Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MariaW_INNOWACJE

NIEKOMPETENCJA LEKARZY, BŁĘDNE DIAGNOZY, FUSZERKA ITP.

Polecane posty

Witam serdecznie, zaczynam - powolując się na wpisy dziewczyn z forum PROLAKTYNA - nowy temat o braku kompetencji lekarzy i stawianiu beznadziejnych doagnoz... Zapraszam do rozmowy, wymiany inforacji, być może pomoże to na przyszlość ustrzec którąś z nas przed nieodpowiedzialnym medykiem... Nie wiem czy wolno tu podawać nazwiska, ale myślę że miejscowość zwróci uwagę każdej z nas i zwiększy zainteresowanie drążeniem tematu, bo przecież chodzi o nasze zdrowie i dalsze życie... :) Pozdrawiam kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja pierwsza :) Pierwsze poważne doświadczenie z brakiem kompetencji lekarza i z jego totalnie olewającym podejściem do mojego problemu bylo takie: poszlam do ina, powiedzialam, że mam problemy z trądzikiem, bez badań jakichkilwiek - przepisal od razu DIANE... Potem tylam, rosly piersi, w rganizmie zrobil się cyklon... Kolejny lekarz natychmiast kazal odstawić Dianę, bo moje trądzikowe sprawy nie mialy podloża hormonalnego... Ten wyslal mnie na badania poziomow... przez przypadek na ulotce w poczekalni przeczytalam o prl i od razu zrobilam poziom... wyszlo ponad 100! A lekarz na to - hmm, to nic, tylko nie może mieć pni dzieci!!!! Stracilam moc w nogach, usiadlam i myślalam że nie wstanę... Zapisal Bromergon, skasowal za wizytę 100zl i pożegnal... Zmienilam lekarza, na faceta który robil specjalizację z Endokrynologii... Ten kasowal jesze więcej... W sumie niczego specjalnie mi nie wytlumaczyl... Przez rok jadlam Bromergon, ale że lekarz nie byl przekonujący, więc nie jadlam systematycznie... W końcu wkurzylam, się, kupilam książkę o endokrynologii ginekologicznej, przeczytalam od dechy do dechy i dopiero otworzyly mi się oczy. Zmienilam lekarza na kobietkę, ktora ma corkę w moi wieku i przejmuje się tymi sprawami.. Polączylyśmy terapię z wizytami u specjalistki endokrynolog, w końcu zostala wyslana na rezonans, wyszedl mikrogruczolak, po 6 miesiącach leczenia wchlonąl się sam, etraz prl mam uregulowaną i systematycznie ją kontroluję... Potrzeba bylo na to aż 4 lat żeby w końcu dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi. W tym czasie sama już skończylabym medycynę ;) Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaa 78
Witaj na nowej stronie. Z jakiego miasta jesteś? Może warto byłoby podawać takie info, bo dzięki temu ktoś może wskazać dobrych lekarzy lub tych mniej dobrych. Ja jestem z Bydgoszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra ok
omijajcie Corfamed we wrocku szerokim lukiem-naciagacze; mialam nadzerke, moj lekarz chcial wymrozic ale ja sie balam i poszlam do Corfamedu-tam zaproponowano mi leczenie solcygynem-musialam kupowac fiolke za 60 zl i placic 60 zl za wizyte, ktora trwala jakies 10 minut i smarowala mi tym, po pol roku powiedziala ze jest ok i nadzerki prawie nie ma i to ostatnie smarowanie, ale ja poszlam do mojego wczesniejszego lekarza sie upewnic i co?okazalo sie, ze jak byla nadzerka tak jest i on powiedzial ze na kase chorych by mi smarowal gdybym sie uparla, tylko fiolke musialabym kupic, ale wg niego to bez sensu bo to za duza nadzerka nie moge pojac jak lekarka widzac wielka nadzerke moze mi powiedziec, ze jej tam nie ma???gdyby powiedziala, ze