w nadziei na to, ze mnie Państwo wylosują przesyłąm swoje CV

...można tak napisać?

hehe jakoś to śmiesznie :) co to za losowanie pracy?

Piszesz to w LM? Nie radzilabym. Lepiej napisac poprostu ze jako zalacznik przesylasz swoje CV ktore zobrazuje przebieg kariery zawodowej

to moze tak: "w nadziei, że wylosują Państwo moje CV do przeczytania przesyłam moją aplikację...."?

skad te wylosuja? :O

a co to z tym losowaniem? Nie pisz tak bo wyglada jakbys traktowala ich jak obibokow ktorzy rozsypuja CV na podlodze i losuja z zamknietymi oczyma

uuu. kiepsko... ale nie chcą mnie wylosować, to co mam napisać?

hmm jakie wylosują ? Nie nie pisze się w ten sposób. Można napisać np że oczekuję na kontakt z państwa strony.

ej, no żartowałam przeceizz tym wstępem :o Ale nie chcą mnie te cholery wylosować, no :(

nie wylosuja cie bo nie jestes numerkiem w bebnie maszyny losujacej :O

albo tak: " mimo ze nie odpowiadam wymaganiom na wymienione w ofercie stanowisko przesyłam swoje CV, żeby miał Pan co poczytać gdy się Pan nudzi.."

pisz tak, pisz zawsze jakaś szansa, że będę mieć mniejszą konkurencję :)

Wiesz, i chyba właśnie to jest największy problem, że kandydaci myślą, że proces rekrutacji to takie losowanie... Tymczasem ja szukam od dłuższego czasu kogoś od pracy w biurze i na prawdę można załamać ręce. Wymagania na prawdę nie wygórowane: bardzo dobra obsługa MS Office (zwłaszcza Excela i Worda, ale podstawy - nie wymagam pisania makr czy pracy w Visual Basicu), do tego umiejętność rozmowy przez telefon (powiedzmy, że trzeba mieć gadane i przede wszystkim wyczuwać klienta) i ostatnia rzecz - komunikatywny angielski - taki, który umożliwia w miarę swobodne prowadzenie rozmowy i pisanie pism. I co? Trafia mi się lalka, która zna "podstawy angielskiego", co się sprowadza do tego, że może mi się w tym języku przedstawić i powiedzieć, że lubi chodzić do kina... Porażka... Albo inna osoba - pracowała trochę na komputerze, ale po poproszeniu o zrobienie prostej kalkulacji z rozbrajającym uśmiechem mówi, że nie pisała nigdy formuł w Excelu... Ludzie ci potem dziwią się, że nie zostali zatrudnieni, ale i tak pewnie nic z tym nie zrobią... Tymczasem pracodawca nie ma czasu ani ochoty wydawać pieniędzy na doszkalanie pracownika do minimalnego poziomu, jaki określił w swoim ogłoszeniu - on szuka pracownika już spełniającego te wymagania. I na prawdę jest ciężko... W końcu mam człowieka, który wydaje mi się odpowiedni, ale jeszcze musi to udowodnić... Gehenna!