Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jacko

Ona 19, ja 27 l. - czy to ma sens?

Polecane posty

Poznałem niedawno dziewczynę. Dzieli nas 8 lat różnicy wieku. Na razie spotkaliśmy się tylko raz, było sympatycznie. Dziewczyna w ogóle nie sprawia wrażenia \"szalonej małolaty\", jak na swój wiek jest dojrzała i wyróżnia się spośród rówieśniczek. Co tu dużo mówić, spodobała mi się, ja jej chyba też przypadłem do gustu. Tylko teraz tak sobie o tym myślę - czy jest sens to kontynuować? Trochę obawiam się reakcji jej znajomych, czy rodziców gdyby coś z tego wyszło. W ogóle nie jestem przyzwyczajony to kontaktów z tak sporo młodszymi ode mnie kobietami. Najmłodsza moja dziewczyna miała tylko rok mniej ode mnie. Jestem ciekawy czy ktoś z was na tym forum był w takim związku i jak się to potoczyło. Czy warto w to wchodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w podobnym układzie, ale różnica większa, bo 12 lat. Po czasie wiem, że bez sensu. On za stary, ja za młoda (choć na swój wiek zbyt dojrzała). Zabrał mi najlepszy czas, spoważniałam jeszcze bardziej, zmieniły mi się priorytety. Nigdy więcej bym w taki układ nie weszła. To pedofilia. Znajdź kogoś w swoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala la la
michalina89 bez przesady pedofilia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala la la
w tym roku skonczyla 19 lat ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala la la
:/ no to sie porobilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michalina89, no to u was faktycznie zbyt duża różnica. Ja do niepełnoletniej na pewno bym nie \"wystartował\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury
Nie zastanawiaj się, tylko próbuj z nią coś stworzyć. 8 lat to nie jest taka wielka różnica, wszystko zalezy od człowieka i jego charakteru, a nie od głupich dat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala la la
a ja tam zawsze lubialam starszych od siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama różnica wiku nie wydaje się być problemem w tym sensie, że w końcu oboje jesteście dorośli, a tekst o pedofili jest śmiechu warty. Ale musisz zdawać sobie soprawdę z tego, że siłą rzeczy będziecie sie różnić w wielu kwestiach, mimo że ona jest, jak twierdzisz, dojrzała. 19 - latka dopiero wchodzi w etap, który ty już w dużej mierze przerabiałeś, nie twierdzę, że jako 27 - latek masz już mocno ugruntowane poglądy i plany, niemniej jednak z pewnością podchodzisz do pewnych spraw inaczej niż ona - spróbuj uruchomić empatię, jaki byłeś mając 19 lat? Wiem, że pewnie mnie z ten tekst tutaj niektórzy zjadą, ale jestem obiektywna i opieram się na obserwacjach moich znajomych - nie ewykluczone są np. sytuacje, że jej się za jakiś czas przypomni, że się nie wyszalała, że ty się zaangażujesz i będziesz myślał o czymś poważnym, podczas gdy ona stwierdzi, że się dopiero rozkręca ...itp. Wchodząc w to, musisz mieć siadomość, że te zagrożenia są, bez względu na to, co ona dziś mówi i na jaką dojrzałą wygląda - natury się najczęściej nie da oszukać (choć dla niektórych bywa łagodna :) ). Ale oczywiście to, co napisałam nie jest zasadą - to tylko niektóre aspekty ryzyka, które mi wpadły w pierwszym momencie do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze wiek tu nie ma nic do rzeczy, jesli sie dogadacie, bedziecie miec podobne priorytety, bedziecie sie ze soba dobrze czuc to tylko sie cieszyc i nie patrzec w metryki. Ja bylam z facetem 7 lat starszym, ja 21 on 28, nie ulozylo sie, ale przeciez to nie wyznacznik by nie probowac !! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała megi - dziękuję, właśnie o takie problemy mi chodzi. Na razie jest fajnie, dziewczyna mi się spodobała, jest bardzo atrakcyjna, sprawia wrażenie ułożonej, mało rozrywkowej, jest trochę taka zamknięta w sobie, ale to intryguje. Ale zdaję sobie sprawę, że różowo mogłoby nie być. Na razie chyba potraktuję to tylko jako zwykłą koleżeńską znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabel1
