Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bluna_81

Czy mieszkać z teściami??

Polecane posty

Gość bluna_81

Mam do Was pytanie, może W pomożecie mi podjąć jakąś decyzje. Za kilka miesięcy biore ślub. Postanowiliśmy z moim chłopakiem, ze nie będziemy wynajmować mieszkania, ponieważ chcemy odłożyć troche pieniędzy by móc wybudować sobie dom. W związku z tym postanowiliśmy zamieszkać w jego domu rodzinnym. Mamy swój malutki pokoik, kuchnia i łazienka jest wspólna z reszta domowników, tzn z tatą (moim przyszłym teściem) i siostrą mojego chłopaka. Tata nie jest konfliktowa osobą i nie wtrąca sie w nasze sprawy. Trudniejsza sprawa jest z siostrą. Ma 31 lat, jest samotną osobą i bardzo konfliktową. U niej szywstko musi być o ustaslonych porach, obiad o 14 i ani 10 minut później, zakupy o 10 i nie ma wytłumaczenia, że chcemy pospac, albo zjeść śniadanie, itp. Poradźcie mi co zrobić, aby stosunki ukłądały sie dobrze i nie było konfliktów. A może lepiej wynająć mieszkanie? Myślałam, żeby zamieszkać w moim domu, ale mój chłopak nie bardzo ma na to ochote, po za tym doszedł by nam koszt dojadu do pracy, ponieważ mój dom rodzinny jest bardziej oddalony.Moi riodzice są osobami bardzo narzucającymi swoje racje, dlatego wolałabym nie ryzykowac mieszkania z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczuć się nie wybiera
ja bym wolała osobno. mieszkajac z teściami nigdy bym sie nie czuła swobodnie, bo to nie byłby mój dom. tak samo nie chciałabym mieszkać z moimi rodzicami. niby wszystko fajnie, wszysyc się lubią, ale......... młodzi powinni mieszkać sami, bez rodziców bo to rodzi niepotrzebne konflikty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasminka27
tez mam podobny problem,mlodzi powinni mieszkac sami,lecz jesli nie ma mozliwosci mysle ze powinnas sprobowac,w kazdej chwili mozesz wynajac mieszkanie,powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w życiu ...
!!! nie ma nic gorszego niezaleznie od tego jak wspaniali są teściowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluna_81
uczuć sie nie wybiera... mieszkałaś kiedyś z teściami albo z rodzicami?? Jak to wygląda?? No własnie anjbardziej się boje tego, ze będę sie czuła srępowana i nie u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczuć się nie wybiera
nie mieszkałam, bo jeszcze mężatką nie jestem. ale mój facet mieszka 300 km ode mnie, wiec jak jadę do niego czy on do mnie to siłą rzeczy mieszkamy przez łikend czy dłużej razem wspólnie z rodzicami moimi czy jego. i powiem szczerze, ze mimo tego, zę bardzo lubię jego mamę (tata nie żyje) to nie chciałabym mieszkać razem z nią - bo to nie mój dom. mimo, ze wszyscy są dla mnie mili, jest okej, sytuacja trwa już od kilku lat - to ja się swobodnie tam nie czuję i nie wyobrażam sobie, ze miałabym tam mieszkac tak na stałe, nie tylko parę dni. podobnie jak mój facet przyjeżdża do mnie, z tym ze moje warunki lokalowe są grosze (mieszkanie) i siłą rzeczy siedzimy wszysyc :w kupie" - mnie to jakoś krępuje. naprawdę wolałabym jakby co do czego przyszło wynajomować coś niż mieszkać z rodzicami czy teściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slub-wesele
takie sytuacje powoduja tylko niepotrzebne specia i stres.Lepiej zamieszkajacie osobno,bez wzgledu na koszty wynajecia mieszkania ======================== nowy portal o tematyce ślubnej http://www.slub-wesele.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczor
A wiecie ile kosztuje wynajęcie kawalerki w Krakowie ?? ---------------------------------------------------------------------- z moich wyliczeń wychodzi: Wynajem Mieszkanie / miesiąc: 900 PLN (gdzieś w NH) Rocznie wychodzi: 10800 PLN 5 lat: 54 0000 PLN ---------------------------------------------------------------------- Czy dla takiej kasy warto uzbroić się w cierpliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawalerki? Lepiej wynająć dwupokopjowe. Kawalerki są zawsze droższe. Szczerze powiem ci, że lepsze wynajęcie niż zniszczenie kontaktów z rodziną. W razie kłótni twoj przyszły mąż będzie stał pomiędzy, ty nie będziesz czuła się jak w domu. Poza tym zawsze lepsze ciasne ale własne. Ja wynajmuje mieszkanie w Krakowie, więc o cenach mogę ci co nieco powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczor
