Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Orfana

MOJA DIETA - WIOSNA JUŻ NA HORYZONCIE

Polecane posty

Gość christmas eve
Witam dziewczyny! Też pomyślałam o wiosennym odchudzaniu, szczególnie jak zważyłam się na wfie i niestety waga pokazała 72 kg przy 174 cm :/ Co prawda nie widać tego za bardzo po mnie (w ubrania wszystkie wchodzę jak dawniej, więc nie wiem gdzie te kg są ;) ), ale zawsze ważyłam do 65 kg.. W cycki też mi niestety nie poszło :D Niestety nie mogę kontrolować za bardzo mojej diety, nie mogę sobie stawiać takich radykalnych założeń, bo po pierwsze znam siebie i wiem, że długo tak nie pociągnę, a po drugie moja mama by dostała zawału jakbym gardziła jej super pysznymi, ale tłustymi obiadkami.. Dlatego też poprzeczkę podnoszę tylko na miarę moich niewielkich możliwości, jednak wierzę w spore zmiany, bo i tak to będzie 100 razy zdrowsze od mojego obecnego stylu odżywiania.. :( Rano: szklanka wody z sokiem z cytryny - podobno zdrowe i oczyszczające, więc niech będzie! :) Potem tylko trzeba wypłukać ząbki, bo kwaśne środowisko to to co bakterie lubią najbardziej -> próchnica :( Śniadanie: miska płatków z mlekiem, herbata - bo lubię Drugie śniadanie (zazwyczaj na uczelni): kanapka (postaram się z ciemnym chlebem) z wędliną, serem + owoce Obiad: nie mam wyboru - obiadek mamusi, ale za to w mniejszej ilości + zastosowanie róznych trików typu - nie dosalać, odciskać tłuszcz z kotleta, mało ziemniaków, dużo sałatki, zupy bez dodatku chleba itp Kolacja: do godz. mniej więcej 18:00 - jogurt naturalny/serek wiejski z otrębami, i znów herbata :) Zakazy: słodycze i słone przekąski pod każdą postacią, rzeczy typu placki ziemniaczane - moja ukochana zmora Miałam zamiar tu napisać całą litanię apeli do odchudzaczek tudzież odchudzaczy, z tego względu, że jestem jeszcze niedyplomowanym co prawda ;), ale biologiem i jak czytam co niektórzy wypisują (nie mówię, że na tym topiku tylko w ogóle) i co najgorsze wprowadzają to w życie, to po prostu ręce opadają. Ale doszłam do wniosku, że nie będę ludzi zanudzać naukowym bełkotem :P, więc podam tylko jeden fakt, wg mnie najbardziej powszechny i niestety najbardziej mylny, a o resztę wątpliwości możecie ewentualnie pytać, jeśli jesteście ciekawe co na dany temat mówi fizjologia, a nie Cosmopolitan... W każdym razie ku mojemu przerażeniu faktem jest, że odchudzający obsesyjnie boją się tłuszczu... Jest najbardziej kaloryczny, ale MUSIMY GO JEŚĆ! Oczywiście bez przesady i najlepiej ten najmniej przetworzony, ale jedzmy go.. Hormony i witaminy rozpuszczalne w tłuszczach to tylko czubek góry lodowej zapotrzebowania na tłuszcze. Gdy myślimy witaminy A, D, E to przede wszystkim wzrok, rozwój i wzrost (szczególnie ważne u młodych), układ nerwowy.. Gdy myślimy hormony to przede wszystkim hormony płciowe, całe grupy innych hormonów o budowie sterydowej, kortyzol, aldosteron.. Z pojęciem tłuszczy łączy się także cholesterol (obcenie uważa się, że to podnoszenie tego dobrego HDL, a nie zbijanie złego LDL jest ważniejsze).. Pamiętajmy, że CALI JESTEŚMY ZBUDOWANI Z LIPIDÓW - w błonie każdej komórki naszego ciała, których są miliardy, są LIPIDY - tłuszcze. Ten temat można ciągnąć w nieskończoność rozwijając poszczególne niedobory właśnie