Zrobiło mi sie smutno...

Opowiem wam moją historię: Było tak ja mam 24 lata i jakiś rok temu poznałam fajnego chłopaka w którym się zakochałam. Było fajnie zaczliśmy sie spotykać no i wiecie tp po jakimś roku no znaczy teraz zapytałam co dalej czy weźmiemy ślub itd... A on mi na to ze on nie jest faetem do ślubu a ze mną był tylko dlatego ze jestem ładna No wiece co! Jest mi strasznie przykro co za głupek!!!

Byłaś z nim rok i nie zauważyłaś, że facet jest AZ TAK pusty??

bywa :O ale żeby po roku od razu ślub? :P

Niee był super naprawde jak z marzeń a teraz sie dowiaduje... Jest mi naprawdę smutno czy oni patrzą tylko na wygląd i w ni sie zakochują?

dla mnie to dziwne, że po roku dowiadujesz się czegoś takiego. ALbo Cię oszukiwał, albo go przestraszyłaś :/

noo noo jak z marzeń zazdroszczę chociarz tego roku ja zostałam sama w ciązy...

przestraszyłas czym?

Już od niego odeszłam ale nie wiem czy dobrze zrobiłam

Może to ten typ, który boi się ślubu/zobowiązań jak ognia...

przepraszam, ale nie madrze zrobilas.. po co pytalas sie kiedy slub? to facet powinien ciebie zapytac.. (",)

Kurde ale ona mu sie nie oświadczyła tylko zapytała co dalej i czy wogóle

A jebać faceta wiem że ślub jest naj

może lepiej, że powiedział Tobie to teraz niz po ślubie

Smutna Dorociu, masz na pocieszenie Ja dowiedziałem się, że moja wybranka chciała tylko dźwignąć się przy mojej pomocy, a ze mna nie będzie, bo takim jak ja najlepiej można dzieci straszyć... I weź tu okaż trochę czegoś innego niż obowiązkowe draństwo wobec kobiety...

Dorociu wiem co czujesz