NIE DOSTAJĘ KWIATÓW

Mimo tego że mój chłopak wie że je uwielbiam. Kiedy zapytal co chce na walentynki odpowiedzialam ze kwiatka, odpowiedzial "dobrze dostaniasz kwiatka". Nadszedl dzien walentynek,wszystko ladnie, zaprosil mnie na kolacje itd ale....kwiatka nie bylo :( Na poczatku zwiazku ciagle je dostawalam. A teraz? Kiedys nawet przy znajomych i przy nim powiedzialam ze ja to kwiatow niestety nie dostaje. Nic to nie dalo. Zawsze sie stara zeby moje urodziny, imieniny i inne swieta byly fajnie, milo spedzone, ale ja czasami bym oddala to wszystko za jednego kwiatka......

dostawalam, a teraz? Tez tyle razy dawalam do zrozumienia ze tego potrzebuje. Ci faceci to jacys gamonie i ciemne masy. Fakt, zrobi wszystko,ale do kwiaciarni nie pojdzie. No chyba ze koles na miescie sprzedaje chodzac po knajpkach to raz na pol roku sie skusi. Co na to wiec poradzic???????

Może zrozumie, jak domyślny samiec :]

Ja kwiatki dostaje dosyć często, zimą wiadomo rzadziej bo latem dostaje niekiedy kwiatki z łąki. W walentynki dostałam bukiet róż, a w niedziele przed walentynkami bukiet tulipanów, tak bez okazji.

ja po prostu parę razy kupiłam sobie sama kwiatuszki, zdziwił się-chyba weszło mu na ambicję, najpierw nie wierzył, że sama je kupiła, potem od czasu do czasu coś tam przyniósł:)

a może mu powiedz że lepiej byś sie czuła gdybyś dostawała kwiatki Mój mi dawał na początku a potem nagle przestał i mu powiedziałam,że chciałabym czasami dostać kwiatka, a on do mnie ze przeciez ja nie lubie sądził tak bo gdy raz mi dał kwiatki i poszlismy potem na cmentarz do jego babci a było dosyć ciepło to te kwiatki mi podwiędły więc stwierdziłam że zostawie na cmentarzu w wazonie, a on odebrał to jako znak że ja kwiatów nie lubie dostawać

Mam prosbe, nie chwalcie sie ile to wy dostajecie, tylko PORADŹCIE co moge zrobic zeby do niego to dotarlo !

Tyle że on wie że ja bardzo lubie kwiaty. POza tym mowilam ze chcialabym od czasu do czasu dostac. Na poczatku jak mu to powiedzialam pomyslalam ze moze glupuio mu sie zrobilo i ze przyniesie mi kwiatka. Jednak miesiace mijaja a tu nic... kilka razy to powtorzylam, sytuacja sie nie zmianila :/

to kupuj sobie sama, np gdy się umawiacie na spotkanie kup sobie kwiatka moze wtedy mu sie głupio zrobi, ja bym chyba kupiła przy nim ale najpier może jeszcze raz mu to powiedz i dlaczego to jest tak wazne dla ciebie

lepiej ogranicz swoje potrzeby... na zdrowie Ci wyjdzie, a jak juz dostaniesz kwiatka, bedziesz sie cieszyc. nie ma dobrych metod na zachecenie. sama mozesz sobie kupic. mozesz podkreslac, gdy dostaniesz jak wielka to dla ciebie przyjemnosc. pomysl tylko czy jestes w stanie tak wplynac na jego glowe by pomyslal o odrobinie przyjemnosci, jaka sprawia Ci kwiaty? Trudno zebys epistoly o bukiet pisala. Albo facet mysli, albo nie... Smutna rzeczywistosc :/

A gdybym sama sobie kupiła i powiedziała ze od kogos dostalam. Np. od chlopaka ktory ubiega sie o moje względy? Co wy na to?

sama, tak żeby był przy tym, jak je dostaniesz, najlepiej wymyśl jakiś miły liscik - na pewno głupio mu się zrobi i zazdrość ukłuje więc na pewno zadziała :)

ale chyba kazda kobieta lubi dostac od czasu do czasu kwiatka ( o tych bez okazji juz nawet nie wspominam)

To masz ode mnie:

ale po co zazdrosc powodowac? po co ci to? dziecinada :) lubisz kwiaty to kupuj sobie. na faceta nie licz. umiesz liczyc, licz na siebie! :)

kwiaty od swoich facetów !!to nie chodzi o kwiaty dla kwiatów

No jasne że każda lubi, możesz powiedzieć że dostałaś od kolegi, ale też możesz kupić przy nim samanp. gdy jesteście gdzies w knajpie i chodzą dzieci z kwiatami

lubia... a jak ich sprowokowac do sprawienia tej przyjemnosci kobietom? padly wszystkie mozliwe propozycje. jesli to nie skutkuje, to najlepiej ograniczyc w sobie te potrzebe. ejze, zycie bez bukietow tez ma swoja wartosc ;)

niestety brakuje mi tego, watpie ze to sie zmieni. Nie mowie o bukietach tylko chociazby o jednej zwyklej rozyczce za 4 zł

i racja nie sam kwiat sam w sobie sie liczy a dostanie go od mężczyzny

moze szantaz jakis? ;) nie no.. jak nie pojal, to nie pojmie. nic na sile. a moze to nie w kwiatkach rzecz?. moze generalnie malo sie staracie o temeprature uczuc? jesli ty zabiegasz o nia, a on nie, to daj sobie na wstrzymanie i zobaczysz czy mu milo bedzie bez twojej troski.

nasz zwiazek jest bardzo udany, On jest nawet romantyczny, latem niebo pelne gwiazd, szampan itp to w jego stylu. TYLKO TE KWIATY !!!!! :)

Pewnie kiedyś Ci dał, nie podziękowałaś, może nawet nie zauważyłaś, że dostałaś, więc teraz już Ci nie daje ;)

to nie szukaj dziury w calym... ciesz sie tym, co masz. to tylko kwiaty. po cholere Ci kwaity skoro masz szampana? :)

kwaitów to koniec miłości...oczywiście w żartach

ale to z seksu ma robic karte przetargowa czy z uczuc? chorzy jestescie?

ja swojej byłej wręczałem kwiaty regularnie, ale tak się do tego przyzwyczaiła, że praktycznie nie powodowało to u niej żadnej radości. A mi tak cholernie przykro było...

a wiecie co mój odwalił, jak bylismy na wakacjach? Bylismy na specerku , zaczepily nas dziewczyny sprzedajace róże. Powiedziały patrzac na mojego faceta : " A moze kwiatek dla dziewczyny?" a on powiedział ; " NIE" . Strasznie przykro mi sie zrobiło. Jestesmy razem ponad 2 lata. Przez ten czas dostałam od niego kwiatki 3 razy, zawsze byla okazja. a tak bez okazji nigdy :( i sie nie zanosi. Nawet moge przewidziec kiedy dostane nastepnym razem, o ile dostane - walentynki... Ostatni raz dostalam na Dzien Kobiet. On juz przestał sie starac... niedawno byly moje imieniny, nie dal mi zadnego kwiatka(zlozyl tylko zyczenia)i wpadł tylko na pol godz. A ja zrobiłabym dla niego wszystko...