sztandarowych przykładów czyli hormonów płciowych lub witaminy A czy E, chyba większość z nas wie, że przy intensywnym odchudzaniu może zaniknąć okres, a także wypadają włosy, skóra się łuszczy, jest sucha, w skrajnych przypadkach jest pogorszenie wzroku, słaby kościec - to właśnie "zasługa" diety ubogiej w tłuszcze. To chyba tyle z mojej strony, od jutra postaram się trzymać moich postanowień.. Trudny to będzie początek, bo okres się zbliża, a wtedy mam największą ochotę na słodkości.. Ale może jak powstrzymam się przed okresem to tym później będzie łatwiej.. Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Fasolke i Christmas eve Z odchudzaniem to nie jest taka prosta sprawa jak mi sie wydawalo, zabieram sie do niego od dluzszego czasu i caly czas sa wpadki 😭 Wczoraj o polnocy parowka i jablko, ale polozylam sie spac o 4, bo musialam skonczyc ksiazke A dzis na sniadanie znowu parowka ohydna i 1/3 kromki zwyklego, czerstwego chleba 😭 Szlag by to wszystko trafil, ale pociesza mnie fakt, ze to dopiero poczatek i patrzac wstecz- jem zdecydowanie mniej i zdowiej Christmas eve - Ja nie unikam tluszczy, staram sie jesc zdrowe tluszcze, w oliwach, orzechach, pestkach, tlustych rybach itp Zawsze przypominam innym o tluszczu, ale faktycznie osoby odchudzajace sie omijaja go z daleka a to duzy blad, tak samo jak rezygnuju z ryb, miesa, jaj, nabialu i mysla ze schudna na ryzu z jogobella owocowa np ;) A wiedze swoja tutaj wykorzystuj, bo nam sie bardzo przyda :) Takze wszelkie uwagi, porady itp Sa wskazane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
250 kcal- moje nieszczesne sniadanie 😠 Chyba przestane liczyc kcal bo doła łapię, na 500 potrafilam sie odchudzac dlugimi tygodniami a dzis jem 1500 i mam wpadki, jaki wstyd Oczywiscie diete 500 przeplacilam 3 ms napadami, dlatego nie chce wracac do tego rozdzialu wiecej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christmas eve
Ja tam nie liczę kcal.. Więcej by mi to czasu zajęło niż przygotowanie posiłku, a przy tym skutecznie obrzydziło jedzenie ;) Ja nie mam cierpliwości, żeby ważyć każdy produkt i wyliczać.. Dzis - płatki z mlekiem, duża mandarynka, 2 naleśniki z serem i rodzynkami (mmm...), 1 "kromka" tego suchego pieczywa paczkowanego (jak Wasa ale inna firma), jogurt mały i jeszcze coś wymyślę na kolację niedługo. Może dla niektórych to na dietę nie wygląda, ale mój dotychczasowy jadłospis byłby większy o kolejne 2 naleśniki, 3 łyżki zupy + chleb, kilka kanapek i np jakąś kiełbasę na gorąco na kolację o 21:00.. Także i tak robię postępy :D Lecę się uczyć :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christmas eve
o już wymyśliłam kolacje :D 2 "kromki" z tuńczykiem i sokiem z cytryny :) mniam mniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, dla mnie to tez dieta i moze ktos bedzie sie smial ze mam wpadki, ale wczesniej jadlam 3 tys kcal dziennie i co popadnie, glownie na noc, takze ... ;) U mnie ryz brazowy z warzywami- 400 Jablko- 100 Ja mam wage w oczach :D I pokrywa sie w ok 97 % , mam tendencje do zawyzania kcal, na szczescie Po 7 latach wazenia, liczenia, waga juz nie jest potrzebna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christmas eve