.. U mnie bylo o tyle gorzej , ze to chlopak mial 19 lat . Zakochalismy sie w sobie ale po dwoch latach nagle mu sie odwidzialo , zapragnal imprez , kolegow . Uwazam , ze takie zwiazki maja nikle szanse na przezycie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zakładaj od razu że musi
być źle. Daj sobie i Waszemu związkowi szansę. Jestem od dwóch lat w zwiążku z mężczyzną o 12 lat starszym i nie sądzę aby to była jakaś pedofilia. A układa nam się rewelacyjnie. Na początku sama byłam pełna obaw, ale jednak odważyłam się spróbować... i nie żałuję ani jednej minuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ja
no cuz moj mezczyzna jest starszy ode mnie o 8 lat wlasnie poznalismy sie tak jak wy kiedy ja mialam 19 i razem jestesmy do tej pory, nie ma problemow w podejsciu do zycia :) chociaz ze mna bylo tak ze majac te 19 lat juz bylam wyszumiana u mnie ten etap nastapil wczesnie :) majac 19 to myslalam o studiach i ukladaniu sobie zycia nie o zabawie:) co nie zmienia faktu ze czesto sie bawimy swietnie razem i nic nie zapowiada rozpadu czy komplikacji :) pozdrwaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola* ---- i tu sie myslisz, wiek wbrew pozorom ma wiele do rzeczy, zwłaszcze na tym etapie ( 19 i 27 lat). Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, że pewne problemy są uwarunkowane właśnie takimi różnicami, mówimy, że to charakter, osobowość, ale osobowość sie kszatłtuje wraz z wiekim właśnie, doświadczenie też znacznie wpływają na nasze życie. Potem owszem, taka różnica się zaciera, chociaż też nie do końca, np. często się np. słyszy o różnych temperamentach partnerów w kwestii seksu, ale to już inny temat. Jacko ---> jak przeczytałam twój temat, to przech chwilkę wróciłam pamięcią do tego, kiedy to ja byłam 19 - latką (teraz mam 26 lat) - mogę cię zapewnić, że byłam bardzo rozsądną, ułożoną, odpowiedzialną dziewczyną, a jednak - wiele sie we mnie zmieniło od tamtej pory, inaczej myślałam o pewnych rzeczach wtedy, inaczej jest teraz. Wtedy nie zdecydowałam się na tego typu związek (różnica była 6 lat) i dziś wiem, że dobrze zrobiłam z wielu powodów. W moim życiu wiele rzeczy się wydarzyło, przez które on pewnie by nie przeszedł, bo jego oczekiwania o krok wyprzedzały moje (to naturalne). Ale decyzja jest oczywiście twoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
8 lat to nie tragedia. ja bym sie nad tym akurat nie zastanawiala. sa inne problemy. tak naprawde to mozesz sie z ta dziwczyna dogadywac o wiele lepiej niz z niejedna rowiesniczka. co innego gdyby ona miala 15 a Ty 23. wtedy ta sama roznica niby, ale tak naprawde dzieliloby was duzo wiecej. w tej sytuacji naprawde nie martwilabym sie tym. kobiety dojrzewaja szybciej, zreszta ogolnie wydaje mi sie ze przewaznie sa powazniejsze - taka ich natura. oczywiscie sa wyjatki. ale z tego co piszesz wynika ze to powazna dziewczyna. moze rzeczywiscie to edzie inny zwiazek niz z rowiesniczka. ale tylko na poczatku. mozliwe ze zwiazek bedzie sie wolniej rozwijal bo ona bedzie potrzebowala wiecej czasu. ale czy to wazne jesli naparwde bedziecie cos do siebie czuc? moze to i dobry pomysl zeby najpierw po prostu zwyczajnie sie kolegowac tak jak napisales. ale uwazaj zebys jej nie skrzywdzil. bo jesli jzu sie spotkaliscie na typowej randce to wiadomo ze ona moze miec jakies nadzieje. mysle ze warto porozmawiac, a nawet trzeba. powiedz jej o tych watpliwoscia zwiazanych z wiekiem i ze na razie wolalbys zeby wasza znajomosc rozwijala sie tylko na stopie kolezenskiej, zebyscie sie lepiej poznali. stawiaj sprawe jasno zeby dziewczyna nie miala zludzen. bo jak znam zycie to skoro jest taka powazna i dojrzala na swoj wiek to jest rowniez bardzo wrazliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam kolezanke w zwiazku z facetem o 7 lat straszym , sa szczesliwi, sa razem ponad 2 lata, wiec mozna, trzeba probowac bo jakby ktos wiedzial ze sie przewroci to by sie polozyl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hush...
