Pilne- prosze o pomoc!!

Cześć dziewczyny! Dzisaj jak ta durna poszłam do ERY (dla frajera - okazało się) i podpisałam z nimi umowę na 2lata - wzięłam aparat telefoniczny. Wracając,była z siebie dumna, że w końcu się odwazyłam, że mam taki wypasiony aparat - że zaimponuję swojemu chłopu.Po prostu była z siebie dumna - i czułam się dobrze ze swoją nową komórą z klapką. Po powrocie do domu mąż uświadomił mnie, że: - dostałam inny model niż był w ulotce (gorszy) - w umowie nie ma ani słowa o modelu telefonu, - zapłaciłazza niego 49 zł, a nie dostałam pokwtowania (nawet mu już o tym nie mówiłam), - telefon był juz naładowanu i wg niego nosi ślady uzytkowania. Ponieważ jak wróciłam,było już za późno żeby tam lecieć - zadzwoniłam do Pana z ERY na komórkę, że chcę ten telefon wymienić. Pan mnie wyśmiał i powiedział,że to niemożliwe. Dodał,że jest po prawie. Ja mu na to, że ja po ekonomii. On mi odpowiedział, żebym spadała. Ja mu odpowiedziałam, że dlategopo prawie pracuje w takim PO Klietna, bo tylko tam się nadaje. Tak więc trochę się powyzywaliśmy, dowiedizała się,że mnie tam wydupcono - i tyle. Ale głupia jestem, nie? Poradźcie - czy mam prawo do zwrotu tego zasr... telefonu? Z umowy nic nie wynika (chyba ze z załaczników,których nie otzrymałam) jak to jutro załatwiać. T bardzo pilne -proszę o pomoc! Po powr

tylko podnoszę

znowu,może się doczekam, choć chyba nikomu w głowie o tym gadać....

naprawde mi zależy - może zmienię temat??

chce podnieść

a dostalas coś (gwarancję?) na ten telefon? poza tym chyba w umowie powinien być numer aparatu (jakieś serie itp. - nie wiem jak to się konkretnie nazywa), więc jeśli uważasz, że ten aparat jest używany i jego nr jest wpisany w umowie to idz do nich jutro!

Napisz pismo do rzecznika konsumentow, czy jak sie to tam nazywa, sa jakies lokalne odzialy - i zalacz ksero do pisma do Ery (z zaznaczeniem, ktory to pracownik tak "dba" o interesy firmy). Poszukaj tez, jaka firma PR ich obsluguje i im takze opisz sytuacje, z zaznaczeniuem, ze nie omieszkasz informowac wszystkich dookola wszem i wobec jak sie firma Era z Toba obeszla.

Era ? Niemożliwe Od 4 lat jestem abonentem i nigdy kłopotów nie było ?

barrdzo dzięki za odpowiedzi - może cośc jeszcze?

nie wiem, czy przypadkiem nie masz jakichś 7 dni na rezygnację

nic takiegonie ma w umowie

Ej, a nie jest tak, ze od kazdej umowy mozna w jakimstam terminie odstapic? Ze trzy dni? Jutro dzwon do rzecznika praw konsumentow, oni Ci powiedza - procz gwarancji istnieje cos takiego jak rekojmia. PS. Mi kiedys w Plusie chcieli wcisnac uzywke, ale sie nie dalam...