BARDZO WAŻNE PYTANIE! MÓJ TATA JEST W SZPITALU W MAŁEJ MIEJSCOWAOŚĆI LEKARZE NIE

WIEDZĄ CO MU DOLEGA, ma silne bóle w podbrzuszu, nie do wytrzymania, on już nie wyrabia ma tak od 3 dni dostaje zaszcyki, kroplówka. co zrobić zeby przewiesć go do szpitala klinicznego w lezącym niedaleko większym miescie? BARDZO PROSZĘ JESLI WIECIE O ODPOWIEDŹ!!!!!!!!!!

do tego większego szpitala i powiedz co się dzieje i przyjedzie po niego karetka i go zabiorą. Ale możliwe jest że trzeba będzie zapłacić za karetkę.

Musisz zarządać przewiezienia taty do tego szpitala, ale kategorycznie, nie wolno ci się ugiąć, masz do tego prawo, w Polsce można leczyć się w każdym szpitalu, nie ważne czy jest to Kraków, W-wa, czy Gdańsk. Jak nie będą chcięli Go przewieźć to zrob awanturę, nie poddawaj się, spróbuj może przeczytać kartę praw pacjenta tam jest o możliwości leczenia w innych ośrodkach, kartę tę znajdziesz w necie. Życzę powodzenia:)

zadzwon do tego większego szpitala a najlepiej to sami wezcie tate i jedzcie z nim do tego lepszego szpitala.ale to natychmiast!a jakie inne objawy mial tato?cos mu wczesniej dolegało?gdzie dokladnie go boli?bol jest ciągly czy napadowy z przerwami?ma gorączke? wydala odpowiednie ilosci moczu?mial wymioty,nudnosci?

bierzcie tate i sami zawiescie go do innego szpitala!

koniecznie zarzadaj badan i przewiezienia do innego spitala sprobuj skontaktowac sie z innym lekarzam na konsulatacje bo to sie moze zle skonczyc.

dziękuje wam, mój tata ma silne napadowe bóle na które nic nie pomaga, dzięki poczytam w necie o prawach pacjenta.

kiki - nie jestem lekarzem i sie nie znam na tym akurat, ale pytam czy to nie sa kamienie ktore zeszly?

nie ale możliwe że to kolka nerkowa. na azie mój tata nie może sikać, nic nie leci mimo że ma parcie na pęcherz i wyobraźcie sobie bo nie do wytrzymania w podbrzuszu od 3dni jest w szpitalu a oni nawet nie zrobili usg ani żadnego innego prześwietlenia jamy brzusznej co moim zdaniem jest konieczne w takim przypakdu, żadne leki nie działają na ten bol co jakis czas ma takie ataki. strasznie cierbi i na dodatek ma głodówke i dają mu tylko herbate do picia. dzisiaj brat był sie pytać lekarza na dyżurze o diagnoze a ten głupek mu powiedział że on nie moze mu udzielić żadnych inf i że ma przyjść jutro jak bedzie odrynator - który u nas słynie z łapownictwa, więc wszystko wiadomo. jutro przewozimy go do innego szpitala. dziękuje wszystkim za wpisy. p.s jeśli to byłaby kolka nerkowa, to oprócz leków przeciwbólowych powinien mieć jakieś zabiegi rozbijania kamienia ? czy to niebezpieczne?

tzn chciałam zapytać czy to zwlekanie może spowodować jakieś powikłania? (jeśli założyc ze to kolka nerkowa)