niestety nie da sie tym sposobem to ok ale takie podle klamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ze Slupska :) Ten pierwszy lekarz od Diane - notabene bardzo popularny u nas - ma na koncie takie przypadki jak kobieta w 9 miesiącu ciąży z przenoszonym terminem, zglosila się po nie czula ruchów, on ją zbadal, stwoidzil że wszystko dobrze, że dziecko jest tylko spokojne, ale ona w nocy zaczęla źle się czuć i pojechala na pogotowie, a tam się okazalo, że dziecko od 2 dni bylo martwe!! Koszmar... Drugi lekarz, ten który powiedzial, że mam się nie martwić, ale póki co nie mogę mieć dziei (prl) - już nie leczy - dostal wylewu bardzo rozleglego... Trzeci lekarz - ten byl ze Szczecina i przyjeżdzal do Slupska 2 razy w tygodniu... Mial niemiecko brzmiące nazwisko... Już tu nie leczy bo bardziej oplaca mu się jeździć do Niemiec... A moja obecna Pani doktor sama po mnie dzwoni jak za dlugo nie zglaszam się na wizytę :) Ma nazwisko kojarzące się z palcem (paliczkiem) ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to temat tylko o ginekologach czy mozna tez o innych lekarzach:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkfkf
Ja latami miałam niezdiagnozowane torbiele na jajnikach. Ach, czegóż ci panstwo nie wymyślali: kamica nerkowa, wyrostek, wątroba, czustka, nerwica wegetatywna wreszcie. Cudem uniknęłam pokrojenia na okoliczność wyrostka kiedy trafiłam do szpitala z przetrwaniem pęcherzyka Graafa (chyba tak się to nazywa), jak się później okazało. Było to trochę temu i usg dopochwowe nei było tak rozpowszechnione. Potem - nareszcie! - panstwo wpadki na pomysl, co mi jest, kolejny atak gigantycznego bolu - znowu mimo istniejącego już rozpoznania droga przez męke i rozmaite odziały w szpitali i tłumaczenie wijąc się z bólu, ze to naprawdę, do licha, do ku... nędzie NIE JEST WYROSTEK. Wreszcie: laparoskopia. Kraków, klinika uniwersytecka, operuje sam pan ordynator dostawszy od moich rodziócw niezle w lape. Operuje i wypuszcza mnie bez zadnego dalszego leczenia, bo cytuje: on sie nie zna na leczeniu hormonalnyn, on tylko kroi. Skoro ciągnęło się to za mną od 18-tego rozku życia, to chyba jasne, że operacja może usunęła skutek ale nie przyczynę. Efekt: po pół roku dwie cysty na obu jajnikach. Po czym trafiam przypadkowo do endokrynologa, bo akurat jest na dużyrze i ów endokrynolog wysuchawszy mojej histori przepuje mi proverę, po której obie cysty mi schodzą po miesiącu! Ale państwo ginekolodzy dalej nie wiedzą co począć z faktem, po kilku latach regulernie przyjmowana provera przestaje działać i ja czuje, że idą kłopoty. Odwiedziałam kilka znanych w Krakowie nazwiski, nim pewnego pieknego dnia nie wyladowałam z nieludzkim, odbierajacym przytomnosc bolem znowu w szputalu. To, co przeżylam po prostu nie da sie opisać. To byl bol ponad ludzką wytrzymałosc, a ja znowu jestem przerzucana miedzy ginekologia a chururgia z niesmiertelnym pomyslem ze ani chybi wyrostek. Nikt nie raczy mi podac nic przeciwbolowego, bo moze trzeba bedzie operowac, no ale jest piatek, wiec nikt sie nie kwapi, ja slysze, ze jak juz to mi wytna caly jajnik, wiec jak odchodze od zmyslow z bolu, tak tez sie nie rwe to tej operacji, bo wiem juz, ze torbiele pojawiaja sie i znikaja i nie rozumiem po co mam tracic jajnik. Bol przechodzi na drugi dzien, w poniedzialek nowa ekipa nie widzi potrzeby nie tylko