Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak mi smutno

Zmarlo moje zwierzatko

Polecane posty

Gość tak mi smutno

Pocieszy mnie ktos?? Chyba juz wiecej nie chce miec zadnych gryzoni w domu bo po 3 latach zawsze jest to samo. Najpierw sie przywiaze a potem jak umiera to nie moge nic zrobic i mysle ze pewnie popelnilam jakis blad i to przeze mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezko pocieszyc kogos kto stracil przyjaciela... czlonka rodziny... Ale na pewno nie bylo w tym twojej winy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno
nie sadze, weterynarz stwierdzil ze mial udar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela kant
Zdechło to naturalne, wszystkos się kręci...ja straciłam wile bliskich osób co zmarło, odeszło...mimo to wiem, że żal nic im nie pomoże, kochać to piękna sprawa, ale zawsze z rozsądkiem, może potrzebujesz więcej miłości wśród ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci
wyrazy wspolczucia, ja mam sliczna kociczke, nie wyobrazam sobie co bedzie jak jej zabraknie, a predzej czy pozniej to nastapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazka 34
mi tez zdechl pies -mial 3 lata i zostal potracony przez samochod-strasznie to przezylam bo kochany byl i postanowilam ze chyba nie wezme innego bo ciezko sie potem zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno
nie wiem jak mozna sie podszywac na takim temacie :( osoba bardzo bliska z rodziny tez odeszla, tego sie oczywiscie nie da porownac ale zwierzatko tez kochalam i tak bardzo mi smutno najgorsze jest to ze bardzo cierpial przez ostatnie chwile swojego zycia ale lekarze jeszcze probowali go ratowac. Niestety sie nie udalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup nowe
szybko Cie pocieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczekaj chwile i kup sobie nowe, zobaczysz, ze to ci pomoze, znow bedziesz sie miala o kogo troszczyc, nowe zwierzatko tez cie pokocha, a ty je:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno
pewnie by mnie pocieszylo nowe ale nie chce zeby znowu bylo to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmuTasKa........
-----> tak mi smutno Bardzo Ci współczuję. Wiem przez co przechodzisz. Niedawno zmarła moja świnka morska, która bardzo nadal kocham. Miałam też szczura i kilka chomików. Za każdym razem, , gdy któreś zmarło, obiecywałam sobie, że już nigdy nie wezmę sobie nowego zwierzątka. Ale mimo wszystko kupowałam. Jakoś tak już mam, że muszę mieć obok siebie coś czym mogę się opiekować. Nadal kocham wszystkie moje zwierzaki, które umarły, są w moim sercu i za każdym razem jak je wspominam to płaczę. ALe życie toczy się dalej, i ja chcę kochać dalej. Jestem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno
Juz go pochowalam, na mojej dzialce w ladnym miejscu, bedzie blisko mnie. Z poprzednimi zwierzatkami nie mialam tej szansy bo nie miala wtedy dzialki. Na szczescie mam jeszcze psiaka wiec mam sie czym opiekowac. Pewnie za jakis czas kupie kolejne zwierzatko bo bede czula taka potrzebe tylko musze sie zastanowic jakie najlepiej. A oze wtedy parke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latwiej jest
pogodzić sie jesli zwierzątko zmarło ze starości ale czasem my tez popełniamy błędy i nie umiemy odpowiednio zadbać bo to jest wielka sztuka i powinna być to jakaś nauka na przyszłosć jak sie weżnie następne żeby ukoić ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspólczuje
ja miałam świnkę morską zachorowala nie mogłam patrzeć jak się męczy musialam ją uśpić u weterynarz.Rozumiem co czujesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze przygarnij
znowu jakies stworzonko ? ja mam psa i nie wyobrazam sobie ze kiedys umrze..nieraz był chory ze juz jedna łapa był w krainie wiecznych kosci ale jakos zawsze potrafił (z pomoca wterynarza:-) sie " wylizac "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno
oj moj piesek tez, tego lata przezyl bardzo ciezka chorobe od kleszczy. Weterynarz mowil ze duzo psow nie przezywa tego, on byl w tragicznym stanie ale w koncu sie udalo. Niestety z moim skoczkiem juz nie. Sam weterynarz mi powiedzial ze moze nie przezyc dzisiejszego dnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×