po 7 latach ważenia i liczenia... OMG :D podziwiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, pierwsza dieta - sierpien 2000, a wlasciwie proba zaglodzenia sie bo chudnac nie mialam specjalnie z czego, takze przerabialam wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc piekne kobiety :) dolaczam sie do waszego apelu o JEDZENIE tluszczy 🖐️ organizm bez tluszczu nawet nie jest w stanie spozytkowac witamin znajdujacych sie np. w warzywach. fajnie, ze mamy speca od naukowego podejscia, christmas eve :) nie moge nieraz uwierzyc tego, co pisza dietowiczki i jak sie dietuja naczytawszy sie roznych nawiedzonych publikacji 😭 ja tez nigdy nie liczylam kalorii, zreszta nie kalorie same w sobie tucza, ale to, co organizm jest w stanie z nimi zrobic. dzis moj 3 dzien dosc satystakcjonujacej diety polegajacej w jedznie minimalnej dawki weglowodanow - gora 2 kromki pelnoziarnistego pieczywa, zero ziemniakow, ryzu, makaronu. jem ogromne ilosci warzyw - salaty z pomidorami, zodkiewkami, soja, i czym sie da. na obiad tylko ryba lub mieso + dwa rozne warzywa, nie ryz, ziemniak, kluska. owocow minimum, ale to tylko na jakis tydzien dwa, zeby zrobic sobie cukrowy deficyt. zakochalam sie w falosce sojowej ❤️ nigdy wczesniej jej nie jadlam, jest pyszna, jak orzeszki lub miesko smakuje, nie jest taka maczysta w srodku jak inne fasole. a w ugotowaniu blyskawiczna jak zielony groszek - 4-5 minut i gotowe. ach, zielony groszek jest taki pyszny i praktyczny, ale niestety - jedno z najbardziej tuczacych warzyw ze wzgl. na zawartosc cukru. w straczkach ju duuuuuzo lepiej ;) dzisiaj zjadlam: sniadanie - dwa ruloniki z plasterka sera i wedliny. obiad - duza miska salaty z orzechami, plasterkiem indyka i (niestety 😭 sosem dosc ciezkawym :P kolacja - pieczony losos, kalafior, fasolka szparagowa. kalafior swietnie zastepuje skrobiowe dodatki typu karfofel, ryz, mozna go utluc jak ziemniaki i przyprawic czym i kiedy kto lubi - na ostro, na curry, na czosnkowo, szczypiorkowo itp. itd. dzis moj debiut z kalafiorem w tekiej roli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, no i jeszcze dzisiaj przypdl mi w udziale pelnotlusty jogurt malinowy, ale 100% naturalny, z miodem zamiast cukru. ale tym sie normalnie mozna najesc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze co ? Zielony groszek zly bo duzo cukru, a skad tyle tego cukru ? Ja czytam ze to bardzo zdrowe warzywo, o : Ziarna groszku są soczyste, delikatne, zielone, niemączyste, słodkie, lekko strawne i bardzo odżywcze. Zawierają m.in.: sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, kobalt, miedź, cynk, fosfor, fluor, chlor, jod, karoteny, witaminy: E, K, B1, B2, B6, C; kwasy: nikotynowy, pantotenowy, foliowy; biotynę. Groszek działa odkwaszająco na organizm, co wpływa na utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej. No i białeczko ;) Konczita malo jesz, Ja to wcinam jak wieprz, dzis znowu : Doszło- Koktajl bananowy- kefir, banan Jablko Spagetti, ale malenko, robili na kolacje, jakos mi nie weszlo Jednak 1500 kcal bedzie, jak w morde strzelil :) 30 min rower Czyli w porzadku, jutro bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn jedno jablko bylo, duze Myslalam ze nie wpisalam Musze sie bardziej postarac, musze musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszek jest super zdrowy, tylko w sensie odchudzania bardziej tuczacy od innych warzyw ze wzgl. na wysoki indeks glikemiczny. oj, ja nie jem malo, dzis siedze w domu, wiec moglam sobie taki rozrywkowe sniadanie zafundowac ;) normalnie, co cala micha zarcia :D takze z tym groszkiem, to mi tylko o to chodzilo, podobnie jak z sokami owocowymi - nie ze niezdrowe, tylko nie najkorzystniejsze dla efektow diety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee co ty to opowiadasz konczita 100 g groszku zielonego ma ok 72 kcal, mrozonego 250 g to duuuzo groszku, do tego ryba albo piers z kurczaka i mam wielka dawke bialka, najlepsze co moze byc :) Ale ze cukru duzo, to nie wiedzialam, patrzac na opakowanie Rozumiem ten z puszki, to syf, bo cukier i sol ale mrozony, ktory robie na parze, polewam oliwa, mniam :) Trzeba jesc straczkowe bo duzo biala maja, musze sprobowac tej soi, co to za cudo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christmas eve
Tak z tymi groszkami też nie przesadzajmy. Konkretnie groszek ma oczywiście węglowodany, ale też jest bogatym źródłem białka - tak jak fasola czy soja (należą do jednej rodziny) - soja jeszcze jest źródłem tłuszczu (olej sojowy). Nie patrzmy na to czy jakieś warzywa mają węglowodany, bo zapewniam, że nawet listek sałaty ma (fotosynteza = wytwarzanie cukru potrzebnego do funkcjonowania = w każdej roślinie jest cukier), ale patrzmy na to co poza tym posiadają. Poza tym to są WARZYWA a nie snikersy, które mają naprawdę moc witamin i mikro- i makroelementów - patrzmy nie tylko na centymetry w pasie, ale przede wszystkim na zdrowie! Nota bene, o tej porze warzywa to też sama chemia.. Czasami najlepszym rozwiązaniem jest wybieranie mrożonek.. A o sokach to już lepiej nie wspominać.. Nie dość, że zazwyczaj są dosładzane czy to zwykłym cukrem, czy słodzikiem (jeszcze gorzej) czy syropem glukozowo-fruktozowym to jeszcze rozcieńczane z wodą. Więc kupujemy słodką wodę o posmaku pomarańczy.. A jak widzę mamy kupujące swoim dzieciom Kubusie i inne pierdziusie to naprawdę szkoda gadać.. :( Piciem, zresztą nie tylko dla dzieci, powinna być woda najlepiej albo herbata bez cukru, no może jeszcze kawa. Wszystko inne powinno być traktowane jak POSIŁEK! Tylko dziecko się Kubusiem nie za bardzo najje i zaraz chce jeść, a potem zdziwo, że dziecko grube chociaż tak "zdrowo" karmione.. Wiem, trochę się zagalopowałam :D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapsodia
cześć mam pytanie otuz pare łdnych lat temu miałam operacje wyrostka no i mam blizne!! więc chodzi o to ze ostatnio schudłam 10 kg SUKCES!!!!! 10 kg temu nie przeszkadzała mi blizna po wyrostku!!! nobo brzuch i był wiekszy i pójscie na basen czy pokazanie brzuszka!! nawet mowy o tym nie było!! dziś juz waże 63 kg przy 164 cm!!! no i mam jeszcze w zamiarze troche schudnąć ze względu na tą blizne po niewaz moj brzuch tam gdzie jest blizna to ta strona jest znacznie mniejsza od tej bez blizny!!! próbowałam juz brzuszków , motylka typu ab gymnic na ta wieksza strone i nic nie daje nadal jedna strona brzucha jest duza większa!!! Mialam otyłość brzuszna wiec sadełka jeszcze troche zostało no nie duzo ale ta strona bez blizny naprzwde jest duzo większa, moze