Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZłaKasia

przepisy na potrawy bez węglowodanów

Polecane posty

Gość o rzeszty
mi chodzilo glownie o smazenie na smalcu i loju ;) moja ciocia byla na tego typu diecie, pod okiem lekarza niby, a jednak calkowicie zepsula sobie zdrowie. ale dodaje, ze faktycznie nie wczytywalam sie super dokladnie w polecana tutaj diete, tylko niektore artykuly wygladaja mi na troche powierzchowne i same wygladaja jak mity ;) ale jezeli tobie sluzy, to gratulacje, mysle, ze najwazniejsza jest rownowaga i roznorodnosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skums
witam, stosuje dietę niskoweglowodanową od 2 miesiecy, schudłem z 114kg na 106kg nie jest to duzo ale bez głodówki i wyrzeczeń. Ale powstał jeden problem. Dostałem arytmie serca. Nie wiem czy to z jakich innych powodów czy przyczyna diety. Wczesniej miałem problem z ciśnieniem ale z sercem nie. Czy komuś przydazyło się to? Chciałbym wiedzieć bo diety nie chciałbym przerwać , ale leczyć ciągle serca tez nie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co myślę o tym
10 kilo w dwa miechy to dużo, serducho też musi się dostosować, wcześniej tłoczyło krew między tłuszcze, teraz masa ciała do objęcia mniejsza. Nie przejmowałabym się arytmią tylko dołożyła do diety kromkę chleba, mi pomogło bo miałam zawroty głowy. Każdemu ilość węgli różna, ja zeszłam na 0.4 a powinnam na 0.6 niby nic a dla organizmu znaczące. Co do naleśników - na małej patelni, 4 jajaka roztrzepać z 1.4 szkl śmietanki. Jak nie wychodzi znaczy macie lewe ręce a nie przepis zły. Ja takie zawsze smaże i na słodko i na krokiety z kapustą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beluszi
do ANULI jeśli jest aktualne spróbuj odżywiać się według diety dukana mało węglowodanów,dużo białka,po kilku tygodniach poczujesz różnicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WĘGIELKA
co prawda ostatni wpis był dwa lata temu, lecz nie stracił z aktualności. I może ktoś skorzysta. Ja ograniczam węglowodany, eliminuję również cukier i tłuszcz ale nie AŻ TAK rygorystycznie. Gotuję na parze. Mój dzisiejszy jadłospis: kawa + 3 łyżki mleka śniadanie: fasolka szparagowa (na parze) + 1/2 pomidora z cebulką II śniadanie: herbata, potem 2 małe jabłuszka, obiad: fasolka szparagowa, kawałek przyprawionego ziołami mięsa z kurczaka, do tego mizeria z łyżeczką jogurtu greckiego, starta na grubych oczkach rzodkiewka z kleksikiem jogurtu po obiedzie: 1 cukierek (!) typu "ptasie mleczko" 1 świeży ogórek jeszcze były dwie herbaty. (Trochę za mało piję) Na bieżąco ważę porcje, notuję, podliczam kalorie i wyszło ok. 700 kcal !!! i nie czuję głodu - REWELACJA Dla dociekliwych, to do gotowania na parze używam rozkładane sitko -taki niby "kwiatek". Mięso układam jakieś 20- 25 minut wcześniej niż warzywa, po czym wszystko razem gotuję jeszcze jakieś 20 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
fajnie, ze tak duzo warzyw, ale na dluzsza mete bylaby to dieta glodowa. poza tym, jesli nie jesz tluszczu, organizm nie przyswaja witamin z warzyw. no i bialko by sie przydalko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Węgiełka
Protestuję - przecież w tym jadłospisie jest białko i tłuszcz, nawet cukier: mleko w kawie, jogurt bałkański i mięso z kurczaka. Podałam tylko dzisiejszy mój zestaw nie miesięczny czy roczny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
