Ja i moja dziewczyna oraz dziwna sprawa - co Wy na to i co mozna z tym zrobic

hmm zdaje się że właściciel topiku nie wytrzymał i zwiał :D

On wcześniej wspominał o spotkaniu z nia właśnie dzisiaj. Pewnie jest zajety.

zalozyciel topiku musial na chwle odejsc od kompa...:-) a co do mojej dziewczyny to ona nie da sobie nic powiedziec, ma byc tak jak ona chce, albo wogole bez sexu... :-( I ROB CO CHCESZ

?

Ja (kobitka) tez tak mam z gumka + przerywany. Ale mozna tez z gumka i do konca w nieplodne dni. Albo bez gumki w dni nieplodne, przerywany, z globulka dopochwowa (Patentex Oval). Pigulek nigdy nie bralam, lekarze mi odradzali. Ostatnio robimy to z moim ukochanym z gumka i przerywany, ale planujemy przerywany + nieplodne dni. Przyznam, ze boje sie tego (jednak ryzykowne) i chyba raczej do tego nie dojdzie :/ Sprobuj ja namowic na ktoras z tych kombinacji. Powodzenia!

seksu trzeba dorosnac. Bo zeby czerpac z niego wszystkie mozliwe korzysci trzeba przestac bac sie ciazy. My sie nie boimy chociaz narazie nie planujemy. Dlatego kochamy sie w dni plodne z gumka do konca. A w dni blisko plodnych bez gumki i stosunek przerywany. Natomiast jak wiem ze mam bezplodne, chociaz tego nigdy nie mozna byc 100% pewnym, to kochamy sie bez gumki do konca w srodku :) I nie zamienie tego na zadne pigulki ani nic innego. jak wpadniemy, trudno. Pewnie sie ucieszymy. Bo przeciez to bedzie nasze dziecko ;) Pozdrawiam

sory, ale gdybym gyla na Twoim miejscu, na pewno nie pozwolilabym na takie traktowanie. co to znaczy, tak ma byc jak ona chce? zwiazek to chyba 2 ludzie, rowne prawa, obowiazki, decyzje podejmowane obopulnie. dziwie sie, szczerze dziwie sie Tobie ze jeszcze nic konkretnego z tym nie zrobiles.

Nie widze problemu, możesz zawsze postarac sie o własną bezplodność jesli tak ci zalezy na sexie bez gumki. Musze przyznac ze nie rozumiem twojego problemu. Moj maz zawsze stosuje taki wlasnie srodek zabezpieczenia i zadna nerwica sie u niego nie objawila. Sam taki sposob zaproponowal, wiadomo ze jest pewniejszy niz sama gumka. I wg niego przyjemnosci mu to nie odbiera, wiec moze cos z toba nie tak??Skoro przedkladasz wlasna przyjemnosc nad zdrowie swojej kobiety...

minusow, wiem po sobie. Tez mialy niby nie szkodzic, ale pan kardiolog szybko mnie wyprowadzil z tego bledu :( Moj chlopak byl ze mna na wizycie i od tego czasu sam powyrzucal wszelkie opakowania, ale moze u was jet inaczej,a moze ci na tej dziewczynie nie zalezy. Ja bym mojemu kochanemu na zadna chemie nie pozwolila, tylko dla mej przyjemnosci. Bo mi z tymi tabsami nie bylo milej.

ale ludzie! problem tu nie chodzi o tabletki czy prezerwatywy. czy nikt z was nie widzi ze w sprawach seksu decyduje jedna strona? to jest chore, a nie to czy tebletki maja minusy (bo o tym czlowiekmoze sie przekonac tylko jak sma zacznie je brac.

idiotko a jesli wyniknie ciąza to on bęzie z brzuchem sie męczył i bachora miał na głowie czy ona ? sory, jak mu nie pasuje to niech poszuka innej kretynki takiej jak ty, która sie zgodzi :D

nie nazywaj mnie mnie idiotka, no chyba ze przyjezdzaj do torunia i powiedz mi to w twarz (nie powiedziales tego w ryj. to nie powiedziales nic. diss!) skoro laska pzwala w ogole na sex to musi brac pod uwage ciaze, jesli tego nie robi jest pusta. wiekszosc panienek nadstawia dupska a potem "rany juuulek! dziacko bedzie!" wybacz, ale sprawa zabezpieczenia to nie tylko widzi misie kobiety. facet tez ma cos do powiedzenia. a jak widac, laska nie daje sobie nie tyle nic przetlumaczyc, co po prostu postawila na swoim i co jej, to świete.

widze ze wiekszosc tych na nie w temacie tabletek, to chyba te, ktorych cycki sie nie powiekszyly jak zaczely brac. frustrujcie sie nadal :)