Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pedantka moze

JAKA GOSPODYNI TAKI DOM. czy sadzicie ze to prawda?

Polecane posty

Gość pedantka moze

bywalam w roznych domach, ale tam gdzie ludzie zaradni to i herbata fajnie podana, a w innym domu znow duzo sie mowi o innych a samemu podaje w brudnym kubku. czy wy tez tak uwazacie? prosze o wymiane zdan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinamonnka
cos w tym jest. ja na przykald bardzo nie lubie bywac w domu u mojego chlopaka, wieczony balagan, ciuchy leza na srodku pokoju albo brudna sterta w lazience, lozka nieposlane, koty laza po stole, w zlewie brudne naczynia. Nic nie chce mowic, ale jego mamie chyba sie po prostu nie chce, ale i on nie dba o porzadek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkhlk.
bo ja wiem...:) jak gosc niemile widziany bo buc to i nawet herbaty nie podam:) wiec roznie z tym bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atoco
co komu do domu jak chałupa nie jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chalupa nie jego
to po co zapraszaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkhlk.
ja zapraszam tylko tych,ktorych lubie:p wiec na pewno znajda sie osoby ktore powiedza,ze marna ze mnie gospodyni bo kubka herbaty im nawet nie podalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkhlk.
ale juz niedlugo....w tym roku przeprowadzam sie do domku,gdzie wybuduje wielki plot,zaloze domofon i bede miala gdzies "odwiedzajacych":) jakas selekcja musi byc!jak "we warszaskich"dyskotekach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkhlk.
taki se monolog prowadze bom piwa za duzo wypila a wygadac sie nie ma komu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedantka moze
uuuuuuuuuuuuuu zapachniało zgroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że to nieprawda
Ja uważam, że nie tylko gospodyni ma wpływ na to, jak jest w domu - głównie chodzi mi o porządek. Przecież kobieta, która ma męża i dzieci (zwłaszcza starsze) nie musi robić wszystkiego w domu sama. Od czegoś ma męża, on też powinien coś w domu robić. Zwłaszcza gdy oboje pracują zawodowo, to w domu też powinni się dzielić obowiązkami. Dlaczego winę za bałagan zwalać tylko na kobietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sie w gruncie rzeczy musze zgodzić z tym stwierdzeniem. Bo to glównie kobiety dbaja o porządek w domu a jakbym miała czekać aż mąż posprząta, to mogłabym się wogóle nie doczekać. I co wtedy, będę patrzeć na ten syf bo to jego kolej była?Nie! Idę i sprzątam bo w moim domu ma być czysto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że to nieprawda
A o ma zrobić taka "gospodyni", jeśli od razu po tym jak posprząta, mąż wraca z pracy, a dzieci ze szkoły i narobią bałaganu od nowa? Mąż rzuci skarpety na podłogę, dzieci porozrzucają zabawki, przy robieniu sobie jedzenia nachlapią na blaty w kuchni, itd. Ta kobieta ma latać ze ściera za mężem i dziećmi, bo w każdej chwili może ktoś przyjść w odwiedziny i uzna, że ona jest złą gospodynią, bo ma w domu bałagan? Ona nie jest służącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z uważam że to nie
nieprawda kobieta to nie sluzaca.Dzieci i maz powinni szanowac jej prace i po sobie tez sprzatac.Wedlug nie ktorych kobita powinna caly czas biegac za mezem idziecimi i sprzatac a ta skarpetki z podlogi a to blaty.Bozia kazdemu dala raczki nie tylko kobiecie.Ale jak komus pasuje rola wizcznie sprzatajacej to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róbcie tak ja ja
Ja w moim rodzinnym domu zawsze walczyłam o porządek z domownikami, teraz gdy wyszłam za mąż wkoncu mam spokój.Mieszkaja z nami teście, ale kazdy po sobie sprzata i tylko od czasu do czasu robię grubsze sprzątanie, wszedzie jest czyściutko.naczynia są na bieżąco myte, ale nie dlatego że może ktoś przyjdzie,odwiedza nas goscie, ale dla własnego dobrego samopoczucia.Wlasnie mam posprzatane, poprane, bo lubię od rana to zrobić, zaparzylam sobie kawkę i mam świety spokój, właczyłam komputer troche się rozerwac...Co do fajnego zaparzenia herbaty i ładnego podania to naprawdę działa.Jak sobie i mężowi tak podam to czuję pewien komfort, odpoczywam przy tym, lubię ładne rzeczy i ładnie podane.To wymaga tak niewiele pracy! Umilajmy sobie zycie chociażby takimi drobiazgami.kobietki a w sprzątaniu nie róbcie sobie zaległości, na bieżąco,wtedy macie czysto i miło i niewiele pracy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam cos
ja mam znajomych,parzą swietna kawę ,którą podaja w eleganckich filiżankach,a w domu bajzel na kółkach,nie brud,bo jest czysto tylko wszystko na wierzchu.No i co powiecie na ten temat?????? Mi osobiście to nie przeszkadza,nie mój dom ,nie moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to kobieta
wprowadza reguly obowiazujace w domu. mezczyzna z czasem sie oswoi z tym i jest tak jak ona chce. po problemie! z facetem jak z dzieckiem , sposobem powoli bez krzyku i jest tak jak w bajce jezeli wszystko ma swoje miejsce, np. na brudy jest kosz zamykany to napewno nikt nie rzuci skarpet w salonie. w kuchni jezeli kazda rzecz ma swoja szafke to jest tak samo Popieram , ze jaka gospodyni taki dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedantka moze
podnosze temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdemu podoba sie inny dom
ja np nieswojo sie czuje w sterylnych domach, wole balaganik - nie brud, ale taki nielad artystyczny - i tak ma wiekszosc moich przyjaciól, Lubie za to ładna zastawe stolowa i ladnie podane jedzenie. Nie lubie zbyt wystawnych przyjec, wole skromniejsze,np skladkowe, na ktorych gospodyni ma wiecej czasu, I takie glownie robie. Podobaja mi sie wnetrza , gdzie jest duzo zdjec, pamiatek ( byle nie kiczowatych). Nie lubie wnetrza minimalistycznych, w ktorych rzucona ksiazka w olkadce nie pod kolor razi. Kazdy ma inne wyobrazenie o idealnym domu i gospodyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×