A możesz coś podpowiedzieć w kwestii wynajęcia mieszkania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy co cię interesuje. Zdecydowanie odradzam mieszaknie typu garsoniera/kawalerka. Lepiej i taniej wyjdzie wynajęcie mieszkania dwupokojowego. Normalne, że przy rynku jest drożej. Ale i często w kiepskim standardzie niestety (chyba, że już płaci się dużo więcej). Coś jeszcze? Cię interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera moze
dam ci rade: olej konfliktowa osobe, ona ma swoje zasady, wy ustacie swoje. ja wynajmowałam mieszkanie. przez to obcy ludzie po roku jezdzili super samochodem a my dalej ciułalismy na wykonczenie domu. wreszcie sie wkurzyłam, spakowałam, wziełam meza i kota pod pache i wrócilismy do rodziców. były spiecia, ale i mile wspolne wieczory. po kolejnym roku wykonczylismy dom, teraz tylko ustawienie mebli i pierwszego marca idziemy na własne lepeij przemeczyc sie rok czas, niz dorabiac obcych ludzi i odkładac na własne m. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego, to jego siostra ma narzucać Wam swoje warunki? Kim ona jest, żeby się rządzić? Ten dom jest tak samo jej, jak Twojego narzeczonego. Kiedy się do nich wprowadzisz, masz być miła, pomocna i pozytywnie nastawiona, ale robić możesz to, na co masz ochotę. Przede wszystkim nie pozwalaj sobą rządzić, to Ty decydujesz, o której chcesz wstać i iść po zakupy. Jak jego siostra ma ochotę, to niech sobie je obiad o 14. Ktoś jej broni? Ale Ty i Twój mąż możecie jeść oddzielnie. Wytłumacz jej spokojnie, że nie będzie Ci mówić, co masz robić. Jak na samym początku dasz sobie w kaszę dmuchać, to po roku będziesz chodzić jak w szwajcarskim zegarku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczor
W jaki sposób najlepiej szukać mieszkania?? Internet czy może przez ogłoszenia w gazetach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frytkowska
widzisz, młodzi powinni byc na swoim. Pomysl wszędzie ci coś nie pasuje, i tak tez będzie jak zamieszkacie. kazda samotna ma swoje rytuały, i kibel musi lśnic a jak pobrudzisz? i pranie współne czy na raty? aobiady?kto gotuje, a to nie smakuje a to nie umyte. U ciebie rodzice tak jak większośc chca dominowac. Spróbuj pomieszkac u tesciów ale ja bym szukała kawalerki. uwierz.intymność jest, spokój, a tam bys stres miała, ze ktos wejdzie, ktos usłyszy,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
ja mieszkałam od początku na swoim. Może nie do końca swoim - bo wynajmowanym, ale z daleka od rodziców i teściów. I powiem jedno - nie zamieniłabym tego nigdy w życiu. Luz, swoboda, teściowa tylko w weekend na obiadek, zero spięć. Ale wiem, ze niektórzy nie mają innego wyjścia. Nie lepiej spróbować? Moze wspólne mieszkanie nie bedzie takie tragiczne? Na swoje zawsze zdążycie się przeprowadzic. Wtedy nie bedzie gdybania. Dajcie sobie 2-3 miesiace na sprawdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryhtrht
wychodzisz za maz po to by mieszkac z mezem a nie z jego rodzina lepiej od razu idz na swoje bo powiadaly jaskolki ze do dupy spolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim zamieszkamy u moich rodzicow tylko ze bedziemy mieli osobna lazienke kuchnie z maciupkim salonikiem i sypialnie i osobnym wejsciem I tak jak zalozycielka tego tematu szkoda nam kasy na bogacenie sie jakis osob wolimy przesiedziec z rodzicami 2-3 lata i pojsc na swoje kazdy by wolal odrazu isc na swoje ale niestety realia sa inne a branie kredytu na 30 lat to mom zdaniem smycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy w życiu nie chciałabym mieszkac z rodzicami ani teściami, chociaz to są cudowni ludzie... Zacznijmy od tego że nie wzięlibyśmy ślubu gdybyśmy nie mieli gdzie mieszkac to takie oczywiste.... a Ty rób jak uważasz, tylko później nie żałuj. Skoto teraz juz widzisz wady siostry to wyobraż sobie co bedzie potem, brrrrrrrrrr współczuje , stare panny są straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak możecie
