Mam takie wstydliwe pytanie do panow ...

Moj maz czesto sie masturbuje , np. pokochamy sie raz i jak ja nie mam ochoty na drugi raz ( a on mowi ze mu malo ) to wtedy siada do kompa i oglada porno i panienki .Chcialam sie zapytac Was panowie ile trwa taka "akcja " bo u mojego meza to od godziny do dwoch a mnie zaczyna to wkurzac , dlaczego tak dlugo ? nie dopusci mnie do kompa , zlosci sie i mowi , jeszcze nie skonczylem ...... ma 30 lat . Czy to mozliwe aby to tak dlugo trwalo ?

mi to zajmuje w zaleznosci od tempa do pol godziny. mysle ze maz ma duzy poped seksualny, walenie konia to zdrowie ja tez to robie kiedy moja kobieta sie wymiguje. to naprawde nie tragedia. pomysl o tym w druga strone. co bys myslala kiedy byscie sie kochali raz na miesiac? ze go nie pociagasz ze juz cie nie kocha itd.nie masz sie czym martwic

on po prostu topiki na kafe czyta, Ty niedomyślna!

nie czyta topikow na kafe , bo robi to przy mnie i widze co robi i jak robi ;) i co jest na ekranie ... wiesz , my z mezem kochamy sie czesto , bardzo czesto , to temperamentny facet , ale czasami jak nie mam ochoty to wiesz ....mozna inaczej tylko mnie to denerwuje ze to tak dlugo schodzi , jasne ze gdyby to zrobil nie kochajac sie ze mna to pewnie 15 min i byloby juz po sprawie , no ale tyle ...godzine lub dwie ....czy to nie za dlugo ...?

Ciesz sie, ze masz go z glowy chociaz przez te dwie godzinki.

ale komputer zajęty- ja tutaj upatruję rzeczywistą istotę tego dramatu ;)

Bo on nie chce tak od razu i przy bylejakim zdjęciu. Dlatego to trwa tak długo.

tez jestes taki wybredny ?