Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana mama

spacer= koszmar!!!! POMOCY

Polecane posty

Gość zdesperowana mama

Moj stnek ma skonczone 4 miesiace. Wychodzenie z nim na spacer jest koszmarem. Placze juz przy ubieraniu (jak sie go ubiera po kąpaniu lub przebiera- przyjmuje to ze spokojem, a nawet traktuje jak zabawe). Po wyjściu z domu zaczyna sie tragedia. Krzyczy najgłośniej, jak tylko [potrafi i nic nie jest w stanie go uspokoic. I tak caly czas dopóki nie wrócimy do domu. Wszyscy ludzie sie na nas patrza i komentuja. Co mam zrobic, by spacer byl przyjemnoscia? Blagam pomóżcie!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyr
przechodziłam to samo z córcią, niestety u nas to trwało około miesiąca, jak miałam iśc na spacer miałam już łzy w oczach, tak darła się. po około miesiącu minęło to i już spacerki stały się tak jak dawniej przyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimy
mialam to samo-moja rada- noszenie dziecka na rekach na dworze dopoki nie usnie i dopiero wkladanie do wozka i wybieraj moment jak bedzie zmeczony w miare szybko usnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange-72
wybieraj sie na spacer w porze snu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
ja mialam tylko podobny problem jesienia i zima, dzieci nie lubia sztywnych i grubych kombinezonow, moje na widok czapki krzyczaly w nieboglosy, moj sposob na spacerek zawsze po obfitym jedzonku i jeszcze zabieralam troche mleka w butli zeby jak nie przysna od razu to przy butli przysnely, oczywiscie jak wychodzilismy z domu to krzyk nie ustawal, dopiero jak zaczelo bujac wozkiem :) przysypialy, taki sam krzyk byl przy powrocie gdy wchodzilismy do domu za nim ich nie rozebralam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
obawiam sie, ze to wlasnie o spanie chodzi. zazwyczaj wybieram pore spania, jednak moje malenstwo zasypia na brzuszku, na plecach nie zasnie. Na spacerze lerzy na pleckach wiec sie denerwuje, bo sie rozglada, nie moze wsadzic lapki do buzi (smoczka bardzo nie lubi). Jak wychodze kiedy nie chce spac, to tez nie chce lezec, tylko sie bawic. Sprobuje nastepnym razem ponosic go na rekach, moze wtedy bardziej mu sie spodoba. Dzieki za rady. U mnbie ten koszmar trwa od poczatku. Moze kiedys polubi spacerki. Chcialam sie zapytac, czy przez placz spacery powinny byc krotsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
pozniej juz byly zadowolone :) to trwalo niestety troche 6 m-cy, moze pomoc butla, smok, ewentualnie pozniej flipsy tez dawalam i tez uspakajaly moje dzieci, bo mialy zajecie przynajmniej, warto je czyms zajac grzechotka, ulubiona zabawka, , moj sposob na sen (i tak jest do tej pory :)) to jak byly malutkie kladlam do zasniecia im zawsze pieluche tetrowa, pozniej mialam takie reczniczki bawelniane i kladlam zamiast pieluch do snu i do karmienia, (jak zasnely zabieralam dla bezpieczenstwa) do tej pory maja swoje ulubione reczniczki i jak chodza z nimi po domu to wiem ze spac sie wybieraja bo sa zmeczone :) a jak jedziemy w dluzsza trase to tez bez nich sie nie obejdzie dzialaja uspakajajaco i bez nich ani rusz, zamiast maskotki zawsze kizia :) , musisz sie przemeczyc chwilke zaraz wiosna bedzie cieplej mniej ubierania i mysle, ze problem bedzie mniejszy, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
nie najlepiej kiedy dziecko placze na mrozie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
jesli twoje dziecko juz trzyma sie sztywno moze warto wychodzic z nim sadzajac je w wozku choc w pol siadzie, wiem ze moje dzieci tez mialy taki okres w swoim krotkim zyciu ze nie chcialy lezec tylko siedziec bo za duzo sie w okol dzialo a na lezaco nic nie widzialy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
no i jeszcze jedno jak juz dzidzia moze siadac zrezygnuj z gondoli bo to srednia wygoda dla niemowlecia cisnac sie w gondoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
mamuska X 2 dziekuje :) pocieszylas mnie. A z pieluchą i ręcznikiem całkiem niezły pomysł. Mój mąż też miał ulubiony recznik jak byl malutki. Moze jaki ojciec, taki syn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
moj maz tez mial swoja kizie wiec to prawdopodobne ze rodzinne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
teraz bable maja 18 m-cy a z kizia sie nie rozstaja, maz jak byl maly to tak dlugo z kizia chodzil az nie zasnol gdzies pod kaloryferem inaczej zasypiac w luzeczku nie chcial, takze wszystko przed nami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
dzieci szybko rosna takze lada moment bedzie po problemie, ciesze sie ze moglam pomoc i zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
moj maz ma jeszcze swoj recznik- jest juz w strzepach :) a prawie 30 lat minelo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
ja tez pewnie dzieciom kizie przechowam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska X 2
teraz uciekam bo wlasnie bable sie obudzily jeszcze raz powodzenia :) pap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimy
co to jest kizia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
pieluszka, kocyk, ręcznik- coś do czego dziecko sie przytula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimy
zdesperowana mamo-u nas problemy sie zaczely jak maly jeszcze nie umial siedziec a chcial wszystko widziec-wiec juz 2 m-ce go nosze a dzieci szybko sie przyzwuczajaja do ''dobrego''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimy
a-i jeszcze pomaga ubieranie na klatce schodowej-tam jest spokojny,wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może z ciepło ubierasz maluszka???? moje dzieci tak samo reagowały, jak tylko było im cieplo, to od razu wrzeszczały - spróbuj ubrać go lekko (napewno nie zmarnie!) może to jest problem, bo zazwyczaj dzieci lubią spacerki powodzenia Bożena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze zapomniałam, czasem maluszek chce więcej wiedzieć, i wiem że koleżanki wcześniej zakładały spacerówki i podnosiły maluchy, żeby coś widziały tez pomagało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×