no rozumiem, rozumiem, ze to tylko na jeden dzien ;) ale chodzi mi o to, ze ogolnie jadlospis oparty na takich zasadach jest niezbyt, bo lyzka i kleksik jogurtu to prawie nic bialka i tluszczu :) do tych wszystkich warzywek, ktore zajadasz przydaloby sie choc tyci oliwy lub masla :) bo organizm ich nie wykorzysta jak nalezy .... nawet 1000kalorii dziennie to malo, zeby metabolizm normalnie przcowal, nie mowiac o jakis wysilkach fizycznych .... tak tylko napominam, nie zarzucam nic tobie, ani nie krytykuje ciebie, bo nie wiem jak jesz, tylko ogolnie pisze dla zasady, gdyz widuje na forum szczegolnie o dietach, bardzo zle sposoby na rzekome schudniecie. dziewczyny chca chudna glodzac i wycienczajac organizm, zamiast zmienic swoj tryb zycia i odzywiania na zdrowszy. ale to mowie tylko ogolnie, bo nie wiem, jak ty dzialasz w tym wzgdledzie, moze ten przykladowy jadlospis z dzisiaj to taki ewenement na lzejszy dzien, i fajnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko z pozoru tańszy
Bez przesady, 700 kcal dziennie to głodówka dla organizmu. Nawet dieta 1000 kcal jest dietą rygorystyczną a Ty zeszłaś poniżej tego wyniku. Owszem, na kilka dni może byc, a potem organizm zwolni metabolizm. Nie można miec śniadań czy kolacji z samych warzyw z łyżeczką jogurtu greckiego, który sam w sobie nie jest nic wart. Tłuszcz jest potrzebny organizmowi do normalnego funkcjonowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beluszi
poprzednio pisałam o diecie Dukana-ZŁY POMYSŁ na dłuzszą metę mogą wysiąć nerki, a jezeli chodzi o dietę ponizej 1000 cal. to też bardzo zły pomysł, najlepsza do odchudzania jest dieta 1200-1600 cal. owszem duzo warzyw,duzo owoców,mięso ; po dwa razy w tygodniu,pierś z kurczaka,pierś z indyka,filet z łososia lub morszczuka wędliny tylko drobiowe i w bardzo niewielkich ilościach.Tak naprawdę to najbardziej są szkodliwe wszystkie mięsa i wędliny przetworzone, lub smazone na tłuszczu.Najzdrowiej zrobione to pieczone w folii w piekarniku lub na grilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beluszi
nie dopisałam że tego mieska to trzeba po100-150g. zjadać powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą ilością owoców też nie ma co szaleć, bo to jednak cukry i szczególnie diabetycy powinni uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie talia osy
Tak się zastanawiam tylko, bo ja bez węglowodanów czuję się źle. Jak wytrzymujecie, jak zaspokajacie potrzebę organizmu na węglowodany (niezbędny składnik odżywczy np dla układu nerwowego)? Nie mówię o cukrze czy słodyczach tylko np o mące razowej bogatej w witaminy, mikroelementy i błonnik. Ja bym się bała nie dostarczać tego wszystkiego swojemu kochanemu ciału:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystian221
Potrzebuję Waszej pomocy. Mam 14 lat i chciałbym zastosować jakąś dietę węglowodanową(na niedługi okres, około miesiąca). Moglibyście mi coś doradzić? Moja sytuacja jest nietypowa. Od przyszłego tygodnia będę pracował (zbieranie malin). Nie będzie mnie w domu od 6 rano do 15 po południu. Będę miał problem z jedzeniem odpowiednim. Proszę Was więc, doradźcie mi, co mogę zabrać ze sobą do jedzenia do takiej pracy. Najlepiej jakby było to proste jedzenie (tutaj kanapki są najlepsze, lecz chleba nie można).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warzywa zamiast chleba. jakich weglowodanow masz sie wystrzegac? wszytkich prostych, czy tylko tych glutenowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystian221
Chciałbym je po prostu ograniczyć do minimum, żeby zrzucić kilka kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annettes
