JAK PAnna MŁODA ma witać PANA Młodego? JAK na wsi a jak w bloku???

Byłam na paru,a le wiejskich weselach. I wiem, że Panna Młoda wychodzi ze świadkową w ładnym, eleganckim stroju, zapraszają Pana Młodego i tych co trzeba, wchodzą do domu, tam dopiero ubiera się w suknię slubną, pozniej błogosławienstwo itp. Ale jak to jest w bloku? Bo ja mieszkam w bloku, tzn wieżowcu i chyba nie wyobrazam sobie ajk to miałoby być? Nie wiem czy jest sens zebym wychodziła w innym stroju a dopiero pozniej sie ubierała w sukience (na wsi uwazam, ze to ma sens, a tutaj są NAPRAWDĘ mniejsze mieszkania i wszystko jest inaczej!) Zatem jesli mam się nie pzrebierać tylko odrazu być w sukni ślubnej, to co? czekać w progu na Pana Młodego, czy wyjsc na klatkę (mieszkam akurat na parterze). Wyjsc na sekuundę pzred klatkę? - z tym sie chyba nie spotkałam wsród sasiadów (ale mała wtedy byłam, dlatego dobrze nie pamietam). A te dziewczyny co mieszkają np na 7 pietrze, to co? Mają PAna Młodego przywitać w progu, przed klatką, a może w WINDZIE? Hehe hehe hehe No przyznam się, że naprawde nie wiem. Jak to bedzie u Was/było u Was? Za rady dziekuję a podejzrewam, ze nie tylko mi sie przyda poruszenie tej kwestii :)

Pan Młody przyjezdza z Twoimi bukiecikiem slubnym, dzwoni do drzwi i przychodzi do Ciebie gdzie czekasz na niego w bailes sukience dajecie sobie buziaka i on wrecza Ci kwiatki. potem juz tylko blogoslawienstwo i do kosciola :)

Hej ja tez mieszkam w bloku i u mnie w domu dzrwi bedzie otwierac mama lub siostra a ja ze swiadkowa czekam w pokoju na niego i na swiadka ale zanim to nastapi to najpierw musi mnie wykupic i moje siostry wymysliły bramke w dzwiach wejsciowych bardzo fajnie to wyglada poźniej wygladana kamerze moja siostra rodzona to miała zabawnie pozdrowienia

Ożesz , o takich baletach to ja jeszcze w życiu nie słyszalam. Naprawdę , z tym wychodzeniem przed klatkę albo wogóle gdziekolwiek nigdy sie nie spotkalam i jest to dla mnie conajmniej egzotyczne.

a co to za róznica że ktoś mieszka w bloku czy w domku jednorodzinnym? jedynie co region to inny zwyczaj.Ja na mojego czekałam w domu,przyszedł z rodzicami.Spytał sie czy nadal chcę być jego żoną i dał kwiaty.Później było błogosławieństwo.A zanim dojechaliśy do kościoła były bramy