wycinania jajnika ale w ogole wycinania czegokolwiek i... puszcza mnie do domu. Ja znowu do lekarza z pytaniem: co dalej? Pada odpowiedz: no to moze antykoncepcja. Rozwiazanie wydaje sie proste i oczywiste: nie ma jajeczkowania, nie ma pecherzyka, nie ma torbieli. Czuje sie super, po raz pierwszy jesten wolna od nieustannego strachu przed bolem, w ogole antykoncepcja mi słuzy, tyle że ... jem ja piaty rok calkowicie bez innego powodu niz brak innych pomyslow tychze panstwa oprocz: no to niech pani odstawi i zobaczymy co bedzie. Rece i nogi sie uginaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkfkf
autokorekta: Trzustka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkfkf
I to zaznaczam, że to nie jest odosobniony przypadek ignorancji, tylko kilkanaście osob, przez których ręce przeszłam przez te lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkowy ginekolg
zdiagnozował mi ...???niewiadomo co ,poszłam bo miałam upławy-wypisał tabletki hormonalne ,oczywiscie bez żadnego wywiadu ...i stwierdził ,że jak je zjem to mi przejdzie i jeszcze zalecił...uwaga-mniej seksu!!!!!!!!! stwierdziłam idiota i poszłam do innego i okazało sie że jestem w ciązy..........ale przy okazji mam raka jakbym posłuchała pierwszego idioty to pewnie ani dziecka by nie było ani mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dostawalam okresu
od okolo 3 tyg zrobilam test wyszedl ze jestem w ciazy pojechalam do gienka on stwierdzil ze na usg jest jeszcze za wczesnie wiec kazal przyjechac za ok 2 tyg i wtedy zrobimy usg ja glupia dziewucha z wisoki posluchalam poejchalam do domu po ok 5 dniach wsatal w nocy do wc i zobaczylam krew na bieliznie balam sie ze to krwotok i ze poronilam zadzwonilismy na pogotowie pojechalam do szpitala a tam co???????? ze to zwykly okres ciazy wogole nie bylo poprostu tes nawalil a ja tylko strachu sie najadlam zaszlam do tego lekarza opierdzielilam i nigdy wiecej tam sie nie pojawilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam dosc \"ciekawy\" wypadek u dentysty, wyszla na jaw jej niekompetencja :O nie dam sie tknąć bez znieczulenia wiec babka robila mi zastrzyk. Chwile po tym jak wyjela mi z paszczy ta piekielna igle, stracilam przytomnosc. Nic dziwnego, jak bylam mala zawsze mdlalam przy zastrzykach :) jednak tym razem przez dwie godziny nie moglam dojsc do siebie. Okazalo sie, ze dentystka po prostu nie umiala zrobic tego cholernego zastrzyku, calosc lekarstwa wpuscila mi do krwi i lek rozszedl sie po krwioobiegu :O mialam 17 lat (teraz mam 19) wiec moje serducho to wytrzymalo, ale kilka ladnych minut bylam nieprzytomna. Tak przynajmniej powiedzial znajomy anestezjolog, ktoremu o tym opowiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba cos zle napisalam :) chodzilo o to, ze osoba ktora ma slabsze serce moglaby tego nie wytrzymac, a ze mialam 17 lat to bylo w miare ok... Takie sprostowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja mam coś o dentystach! Mój mąż poszedł do takiej jednej z bolącym zębem. Wyleczyła go, a on sie jej pyta czy ma coś jeszcze do leczenia, a pani dr na to, że nie!A mój mąż mówi \"a tam z tyłu?\", a ona na to \"o faktycznie cos tam jest\", no to Paweł dalej \"a tam na dole po prawej?