to idzcie osobno bo najgorsze co może być to mieszkać z kims ja mieszkam z teściami od siedmiu lat i mam dosyć uwierz mi naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIGDY W ZYCIU! Nie mam nic do moich teściów, ale jak jestesmy u nich, to mam ochote zmykac po godzinie - nie ma to jak niczym nieskrepowany luz - wynajmujemy mieszkanue, bo poki co nie stac nas na wlasne, ale to super rozwiązanie - jemy co chcemy, gotujemy obiad albo nie, czasami wcinamy na obiad pizze i nikt nie prawi nam morałów. Generalnie to super rozwiązanie - jestem osobą bardzo niezalezną i nie lubie jak ktos mi w parade wchodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaa aaaaa
z tym strachem przed kredytami to nie przesadzajmy. trochę to brzmi jak z ust 80-letniej staruszki, wychowanej w innym systemie. w Polsce ludzie nadal żyją jedną nogą w socjaliźmie i im się wydaje, że się należy. a się nie należy. jeśli chce się mieć mieszkanie trzeba samemu na nie zarobić, a mało osób ma takie pensje by w 2-3 lata zarobić na coś. na zachodzie to jest najzupłeniej normalne, że ludzie biorą kredyty na 15-25 lat i za to się budują, potem muszą spłacać, ale przynajmniej żyją w normalnych warunkach, a nie kątem u teściów, gdzie wszyscy mają siebie nawzajem dosyć. zawsze jest strach że można stracić pracę i skąd będzie na kredyt, ale sytuacja w Polsce powoli się poprawia i zaradny człowiek zawsze znajdzie sobie jakąś robotę, że z głodu nie zdechnie. dla mnie smyczą jest uzależnienie mieszkania od humorów teściów, nie podjęcie samodzielnej decyzji i spłacanie własnego domu. a wracając do tematu, to nigdy nie zdecydowałabym się na mieszkanie z teściami. szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciepanik
mieszkam z tesciami...prawie dwa lata...budujemy wymarzony dom i nie mialam zamiaru dorabiac innych wynajmujac mieszkanie. rodzice meza maja tak duzy dom ,ze prawie sie nie widujemy. za to uwielbiam wspolne niedzielne sniadania, jak tesciowa grała w zimowe wieczory na pianinie. sa cudowni, nie wtracaja sie, kochamy sie tez bez skrepowania. pewnie pomieszkamy jeszcze z kolejne dwa lata ( nie mam zamiaru wprowadzac sie do niewykonczonego domu) i jestem przekonana,ze to nie sa zmarnowane lata..a jak mamy ochote na szalony wieczór, to wiemy, ze tesciowa z radoscia zostanie z nasza 3miesieczna córeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA WyNAJME
Pozazdrościć teściów. U mnie nie będzie tak kolorowo. Niby z tesciami i z rodzicami mam dobre stosunki, ale nasze mieszkania sa zbyt male zeby sie nie spotykac, u mnie mielibyśmy pokoj 16m kw, wystarczajcy, ale przechodzi sie do niego przez kuchnie, caly dom jest malutki i nie ma możliwości sie nie spotykac, u mojego narzeczonego jest jeszcze gorzej, bo jego pokij to może 8 m kw wiec nie ma sie w nim gdzie ruszyc. Oboje z przyszłym męzem potrzebujemy do pracy komputery, nie wyobrażam sobie wstawienia do jego pokoju drugiego biurka, jak tam sie ledwo jedno mieści, szafa i materac, bo łóżko juz nie weszło. Postanowiliśmy wynając mieszkanie. Rozgladamy sie już za czyms. Ceny nas troche przerażają, ale kredytu brać nie chcemy, nie wiemy jeszcze gdzie bedziemy mieszkać, możliwe, że będziemy musieli sie za dawa- trzy lata przeprowadzic do innego miasta a wtedy będzie problem z mieszkaniem Najwazaniejsze jest to że chcemy być razem i Wam tez tego zyuczymy, zebyście mimo problemow mieszkaniowych byli zawsze razem a sie wszystko uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×