jestem bliska konca....

no wlasnie!! moj wzrost i moja waga oczywiscie powiedza wszystko,dieta jest konieczna:P bo kudupel ze mnie-162cm:)a waze aktualnie 57kg:O buszujacy wybawicielu dla ciebie:):P

dziękuję a teraz w nagrodę robisz 10 pompek:P kurdupel:o w sam raz:D

ha!! a wiesz ze zrobie:P co za mobilizacja:D:D

dzięki za opinię Emarald - ja poprostu się na siebie ukurzyłam do tego stopnia, że już chyba bardziej nie mogłam. Wcześniej non stop znajdowąłm wymówki, oszukiwałam sama siebie, że kromeczka chlebka mi nie zaszkodzi. więc na razie jestem w stanie wkurzania na siebie i to on daje mi siłę. jakbym była silna to bym nie ważyła 102 kg przy wzroście 175.

wyznaję metodę kija i marchewki...dla mnie marchewka dla Ciebie kijek:D pupa nisko:P

ha ztrobilam 30:D ale nie pompek, tylko takich \"wyjazdow\" do przodu na takim koleczku do cwiczen:P dobry sposob z tym jogurtem,tylko ze niestety mam wieksza radoche z wafelka:D

ja też ćwiczę...i też na kółeczku:P ale od myszki...i chyba mi się biceps na palcu wskazującym za bardzo rozrósł:D dobra nie zaśmiecam....powodzenia

hehe bo wy faceci to takie lenie jestescie:):P ale chociaz mnie zmobilizowal do ruszenia tylka;) dobra teraz tak bedzie codzeinnie...moze to cos pomoze:O

Midzia, w sumie chyba Cię rozumiem, raz w życiu ważyłam 68 kg i jadłam wtedy przez miesiąc tylko jedną kanapkę dziennie plus kawa, pomidory, jabłka itp taka byłam zdesperowana :-D

Emereld - ja nie jestem zdesperowana - jestem wkurzona i to wkurzenie wpływa na mnie pozytywnie- pozwala wytrwać w konsekwencji. Desperacja źle wpływa - wtedy człowiek rzuca się na dietę z poczuciem że musi. A ja juz nic nie muszę teraz chcę :-) Ale to chyba przychodzi z wiekiem...

laski uciekam - dzięki za rozmowę. Ide spać bo rano pędzę na siłownię. Pozdrawiam