Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CoffeeCigarettes

Czy to możliwe, żeby mężczyzna był tak idealny???

Polecane posty

No cóż, wiem, że to głupie i że zamiast się martwić, to powinnam skakać z radości, ale tyle się nasłuchałam o tym, że \"facet to świnia\"... Przejdę do sedna... Kocham go 3 lata, jestem z nim od listopada i nigdy się nie kłócimy, on nie robi nic, co mnie irytuje, po prostu nasz związek opiera się na przyjemności, zaufaniu i szczęściu... I tu jest \"ale\"... czy to nie jest dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego ma byc dziwne?to,ze facet tez jest czlowiekiem,to raczej normalka.a ze facet ,to swinia?-na szczescie nie sprawdza sie w kazdym przypadku.zycze wam duzo szczescia i milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesz się swoim szczęściem
i nie szukaj "ale"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linapau
ja jestem w zwiazku 5 lat przez pierwszy rok nie spedzilismy oddzielnie ani jednego dnia - studiowalismy razem i mieszkalismy zero klotni myslalam tak jak Ty, wszyscy nam zazdroscili i denerwowalam sie jak ktos mi mowil - 'poczekaj jeszcze zobaczysz nie bedzie tak kolorowo jak przyjdzie pierwszy kryzys' wydawalo mi sie to niemozliwe...... no i coz teraz ja Ci mowie ciesz sie poki mozesz bo raczej zawsze tak nie bedzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linapau
nie wiem po co Cie doluje ciesz sie i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi linapau... moj jak naraziesprawia wrazenie idealnego. znam Go wiele la wiec bardzo mnie nie zaskoczy ale jak jestesmy samo na wyjezdzie to to balaganiarstwo mnie do szalu doprowada:) narazie to wytrzymuje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do linapau
np jaki kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linapau
mamy 2 krotkie rozstania za soba.. jestesmy razem bo nie umielismy zyc osobno. Jednak przez pierwsze lata nie zaowazalismy swoich wad albo nie przeszkadzaly nam one a pozniej to sie zmienilo... bardzo sie roznimy, ja jestem spokojna, raczej domatorka - on dusza towarzystwa mnostwo przyjaciol, ciagle jest w biegu.. w pewnym momecie nasze drogi tak bardzo sie rozeszly ze nie umielismy juz ze soba byc.. na szczescie milosc jest silniejsza i jestesmy nadal razem, nie ma zadnych powaznych konfliktow, mam nadzieje ze tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linapau: to chyba jest ok? kochacie sie ... jestesce razem... h mm... czy brakuje tego czegos...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja narazie nie chce zapeszac.. ale prawie idealnego mam... oprocz tego balaganiarstwa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linapau
niby jest ok.. ale ciagle jest we mnie taka niepewnosc... wiesz wtedy gdy bylo zle, strasznie to przezywalam- nie jadlam, przestalam chodzic na uczelnie... widzialam ze moj kochany nie patrzy juz na mnie tak jak kiedys, ciagle klotnie, sex jakis taki zimny, w koncu za pierwszym razem decyzje o rozstaniu podja on... to byly dla mnie naprawde sraszne chwile, najgorsze w zyciu, robilam bardzo glupie rzeczy, myslalam ze zwariuje i choc jest teraz wszystko super to ja pamietam to co bylo... i sie troche czasem boje.. strasznie nie chce drugi raz tego przezywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cie bo moj obezny tez mnie zranil wiele razy... jestesmy razem juz dlugo ale znamy sie kilka lat wiecej niz jestesmy.. On wpadl mi w serducho od razu jak Go pozalam.. naprawde. nie wiem jak to sie stao ale iedziala ze albo ten albo zaden/ i bywaly okresy, ze ja mu sie podobalam.. ze mial jakies inne dziewczyny.. strasznie to przezywalam i ryczalam NONSTOP.. teraz sie z tego smiejemy i wspominamy.. dalam sobie spokoj z Nim..m i Jego wzielo.. olewalam olewalam i naprawde nie bylam zainteresowana a teraz? kazdy dzien bez Niego jeststraszny. chyba dorosl troche..inaczej siezachowuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linapau
tylo ze my bylism razem, mieszkalism, spalismy i kochalam go ponad zycie a tu nagle mial byc koniec.... ale bedzie dobrze :) Tobie tez zycze wszystkiego dobrego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ci rowniez Paulina! pozdrawiam i trzeba wierzyc w o, ze bedzie dobrze. u mnie w zwiazku jest tak dobrze, ze czasem am wrazenie ze mi sie to ydaje.. boje sie, ze pewnego dnia obudze sie ze swiadomoscia, ze sie to wszystko skonczylo... odpycham te mysli ale .. same wracaja.. nie mam sie o co bac.. wiem, ze mnie kocha, ze chce byc ze mna, ze wszystko jest ok... ale chcialabym tak cale zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irja
NIe wytrzymałabym z facetem, który sie ze mna nie kłóci ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×