jak masz jakies szczegolowe pytania, bedzie latwiej. aha - wejdz sobie na strone job centre (www.jobcentreplus.gov.uk), albo www.jobsgopublic.com i poczytaj ogloszenia, bedziesz mniej wiecej wiedziala jakie sa wymagania. no i faktycznie, pieniadze sa kiepskie. ja pracuje na czesc etatu co prawda (20 godzin tygodniowo) ale nie zarabiam na miesieczne oplacenie dwuosobowego pokoju... (po odliczeniu podatku, skladki zdrowotnej i emerytalnej).

dziekuje natala_1, bardzo duzo sie dowiedzialam, jesli mozna to mam jeszcze troche tych pytan, zastanawiam sie czy pelny etat wynosi 40 godzin czy podobnie jak w polsce w szkole etat to okolo 20 godzin, Ty pracujesz 20 godzin/tyg. ale nie wiem czy z wyboru czy tak Ci narzucono, jakie konkretnie masz obowiazki, czy jakiekolwiek byly problemy z porozumiewaniem sie z dzieciakami w ich jezyku, i w jaki sposob znalazlas te prace... jesli nie chcesz odpisywac na forum moge podac maila

po kolei - ja mam 20 godzin bo sie od poczatku nastawilam na szukanie pracy na czesc etatu. dlatego, ze ja mam jeszcze druga prace, popoludniowa (nie codziennie oczywiscie) i nie chialam z niej rezygnowac. ile godzin ma nauczyciel to nie wiem, ale chyba sporo, skoro oni sa w szkole od 8-8.30 do grubo po 16 czasami... najlepiej sprawdzic w ogloszeniach o prace, na ile godzin chca. ale w anglii generalnie etat to 40 albo 37,5 godziny, wiec pewnie tak... ja pracuje jako Learning Support Assistant,pracuje z chlopcem ktory ma tzw. Special Educational Needs i przysluguje mu indywidualna pomoc. a poza tym mam w klasie trojke polskich chlopcow, wiec pracuje tez z nimi i generalnie robie co jest do zrobienia. z \"moim\" chlopcem pracuje indywidualnie, pomagam mu w zajeciach grupowych, pilnuje zeby robil co ma robic, sluchal itd. oprocz tego wspolpracuje ze Speach Terapist (w anglii oni sa od wszystkiego, to cos duzo wiecej niz nasz logopeda). prace znalazlam z ogloszenia - zarejestrowalam sie na stronach roznych councili (www.nazwa councilu.gov.uk) i oni potem przysylali mi ogloszenia wedlug wybranych kryteriow. napisalam oferte, zaproszono mnei na rozmowe i dostalam prace. z tym, ze ja mam spore doswiadczenie i z polski i z anglii w pracy z trudnymi i uposledzonymi dziecmi wiec pewno wzieto to pod uwage. a pierwsza prace tez znalazlam z ogloszenia - na stronie www.jobsgopublic.com, dalej jak wyzej - oferta, rozmowa i jest. problemy jezykowe czasem miewam - kto wie, jak jest np. kijanka po angielsku? no, ja juz wiem, ale takie dziwne rzeczy sie zdarzaja. a co do meila, to wole na forum, moze sie jeszcze komus przyda i nie trzeba sie w kolko powtarzac... pisz jak cos jeszcze Ci przychodzi do glowy, latwiej odpowiadac na pytania...

;)a jak jest w Irlandii? p. z tym zaswiadczeniem z policji?