\", a ona \"o kurde i tam cos jest\" ta sama dentystka wyrywała zęba mojemu bratu i tak to zrobiła, że zostawiła go z połową wyrwanego zęba!Ułamała go, korzeń został i kazała mu iść gdzie indziej, bo ona nie umie! Eh ręce opadają! Było to Łodzi w przychodni niedaleko cmentarza na ul. Ogrodowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli o ginekologa idzie, to i ja wtrącę 3 grosze. Od lat cierpiałam na bolesne miesiączki. No cóz. Diagnoza zawsze była taka sama: w tym wieku to normalne, przejdzie po ciąży, trzeba brać pigułki i tym podobne. Trochę mnie dziwiło, że podczas okresów bóle są coraz silniejsze, a krew menstruacyjna zbiera się w tzw. skrzepy. W końcu w wieku 25 lat, chodząc już do pracy, dostałam bardzo wysokiej gorączki. Zwijałam się z bólu, ale myslałam, że to znowu wina miesiączki. W końcu nie wytrzymałam, pojechałam do swojego lekarza. Ten mnie zbadał, i stwierdził, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to zapalenie wyrostka. No cóz. pojechałam na dyżur chirurgiczny do szpitala. Obejrzało mnie 7 lekarzy, którzy stwierdzili, że trzeba otworzyć jamę brzuszną, bo są już objawy otrzewnowe. Operację zrobili, wyrostek wycięli, zalecili dalszą kontrolę w poradni ginekologicznej. Niezłe jaja, bo to przy wyrostku, nie? ;) Dopiero 3 lata później (!!!), jakiś lekarz wpadł w końcu na pomysł żeby zrobić mi USG transwaginalne. Co się okazało? Pan doktor powiedział. Proszę pani!! Natychmiast do szpitala - dwie duże torbiele na obydwu jajnikach, podejrzewam, że są to torbiele endometrialne. Za dwa dni wylądowałam w szpitalu, zrobiono mi laparoskopię. Wynik biopsji? Endometrioza grupa II.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz z poznania
brałam tabsy anty już dłuższy czas- jakieś 2 lata i nagle zauważyłam mleczny wyciek z piersi. poszłam do lekarza, skierowanie na prl (bez obciążenia, ale o nim nic nie wiedziałam). lekarka nic mi nie wyjaśniła, ani co to jest prl, ani co on powoduje, po prostu nic. jak przyszłam z wynikami przepisała mi bromergon - 2 tabletki dziennie (trochę dużo, jak teraz o tym myślę). ale co najśmieszniejsze, na drugiej recepcie dała mi minulet, moje tabsy!!!! pytałam czy mogę je brać razem z bromkiem, a ona powiedziała że tak, że to nie przeszkadza! czytałam ulotkę tam pisało żeby nie brać ich razem, więc dla upewnienia zadzwoniłam jeszcze raz do lekarki, a ona nadal uparcie twierdziła, że mogę je brać razem. powiedziała, że "będę lepiej zabazpieczona, bo bromergon jest lekiem anty". co za bzdura!!!!!i tak miesiąc brałam je razem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz z poznania
aż cud że nic się nie stał, że w ciążę nie zaszłam, że sobie czegoś nie zrobiłam! ale o tym, że tak sie nie robi dowiedziałam sie niedawno! dobrze że zmieniłam miejsce zamieszkania to i do tej pani więcej nie chodziłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do błędnych diagnoz to mam taką. tym razem o chirurga chodzi. otóż przyjechałam na pogotowie ze spuchniętym łokciem (spadłam ze schodów i go pożądnie poturbowałam). lekarz zrobił rtg i co powiedział że to delikatne zbicie jest, włożył rękę w łupkę gipsową i kazał za 2 tyg zdjąć w przychodni u lekarza rodzinnego. pojechałam do domu. nocy nie przespałam tak mnie bolało. kolejne 3 dni chodziłam jak naćpana - za mocne leki mi dał, ale bez nich z bólu wytrzymać nie mogłam (z nimi trochę lepiej było). po tygodniu dosłownej męczarni poszłam do lekarza rodzinnego, ona zdjęła mi opatrunek, łokieć cały siny