Ja po ciąży byłam na diecie i musiałam jeść wartościowo, dużo, bo karmiłam i tak, żeby jeszcze schudnąć. Nie wiem jakim cudem. Dietetyk rozpisał mi dietę, w której były prawie same gotowane potrawy, mąż zafundował mi sprzęt Philipiaka do gotowania na parze i poduczałam sie w necie co gotować. tu masz np. stronkę z której ja korzystałam: http://urodaizdrowie. pl/gotowanie-na-parze Potrawy są smaczne, zdrowe, lekkostrawne, można jeść mniej, bo na parze nie tracą substancji odżywczych i maja minimalna zawartość tłuszczu. jadłam wszystko, ale z pary, nawet pieczywo zastąpiłam bułeczkami, które rosną na parze. przepyszne ryby można przygotowywać, które są zdrowe i niskokaloryczne, warzywa, można ziemniaki ugotować na parze, wtedy są mniej tuczące. Ja dzięki takiej diecie zrzuciłam parę kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystian221
Mi właśnie chodzi o jakieś produkty które można kupić w sklepie do jedzenia, bo nie będzie mnie prawie cały dzień w domu, co to może być takiego? Jakieś wafelki ryżowe czy coś w tym stylu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa z nocy
przeciez wafelki ryzowe to wlasnie same puste, proste weglowodany ;) jak nie mozesz gotowac, to kupuj jak najwiecej warzyw takich, ktore mozna jesc na surowo. warzywa maja bardzo malo kalorii, wiec mozesz je jesc bez ograniczen, tylko pamietaj, zeby byly to rozne warzywa, nie kilo pomidorow na raz itp. ;) owoce tez, ale w mniejszej ilosci ze wzgl. na cukier. a do tego bialko - jaja (jesli masz jak ugotowac), ser (tylko naturalny, nie topiony czy te pakowane kwadraty seropodobne), gotowe wedliny (nie najzdrowsze, ale skoro musisz jesc gotowce, to nie ma wyjscia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystian221
Możesz podać przykładowo kilka takich warzyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa z nocy
pomidory, ogorki, papryka, cebula, szczypior, wszelkie salaty, szpinak, kapusta. marchewka, burak, kalarepa, rzepa, rzodkiewka, seler. to tak przykladowo, takie najpopularniejsze. a z teo robic surowki z dodatkiem miesa (np. pieczonego, albo tunczyk czy jakas inna ryba z puszki), jejek, sera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, przeczytalem wszystkie posty i powiem tak: tym co sobie zaluja jedzenia i tluszczu strasznie wspolczuje gdyz nie tylko popelniaja straszny blad ale rowniez sie przy tym mecza. Nalezy jesc duzo bialka i tluszczu (najlepiej zwierzecego). Gwarantuje pozytywne efekty. A co do przepisu na pyszny obiad zghodny z dieta Atkinsa czy tez Kwasniewskiego ktore to sa najlepszymi dietami: Lasagne bez makaronu: Smarzymy na oliwie z oliwek mieso mielone wolowe, do tego dodajemy pokrojona w kostke cebule, pieczarki, papryke i pokrojona w kostke marchewke i pomidory (oraz oregano i bazylie, papryke w proszku oraz pieprz i troche soli do smaku). Dusimy. Nastepnie w naczyniu do zapiekania ukladamy na przemian warstwy: Powyzszy sos, na to utarty zolty ser (grubo) smietana 30% i znowu sos i ser, smietana sos i ser. Nastepnie zapiekamy. Smacznego i troche zaufania bo kto jak kto ale Kwasniewski (ee ten a nie byly prezydent) ma racje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwymiotowałabym po 2 kęsach tej "pysznej" zapiekanki. Owszem, tłuszcz w pewnych ilościach i low carb ok. ale na miłość boską, nie żarcie w tym tłuszczu pływające bo to jest OHYDNE! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm bez weglowodanow? Karkowka z grilla, smalec ze skwarkami, kurczak pieczony faszerowany serem topionym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×