superfacet w moim łóżku!!!

1. To nie jest żadna prowokacja ani tym podobne gnioty. Potrzebuję autentycznie porady doświadczonych osób. 2. Więc tak (nie zaczyna się zdania od "więc tak", ale co tam) : mój ślubny (i jednocześnie - pierwszy partner seksualny, zresztą - vice-versa) ma niesamowite wyposażenie, przez które nasze współżycie na początku było dośc kłopotliwe. Jego penis sławetne 20cm osiąga zawsze, a bywa, że więcej. Dla dwojga niedoświadczonych kochanków spowodowało to wiele trudności, ale już sobie z tym poradziliśmy. Problem dotyczy jego.. superprodukcji. Od pierwszych naszych wspólnych "nocy" zastanawiałam się, dlaczego na każdym filmie etc po romantycznych chwilach pary po prostu leżą do siebie przytulone i wniebowzięte. Ja musiałam natychmiast "po" lecieć do łazienki, tamując sobie wiadome miejsce kulką z ręcznika kuchennego. Normalnie się ze mnie lało! Jako że nie miałam wcześniej żadnych innych kochanków, myślałam, że po prostu tak to musi wyglądać, a filmy i książki, jak to bywa, kłamią. Ale ostatnio doznałam szoku - przeczytałam, że objętość przeciętnego ejakulatu to pół/góra cała łyżeczka od herbaty. To chyba żarty!! Mój jednorazowo wpuszcza we mnie około "setki" - dwóch "setek". Nie ma mowy o romantycznym przytulaniu "po", jeżeli nie chcę każdorazowo zmieniać pościeli!! Pytanie - czy mój mąż ma jakiś problem medyczny?? Czy to może świadczyć o jakiejś chorobie, czy jest to po prostu "taka uroda"? On też nie zdawał sobie sprawy, że jest ewenementem (co do długości penisa - owsze, był świadomy swej wyjątkowości, ale jeśli chodzi i produkcję - nie). Czy powinniśmy z tym iść do lekarza, jeżeli nic go nie boli? A może to głupota z tą objętościa - może wszyscy panowie mają podobną "produkcję"??? Bardzo proszę o pomoc!!

mój tez nie ma pół łyżeczki w czasie wytrysku dokładnie nie mierzyłam ale na pewno więcej nie wiem czy to normalne czy nie normalne może niech się do seksuologa uda ?

ale co u tego seksuologa powiedzieć? Przecież nie ma żadnych dolegliwości.. skoro Twój, Teorio, też nie spełnia takiej "normy", to moze te normy nie takie są, jak trzeba?

dwa podszywy w tak krótkim czasie.. dzieci mają ferie, od razu widać.

dla zupełnej jasnośći sytuacji dodam że nazywa się on Hektor i niedługo musze go zwrócić na Służewiec bo bomba idzie w górę

no wiesz ale nie ma tez tyle ile Ty opisujesz :P tzn nie leje sie ze mnie jak z kranu i nie babram całej pościeli :D może niech idzie i sie zapyta czy takie ilości nasienia sa normalne ?? bo ja zielonego pojecia nie mam ;)

Wszystko byłoby OK, gdyby niestety nie ten dyskomfort :P Cały nastrój momentalnie trafia szlag. Muszę robić sobie płukanie, czego nie znoszę Nie wiem, pogadam - może to coś nie tak, a może kwestia osobnicza. On ma 190cm wzrostu, to może po prostu jest to jakaś proporcja..

nie wiem może ;) ja nie mam pojęcia ;) ale rozmiar penisa chyba nie ma znaczenia bo wszak nasienie sie w jajcach gromadzi a nie w penisie

biedne dzieciaczki :o siedzą sobie z wypiekami na pyzatych buziach i piszą .. uwaga, bo jam mamusia wejdzie w "historię", to net utnie i kieszonkowe za jednym zamachem :P

własnie w kwestii jąder - w dzieciństwie miał na jednym wodniaka i teraz ono jest zdecydowanie większe. Kurczę, może to dlatego?

płukanie ?? pochwy ?? a wiesz, że to jest niezdrowe ?

nie wiem, czy to niezdrowe, ale innej możliwości nie widzę ! Mam gruszkę kupioną normalnie w aptece. Płukanie robię normalną wodą, bez jakichś antyseptyków, żeby nie zlikwidować flory bakteryjnej i nie złapać jakiegoś grzyba. NIe zauważyłam, żeby to było niezdrowe, a robie to juz od paru lat.

no dlatego niech idzie do seksuologa albo może urologa ?? nawet nie wiem kto sie tym zajmuje ale jak mojego kiedys bolało jądro to poszedł do urologa, zrobili mu usg i cos tam jeszcze i dostal jakies tabletki bo mial coś przytkane ;) także wiesz tutaj i tak zadnej porady nie otrzymasz (jak mogłaś sie juz przekonać) wiec czym predzej zagoń go do lekarza skoro Ci to przeszkadza

używała prezerwatyw :-p a jeśli ich nie chcecie, to nie wiem, wiem, że plukanie pochwy ją wyjaławia i jest bardziej narażona na wszelkiego rodzaju infekcje ogólnie - to kiepsko masz, to raczej antysuper facet ;-)

do jak to robisz - no właśnie wiem, że nie można wyjaławiać środowiska i zachować odpowiednie ph, dlatego tylko zwykła woda. masz rację, że to torchę "antysuperfacet" :P choć jak już się do siebie przyzwyczailiśmy, to przynajmniej ten romiar mi zaczął bardzo odpowiadać - gorzej z "produktywnością" :o

prezerwatywy jak rozumiem odpadają ? chyba tak jak radzi teoria, wybierzcie się do seksuologa.