miedzy mną moim mężczyzną jest 9 lat różnicy. jesteśmy razem, ale nie zawsze jest lekko.niby chcemy tego samego, ale na przykład ja żałuję, że nie miałam momentu w swoim życiu gdy mogłam się wyszumieć, pobyć sama ze sobą, dorosnąć, zawsze był on (poznaliśmy się gdy ja byłam 17latką). ale ile związków tyle problemów, poza tym wcale nie musi być tak u Was, a plusy zdecydowanie przewazaja nad minusami. przynajmniej u mnie i już po tylu w sumie latach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola* ---- no Ameryki to nie odkryłaś, spróbować zawsze można, i autor też doskonale wie, że może w to wejść i ... właśnie spróbować, ale tu nie do końca o to chodzi. Mówimy to o racjonalnym podjejściu do sprawy, o ocenę sytuacji, o to, co będzie lepsze, jakie są za i przeciw ... itp. Osobiście doskonale rozumiem Jacka i uważam, że jest się nad czym zastanawiać. Rozsądny facet jak dla mnie \"Jakby ktoś wiedział, że się przewróci, to by się położył\" - albo poszedł inną drogą ...Wyborów i rozwiązań jest wiele. Zastanowić się zawsze warto, łatwo narobić głupt, ale trudniej je potem bezboleśnie odkręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick_niepotrzebny
To i ja moze się wypowiem jako facet który ma taki związek za sobą. Od razu mówię nie warto! Zaraz napiszę dlaczego. Ja mam 28 lat, jak miałem 26 poznałem dziewczynę 18 letnią. Też mi się zdawało, że coś z tego mogło być. Ona bardzo piękna, taka niewinna, do tego spokojna i też zdawało mi się że bardzo dorosła jak na taki wiek. Oszalałem na jej punkcie, do tego ona zakochała się we mnie. Postanowiliśmy spróbować. No ale jak przyszło co do czego to wyszły ogromne różnice. Przede wszystkim w podejściu do życia. Ja myslałem o czym innym, ona o czym innym. Ja pracowałem, zarabiałem na siebie, jestem samodzielny itd. Ona na garnuszku rodziców, bardzo im posłuszna, do tego w klasie maturalnej i zupełnie inne plany na przyszłość. W pewnym momencie to już nawet nie było z nią o czym rozmawiać. Do tego jeszcze ta presja jej rodziców, głównie matki, która była przeciwko naszemu związkowi. Kolejna sprawa nasi znajomi. Ja w towarzystwie jej koleżanek czułem się jak stary dziadek, a jak słuchałem o czym one dyskutują to zastanawiałem się co ja tam robię. Znowu ona wśród moich znajomych czuła się źle, praktycznie się nigdy nie odzywała, a po imprezach miała do mnie pretensje, że jej nie rozumiem. No i kolejna ważna sprawa - seks. Tak się złożyło że ona była dziewicą. Trafiłem "pięknie". 7 miesięcy musiałem się natrudzić żeby w ogóle doszło do jakichś odważniejszych pieszczot, bo ona miała zasady że po ślubie. A jak już co do czego doszło to seks był fatalny. No i się nie dziwię, tylko szkoda że wcześniej o tym nie pomyślałem. Bo nie ukrywajmy, dorosły facet, szczególnie po paru związkach swoje potrzeby ma. A taka nastolatka mu w tym niestety nie pomoże. W końcu u nas to skończyło się tak, że ona po maturze pojechała na studia do innego miasta. Ja miałem do niej przyjechać, planowałem przeprowadzkę, ale tak się akurat złożyło, że dostałem dobrą pracę w moim mieście i się rozstaliśmy, po roku. Zupełnie nie żałuję, żałuję za to tego zmarnowanego roku i cofnięcia się przy niej w poziomie emocjonalnym i seksualnym. Ona długo tego nie przeżywała, na studiach zaczeła szaleć, bawić się, zmieniać chłopaków jak rękawiczki. A ja poznałem kobietę w moim wieku i widzę teraz jaka jest przepaść intelektualna między nimi. Tak więc stary ja na twoim miejscu głęboko bym się zastanowił zanim się angażujesz. Łatwo ci nie będzie, no ale jak chcesz to próbuj. Ja bym drugi raz za Chiny nie poszedł na coś takiego. No ale powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prensesim
Yoko Ono była 8 lat starsza od Johna Lennona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98888888888
a tak to byś się Michalina puszczała gdzie leci heheehhe tego żąłujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mioim zdaniem ma szanse tez zwiazek mam zanajoma ktora ma tez chlopaka starszego o 8 lat a sa juz ze soba 2 lata i jest im razem dobrze a dziewczyna ma terz 18 lat... a druga znajoma ma chlopaka straszego o 12 lat i sa razem rok wiec moim zdaniem roznica nie ma znaczenia wazne zeby wam bylo dobrze a co mysli o was otoczenie nie powinno was interesowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisha
To nie dużo - poza tym istota granicy wiekowej między partnerami zaciera się z biegiem czasu. Mojaj mama miała 18 lat gdy wychodziła za mojego ojca który miał lat 26 (czyli praktycznie na to samo wychodzi). Generalnie jestem zdania, ze jeżeli ludzie chcą ze sobą być, to będą bez wzgledu na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henk1
No pewnie,nie zastanawiaj sié moja polówka jest mlodsza odemnie o 7 lat i to tylko zaleta.Przynajmniej nie bédzie narzekac,ze já lupie w krzyzu.Tak do 12,13 to jeszcze moæna a dalsza róznicz wieku to juz sprawa indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawiczek...
Moja dziewczyna ma 21 a ja 28 lat, róznica wieku nie gra roli, czesto spotyka sie dziewczyny powazne i mądre jak na swój wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina_a6
przeczytalam tylko temat Twojego postu...Wypowiedzi nie czytalam..i powiem Ci tyle : roznica wieku nie gra roli!!!! pamietaj!!! jesli jest Wam ze soba dobrze, to wszystko jest ok:)... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amy_lee**
zgadzam się z pauliną i prawiczkiem- jeśli ona jest dojrzała, dobrze się z nią czujesz, idź za głosem serca!!! Nie myśl za dużo, bo wszystko tak naprawdę zależy od człowieka, mógłbyś równie dobrze trafić na kobietę starszą od siebie, a kompletnie niedojrzałą... ZAWSZE IDŹ ZA GŁOSEM SERCA!!! powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×