mial lub ma kotos podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Rapsodia- nie wiem jak ci pomoc, cwicz codziennie brzuch 10-15 minut, masuj rekawica i kostkami lodu ew zimna woda polewaj, mozesz naprzemiennie, swietnie ujedrnia, schudniesz jeszcze i brzuch powienien sie wygladzic Jesli chodzi o kalorie to tez sa wazne, jedzac zdrowo nie schudne jesli nie obnize tez kalorii Nie powinnam przekraczac 1500 kcal a idealem jest 1200- 1300 Zobaczymy, najpierw musze sie nauczyc zdrowo jesc a jak widac nie idzie mi to zbyt dobrze :) Christmas ;) Piszcie dziewczyny, jak dzis u was Ja sie pochwalic moge ze .... Zjadlam wczoraj kolacje o 21 a spac poszlam ho ho po 4 ;) Dzis znowu nieladnie zaczelam, ale malo jedzonka : Resztka spagetti z wczoraj, 3 lyzki - 250 kcal Pol malej sezamowej buleczki z lyzka pasty rybnej- 150 I plyny, woda, herbata czerowna, zielona, mala gorzka kawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christmas eve
Ja też nie wiem co z tą blizną zaradzić, jest dśc stara, więc nawet nie wiem czy jakiekolwiek kremy dadzą radę.. Tak po prostu się ułożyła skóra (może po prostu chirurg spieprzył robotę..).. U mnie dzisiaj miska płatków z mlekiem, pół litra herbaty zielonej :D 2 naleśniki i mała porcja obiadu mielony+ziemniaki+marchewka z groszkiem odgrzewane na teflonie, więc bez dodatkowego tłuszczu ;) Na kolację będzie resztka tuńczyka tak jak wczoraj. Dzisiaj na wfie się zważyłam i już było 71 kg w ubraniu i butach :D także nie jest ze mną najgorzej :) I tak największym moim sukcesem jest nie jedzenie słodyczy od kilku dni, bo tak to codziennie coś podjadałam.. W ogóle jakaś taka szczęśliwa jestem bo słonko wyszło i od razu inna atmosfera.. :) U Was też tak ładnie i ciepło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, u mnie tez bardzo cieplo bylo i slonecznie Z ta blizna to normalne, przytylas i stad te nierownosci, jak schudniesz, bedziesz cwiczyc, nie bedzie sadelka na brzuchu to ladnie sie wszystko wyrowna, blizna nie jest elastyczna i nie tyje razem z cialem Jak mialas operacje, to bylas chudsza ? U mnie byly winogrona zielone 350 kcal Jablko- 100 kcal Ciemny ryz, z tunczykiem i warzywami, sypniety 1/2 pl sera zoltego - 580 kcal Rower- 70 minut Najwazniejsze ze zaczynam sie ruszac Poczytalam dzis-http://www.vademecum.zdrowia.prv.pl/ I kurcze, musze skorzystac z wielu rad, duzo zmian mnie czeka, ale warto Zle sie czuje, trzeba zmienic tryb zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christmas eve
no ciekawe rzeczy tam piszą tylko w paru miejscach mogliby uściślić o co im chodzi cyt. "unikaj węglowodanów bo to biała śmierć" owszem ale tylko te proste (np fruktoza czy sacharoza) i tylko w nadmiarze także bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki :) nosz kurde i nadal sie nie rozumiemy z tym groszkiem :D ja go nie krytykowalam jako kalorycznego jedzenia, albo niezdrowego (sama uwielbiam i jem nierzadko), tylko jako ciekawostke zapodalam, ze w porownaniu z innymi warzywami i straczkowcami ma o wiele wyzszy wskaznik podnoszenia poziomu cukru we krwi. podczas gdy wiekszosc ma ponizej 20, groszek ma az 71, czyli prawie tyle co ziemniaki (90-100). a jakby nie patrzec im wyzszy poziom cukru we krwi, tym gorzej dla odchudzania, bo (w wielkim skrocie) szybciej nadchodzi glod, gdyz krew nie wykorzystuje wartosci odzywczych z jedzenia, tylko zachlystuje sie cukrem, a reszta robi wypad do jelit, skad przeradza sie w tluszcz - najczesciej otylosc brzuszna, ktora jest spowodowana nie za duza iloscia jedznia, tylko odkladaniem zapasow tluszczu, bo organizm czuje sie niedozywiony (jest to stan przedcukrzycowy, na szczescie dla wiekszosci chyba niegrozny ;). i z tym tematem byl zwiazany moj komentarz o kaloriach - ze wazne to, jak organizm jest w stanie je spozytkowac. a fakt, ze chocby sie czlowiek nie wiem jak zdrowo odzywial, lecz za duzo jadl, to juz inna rzecz ;) no dobra, zjadlam wlasnie jajka ze szpinakiem, niezle bylo :) (podsmazona lekko cebula na oliwie, dorzucony szpinak do odparowania i zalane rozbeltanymi jajkami z kawaleczkami zoltego sera. z sokow, to grzesze codzinnie rano jedna mala szklaneczka soku pomaranczowego, ale takiego swiezo wycisnietego i zapasteryzowanego w kartonie. slodziutki, ze az milo, ale na szczescie swoja wlasna slodycza bez dodatkowych cukrow i chemiow... ale to takie mile na moment wstania z lozka, takie ozywcze :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziwczynyi!!! Ciesze sie ze ruszyl nowy topik na wiadomy temat ;) jakos do tych ktore juz maja po kilka tysiecy wpisow sie nie zalapalam... dziasaj nie mam czasu juz wiecej napisac, ale bardzo chcialabym zaczac z Wami "przygotowywac" sie do zblizajacej sie wiosny. I mam nadzieje ze topik przetrwa!!! Do "uslyszenia\" !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttekla
Czesc Suuper ja tez sie przylanczam :) zaczynam od jutra ale tak naprawde to juz dzis na kolacje nic nie jadlam (po 18) i mam zamiar przy ty wytrwac nie mam duzo do utraty chce tylko zrobic wiosenne porzadki z cialem i stawiam na cwiczenia!! zaczynam od 30 minut dziennie i zwiekszam czas z dnia na dzien o oczywiscie nie slodze i mniej jem!! Jestem z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konczita, juz kumam, tylko uwazam ze mnie to nie dotyczy ;) Tlumacze to sobie w taki sposob j.w. he he Ja przeczytalam ze cukier i sol to \"biala smierc\" Nadmiar szkodzi, zawsze Wiec nie wolno tez przesadnie wystrzegac sie wszystkiego co niezdrowe, na grzeszki tez trzeba sobie pozwolic od czasu do czasu Konczita, szpinaku nie lubie, ale moze dlatego ze nie wiem jak go przygotowac, zeby byl smaczny Raz zrobilam z jogurtem naturalnym i mnie cofnelo, wiecej nie probowalam, moze sprobuje twojej wersji Natasza, Tekla, witam was i zapraszam, a jakze Mam nadzieje ze pobedziemy tutaj dluzej, ze to nie jest kolejny slomiany zapal, moj He he ;) Fajnie dziewczyny, Ja od jutra chce jeszcze lepiej to zorganizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przylaczajcie sie nowe dietowiczki, w kupie razniej ;) Orfana, ja tez cale zycie twierdzilam ze szpinaku nie lubie. i nadal nie lubie takiego syfiastego, rozgotowanego na zgnila papke, jaki to mi serwowano w dziecinstwie. ale odkad zorientowalam sie, ze szpinak to warzywo jak kazde inne i mozna je jesc w normalnej, nierozgotowanej formie, na surowo lub tylko troche podmiekly, od razu zmienilam zdanie. ta propozycja z jogurtem to faktycznie brzmi troche zatrwazajaco ... ja bardzo lubie mlody szpinak na surowo zamiast salaty, a do tego pomidory, jajko na twardo i co tam kto ma i lubi. a gotowany to jeszcz malo stosuje, nie mam w nawyku, choc wartoby sie przestawic, bo to zdrowe cholerstwo, nie mowiac, ze w takich ot jajkach, jak dzis zjadlam, swietnie zastepuje dodatek chlebowy ... teraz mam dziwna odhote na duza lyche serka wiejsckiego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christmas eve