Dziękuję, Teorio, myślę, że przy okazji wizyty u mojej gin zapyytam o to i o ewentualne skierowanie. Nie, żeby mi to psuło życie, ale jest.. dziwne. Choć gdyby mieli go leczyć w jakiś bolesny sposób, to już wolę latać do łazienki zaraz "po" :P

jak to robisz tak, odpadają. Dzięki Tobie również

seksuologa idzie się tylko jak cos boli ? Tutaj napewno niczego się nie dowiesz, dopoki nie bedzie wprowadzona reguła, że nick kazdy ma na czarno i podaje swoj adres mailowy :)

nie ma za co ;)

Nie rozumiem Twojego problemu. Mój facet co prawda nie ma 20 cm, natomiast wytryski ma przeważnie bardzo obfite, i to na pewno nie jest łyżeczka od herbaty. Jeśli np. nie kochamy się 3 dni, to przy pierwszym wytrysku jestem dosłownie mokra od brzucha, po piersi i szyję. Dopiero gdy powtórzymy seks za np. pół godzinki to spermy jest mniej, ale też nie łyżeczka czy pół. Za trzecim razem jest już jednak bardzo mało. I uważam że to zupełnie normalne. Powinnaś się cieszyć że masz sprawnego seksualnie męża. Poza tym mnie akurat duża ilość spermy bardzo podnieca, no ale co kto lubi.

Ja bym się na twoim miejscu martwił gdyby on tej spermy nie miał w ogóle, bo i tak się czasami zdarza. Ty chcesz zdrowego faceta do lekarza wysyłać, po co? To jeszcze zależy jak często uprawiacie seks, bo po sobie wiem, że jak np. przez tydzień się powstrzymam, to po czymś takim tryskam dosłownie po ścianach ;) Jeśli natomiast kocham się regularnie, powiedzmy codziennie, czy co 2-gi dzień to jest moim zdaniem normalnie, no ale nie jest to żadna łyżeczka od herbaty, nie wiem kto wymyślił takie teorie. No a dodam że moja kobieta lubi być mokra od mojego nasienia i sprawie jej to przyjemność :)

moze to i podniecajace ze ma tyle spermy ...ale nie wyobrazam sobie lodzika z polykiem ..toz to obrzydliwe...polkniesz i masz spokoj na caly dzien ..jak posilek ....uwielbiam z polykiem ale nie w takiej ilosci!

He - dzięki znowu:D Wychodzi na to, że to wcale nie anomalia, a normalia ;) On tak ma, że tak powiem "średnio", po chwili abstynencji nawet więcej, a znou po kilki razach w którkim czasem odrobinę mniej - średnio wychodzi między "setą" a dwoma. Jeśli piszecie, że to się zdarza, to bardzo mi ulżyło:)

Może długo postował?? Ja jak długo postuje od Reni Grabowskiej to mam spory wytrysk, jak widuję się z nią regularnie to mniejszy. Zależy też jak długo się z nią widuje jednorazowo. :)

Hehe, u mnie to samo. Niedawno moja kobieta powiedziala, ze zabroni mi wytryskow na jej cialo, albo bedzie przykrywala sie wczesniej recznikiem :) Tylko ze u nas przytualnie po tym jest. Po prostu reczniki czy husteczki zawsze w pogotowiu. Potem ja wycieram, ewentualnie wmasowuje sperme w jej cialo i mozna sie przytulac, albo kochac jeszcze raz :) Gorzej gdy co nie co poleci na wlosy, bo i tak sie zdrarza, wtedy przerwa na kapiel obowiazkowa :)

a jesli chodzi o masturbacje, to jak robie to sam to wytrsyki mam duzo mniejsze. No ale wtedy podniecenie jest mniejsze niz przy kobiecie.

miauczydelko > no wiesz, na to jest sposób. Powiedz facetowi, żeby zakończył do szklaneczki czy kieliszka i wtedy wypijesz ile uważasz za słuszne ;) A tak poważnie, to moja kobieta nigdy nie decyduje się połykać przy pierwszym moim wytrysku, bo wiemy oboje że wtedy jest tego zbyt dużo. Ale po drugim czy trzecim nie ma już problemu.

Ja po dwóch godzinach strzeliłem sobie za głowę :)

z ta szklaneczka...to zywcem wziete z pornoli....my wczoraj bawilismy sie lodami waniliowymi....najpierw z nimi sie calowalismy...potem on przeszedl do ofensywy.....hmmm ..jak ja zaczelam piecic zimnym jezykiem jego sprzet to drzal....ekstra uczucie...ale sory to nie na temat.....od wczoraj jestem pod wrazeniem seksiku....