Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

floyd29

Zazdrość o wcześniejszych partnerów

Polecane posty

Mam takie pytanie, czy tli się w Was zazdrość o wczesniejszych facetów partnerki. My jestesmy juz z soba 8 lat, a to od czasu do czasu derzea gdzies gleboko i nie moge sobie z tym poradzic. wielokrotnie o tym rozawialismy ale to nic nie pomaga. Wiem, źe nie powinno miec to znaczenia co bylo wczesniej, ale jednak tak nie jest. Jak z Tym walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ,ze jestes zazdrosny o twja pania swiadczy tylko o tym ,ze nadal ja kochasz i pragniesz jako kobiety.Tylko prosze cie ...nie przesadzaj z ta zazdroscia!!!! delikatna i subtelna zazdrosc w oczach mezczyzny jest bardzo porzadana...trzeba poprostu uwazac zyby nie zmienila sie w chorobe..:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floyd co sie stalo?? pomoc ci jakos??moze odezwij sie na maila to bede mogla jakos pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm. niewiem czy to zazdrośc czy źal. Z tym że powoduje brak normalnego funcjonowania, nic sie niechce - fuck !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brr...
floyd- wyluzuj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floyd ,posluchaj!!!! nie mysl o tym ilu miala i czy bylo jje dobrze z nimi ,zadreczysz sie na smierc!!! Pomysl raczej o tym ,ze teraz jest z toba.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie , nie wielu, i w sumie wiekszosc spraw dopiero ze mna. Ale to piepszone uczucie wciaz wraca i wraca, a to juz tyle lat. Preze ostatnie 4 lata eogole o tym nie myslalem, a teraz jak grom z jasnego nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba by sie przydal rozped i głupim łbem w ściane, moze to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upokoj sie ,wiem co moze byc powodem tego wszytskiego ,mowiles ,ze macie male dziecko,tak? Penie czujesz sioe nieco odrzucony bo zona interesuje sie tyko dzieckiem a ciebie odsunela na boczny tor.Wierz mi to normalne ,bedz cierpliwy ,minie jej to:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu powinienes wziac cos ciekiego do reki i uderzyc sie mocno w glowe!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miedzy nami jest super, To moj problem, chyba kura za bardzo sie nudze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mezczyzni jestescie jak dzieciaczki ,ktorymi trzeba sie caly czas zajmowac i opiwekowac a kiedy tracimy wami chodz na chwile zainteresowanie zachowujecie jak jak mali chlopcy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floyd ,a ty sie chciales podzielic zona,pomysl o tym co czulbys potem,chyba nie jestes gotowy na taki krok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być zazdrosnym jest dobrze- to znaczy interesować się swoją partnerką/partnerem, okazywać miłosć i dbać aby nie było niezaspokojonych potrzeb itp. Ale jak związek zaczyna się walić przez psychopatyczną zazdrosć to zdecydowanie coś nie gra. Jeśli jesteś zazdrosny o przeszłość która nie ma wpływu na terażniejszosć i przyszłość to zdecydowanie powinniście o tym porozmawiać, być może także z psychologiem. To zdecydowanie nie jest zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie i mam nadzije ,ze Floyd juz oprzytomnial po uderzeniue sie w glowke..:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee to nie ma sensu jesteście juz 8lat ze sobą ważne to co jest teraz,myślisz ze ona cokolwiek jeszcze pamięta z tego co bylo. na pewno cie kocha i nie ma to żadnego znaczenia ewentualnie jakiś sentyment i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca anatema
Otóż to, ciekawska. Najlepsze jest to, że ona juz kompletnie nie mysli o tym, co było wcześniej, przeszłość jest juz dla niej nieważna, bo jest szczęśliwa z facetem, z którym ma dziecko. I którego KOCHA. Floyd29 - uwirz mi, nie warto roztrząsać tego, co było. To bez sensu, bo dla niej to, co było nie jest w tej chwili istotne. Istotne jest to, co jest teraz, a jesteś to TY. Trzymaj się i nabierz dystansu. Kochajcie się, Ludki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze swoją kobietą rozmawiam- opowiedziałem jej o wszystkich byłych(bez drobiazgowych szczegułów ale nie ukrywając chyba niczego ważnego, jeśli szczeguły ją interesowały to uwupełniałem) ona opowiedziała mi o swoich przeżyciach miłosnych (zarówno na płaszczyżnie uczuciowej jak i seksualnej) jakoś nie poczulem zazdrości czy niechęci- raczej zrozumiałem pewne jej zachowania. Nie widzę w tym problemu o ile te znajomości się nie kontynuują, a nawet jakby to w czym problem?? Było minęło i to przeszłość, teraz mogą być tylko znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to raczej sie można obawiać czegoś nowego na horyzoncie a nie przeszłości--ale nie ma co popadać paranoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam szczerze że to było jak psychoterapia- wywaliłem wszystkie brudy które mi siedziały na sumieniu (powiedzmy nie zawsze zachowałem się tak, jakbym zachował się dziś) a ona skomentowała- każdy miał pomyłki i błądził w miłości... coś co mi od wielu lat sprawiało zadrę na duszy prysło :-) myślę że jej też to pomogło, otworzyłą się w wielu rzeczach. Warto rozmawiać:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto ,warto nawet jak sie słyszy no..nie ważne:D ale tylko jedno słówko-w pewnych sytuacjach faceci to niezle skurwiele--no ale było minęło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest bezsensu
czy jesteśmy jasnowidzami i wiemy, ze w danym momencie trafi nam się partner z którym będziemy dłużej albo do konca zycia? Ja miałam kilku partnerów przed moim mężem, mój mąz natomiast był prawiczkiem. Też z poczatku go to męczyło. A ja go się pytałam, jakie to ma dla ciebie znaczenie, jak z nimi nie utrzymują kontaktów. BYło minęło. Mówię mu, skąd miałam wiedzieć, że spotkam ciebie? W przeszłości myślałam, że sobie ułoże związek z kazdym poprzednim z którym byłam, no cóz ale nie wypaliło. Przytoczyłam mu argumenty i powiedziałam, ze jak będzie sie z tym męczył to poprostu sie rozejdziemy a on sobie znajdzie kobietę, która nie miała żadnego faceta przed nim, ale on już nie jest prawiczkiem, więc terazona może mieć do niego pretensje o mnie, że na nią nie czekał. Zrozumiał ta paranoję i mu przeszło. Ja mogłabym zrozumieć, że ma pretensje o byłych, jakbym utrzymywała z nimi kontakty i z nim była, ale nie utrzymuje, wyznaje zasade nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki, było minęło. Raz nawet mój były chciał odnowić znajomość, żeby powspominać dawne czasu. To mu prosto z mostu powiedziałam, że nie ma co wspominać, wspominac stare czasy to ja będe z wnukami, jak będą, ale z nim było minęło. Mam faceta, który mnie kocha, ja kocham jego i wiem, ze raniłoby go to, ze kontktuje sie z jakims byłym. I na tym koniec było rozmowy. Takie zazdrości o byłych to paranoja, i tylko mogą zabić, zniszczyć związek. Powtórzę nikt nie jest jasnowidzem i nie przewidzi, że akurat dany zwiżek będzie udany czy tez nie. Jak chce ta swoją dziweczyne zadręczyć, albo siebie i zniszczyć taką błachostką bez znaczenia związek to twój wybór, ale wierz mi na świecie sa większe dramaty, niż takie kto z kim ile razy spał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×