i spuchnięty nadal, poza tym odleżyna się zrobiła. dała skierowanie do chirurga (niestety nawet na chustę trójkątną liczyć nie mogłam żeby łokieć zawiesić). teraz to dopiero bolało! chirurg to obejrzał, zmienił leki, kazał zacząć ćwiczyć (jak miałam to zrobić z takim bólem???) po 2 dniach pojaiłam się znów na ostrym dyżurze. ponowny rtg, i co przemieszczenie chrząstki, uszkodzenie torebki i wogóle bagno! dobrze że ćwiczyć nie zaczęłam bo by mi się łokieć do końca rozwalił....jestem 2 lata po tym zdarzeniu, łokcia nie prostuję do końca, nie mogę nosić więcej niż 0,5 kg w PRAWEJ ręce, problemy z nerwem, kłopoty z pisaniem, i innymi czynnościami wymagającymi precyzji i szybkości. i tak już do końca zostanie :( a wystarczyło dobrze na zdjęcie spojrzeć, jeszcze jedno dla pewności zrobić, ale co ich to obchodzi, to moja ręka, mój ból i moje kalectwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokoonoo
No to ia coś fajnego ginach mam ...... Kiedy miałem 12 lat miałam bardzo poważny wypadek na nartach - zjechałam z czrnaj trasy na klatce piersiowej. Tydzień później pierś ( dosyć mała wtedy) spuchła jak balon a ja miałam 41 stopni gorączki. Pojechałam do gina - do kobitki , która powiedziała ,ze w wyniku zapalenia piersi mam potężnego guza i natychmiast musze go usunąć chirurgicznie i że nigdy nie będę mogła tą piersią karmić dziecka. Mimio iż byłam mała ogarnęło mnie przerażenie - całe szczęście ,ze mam przytomną mamę , która zaprowadziła mnie do innego gina - kazał pierś smarować butapirazolem - po 2 tyg przeszło - bez goraczki, guza i operacji........super , nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furosept
mojej koleżance przydarzyla się historia-nie miala okresu , testy wychodzily negatywne, wiec podejrzewano cysty.Lekarz dokladnie ja zbadal, na wszelki wypadek by wykluczyc ciazę wyslal ja na betę i ta równiez niczego nie pokazala.PO kolejnym miesiacu to samo, wizyta u ginekologA, bo miesiączki nie ma, badania i nic.PO trzecim miesiacu okazalo się, że to juz trzymiesieczna ciażą-ani testy ,ani beta, ani usg dopochwowe przez 2,5 miesiaca niczego nie pokazywaly albo tak pilnie lekarze robili te badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie jeszcze przypomniało coś o chirurgach!Mój tata przewrócił sie kiedys na śniegu!zaczął puchnąc mu bark, nie mógł podnieść ręki do góry!Zaczęły się wizyty po lekarzach! w końcu trafił do szpiatla ortopedycznego w Łodzi!Tam zalecili mu blokady no i oczywiście dostał skierowanie na rehabilitację!W zawiązku z tym wypadkiem musiał przejść na rentę chorobową, która jest mu przedłużana jak narazie co roku!Co roku chodzi na komisje lekarskie no i jakieś 4 -ry lata po wypadku jak odbieralismy papiery z tegoż właśnie szpitala na komisję było tam napisane jak wól, że miał złamany obojczyk!!!! Szlag mnie chciał trafić (skończyłam pedagogikę z rehabilitacją, wczęsniej studium medyczne z rehabilitacji), więc troszkę się na tym znam!Chodzi o to, że przy złamaniu obojczyka blokady są wręcz zabronione!A tacie zlecił je jeden z najlepszych chirurgów w Łodzi!!! efektem tego jest to, że tata nie może w pełni poruszac ręką! Eh Boże broń nas przed takimi lekarzami!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMSS
co Wy sobie tylko w oczy patrzycie?!" - SKONCZONA DEBILKA A NIE LEKARKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×