a propos białej śmierci to sól już bardziej, bo sól to świetny konserwant i jest w większości produktów, więc warto jeszcze sobie nie dosalać dodatkowo. Dzika pora, kto wymyślił zajęcia na 7:30 .. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 7 30 chodzilam do szkoly, juz w 3 klasie szkoly podstawowej :D Dzien dobry Sol i cukier w wielu produktach, dlatego ja nie dosladzam ani nie dosalam, fakt Serek wiejski, przejadly mi sie, ale lubie z lyzka dzemu :) Ladnie dziewczyny, tak trzymac Christmas a jakie platki wcinasz ? Sprobuje ten szpinak, na surowo, bardzo zdrowe warzywko, tylko wlasnie nie umialam go podac odpowiednio Zrobilam sobie smaka na zupe szczawiowa Wczoraj zjadlam kolacje chyba o 20 stej i nic pozniej, coraz lepiej, he he Dzis : Kanapki ciemnego chleba z jajem na twardo i pomidory- 500 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christmas eve
No właśnie w podstawówce też chodziłam na 7:30, ale że biednych studentów też tak męczą to już chamstwo ;) Płatki to albo zwykłe kukurydziane albo od wielkiego dzwonu musli. Ale wkurzają mnie musli bo są stosunkowo drogie, a paczka mała (wiem, że lepsze, ale cóż..) Często też dosypuję otręby właśnie do mleka czy do jogurtu. Też nie dosalam, a posłodzoną muszę mieć tylko kawę, bo inaczej jest absolutnie niejadalna :D Hehe dla mnie serki wiejskie są najlepsze... z pieprzem :) Duuużo pieprzu :D Kochane tak w ogóle to wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet! :) Ja NIESTETY z tej okazji musiałam zjeść tysiąc pierogów z mięskiem u babci (chyba same wiecie, jak to jest z babciami..), ale odbiłam sobie marszem z uczelni (zamiast autobusu). A propos szpinaku to ja lubię taką papkę :D Nie mam pojęcia jak moja mama to przyprawia i co dokładnie z tym robi, ale całkiem całkiem niezłe. A w ogóle bardzo dobrą papkę ze szpinaku w szpitalu mi dawali (O DZIWO!) ;) U mnie dzisiaj pół kromki zwykłego chleba z wędliną, sucha kromka z serem żółtym, jakaś końcówka papryki (kto je ostatki.. :) ) , herbata, jogurt, jabłko no i pierogi ala babcia. Na kolację chyba zmałpuję ;) i jajka ugotuję dawno już nie jadłam.. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest zle, uwielbiam pierogi :D Czego Ja zreszta nie lubie ... Przypomnialam sobie cos, jadlam szpinak u przyjaciolki, zrobilam go z czosnkiem i mi smakowal ;) A serek wiejski z pieprzem ? Ja go mieszalam tylko z lyzeczka dzemu, jako w innej opcji mi nie pasowal Ja sniadanie zjadlam wielkie, obliczylam i jak nic 600 kcal, takze glodna nie jestem, zreszta zjadlam je o 12 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doszło : 2 jabłka ryz ciemny z soczewica, mieszanka warzyw, na bulionie, lyzka przecieru pomidorowego do tego mieso z gulaszu 100 g Lacznie 1500 kcal, dzis Znowu za duzo 30 min rower

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×