A MOZE BY TAK SPROBOWAC Z INNYM????????????????????ZAPRASZAM!

dziewczyny albo chlopacy nie mieliscie kiedys ochoty sprobowac z kims innym nie mowie tylko o seksie ale o byciu o zyciu z kims innym! a dokladnie vchodzi o to ze ja mam juz kilka lat chlapaka w sumie pierwsza powazna milosc i pierwszy raz tez z nim i tak mysle ze moze nawet z nim do konca zycie ale czsami mam watplimwosci jakby to bylo z innym i jesli chodzi o seks bo nie mam porownania a moze ten seks tylko mysle ze jest fajny a bylabym moze z innym to dopiero bym poznala seks no i w ogole jakby to bylo jakbym z innym spedzala czas o czym rozmawiala wyglupiala sie itd!!!!tez tak macie i jak sobie z tym radzicie

Jak go kochasz to wytrzymasz, a jak nie wytrzymujesz...to trzeba chyba cos tu zmienic...

do konca bedziesz miała taki dylemat niestety:( Podpowiem Ci na przykładzie mojej mamy tak tak!!!! moja mamusia 50 lat przyszla do mnie ktoregos pieknego dnia i zapytała o dokladnie to samo o co Ty teraz pytasz odpowiedziałam jej: mamuś z każdym jest innaczej i nie da sie tego opisać ani wyrazić słowami!!! nigdy nie bedziesz wiedziala jak to jest jak nie spróbujesz i napewno bedzie Cie to męczylo do końca.Pozostaje tylko pytanie CZY WARTO???

Nie rob tego ja tez bylam ciekawa z chlopakiem spedzilam prawie 4 lata pierwsza milosc itd . Sprobowalam z kims innym wydawalo mi ze go kocham. Teraz jestem cholernie nieszczesliwa , niestety ale milosc naczesciej sie zauwaza jak juz kogos stracimy.Teraz wiem jaka głupia bylam ale to co bylo to juz nie wroci

hmmm...to tak bomoze te co nie chca sprobowac mialy kiedys cos do porowaniania! nie wiem kocham go ale sa watpilosci nie do niego bo jestem pewna ze chce z nim byc ale chcialabym tak dla samej ciekawosci sprobowac!bo niby sie kocha niby jest najlepszy itd ale skad mozna to wiedziec jesli sie nie sprobowalo z kims innym mioze nam sie tylko tak wydaje!

wlasnie pieknie to jedna z was napisala "cczy warto"!!!!!!!!!! wiem ze to nie najlepszy pomysl a jesli by tak sprobowac ale nie tracac tego co sie ma???wiecie co mam na mysli

A Ty MOnia chciałabys tak żeby twoj facet tak myślał? juz nie wspomne zeby miał myśłi typu" spróbuje z inną ajak mi sex się nei spodoba to wrócę do Moniki...:]

skok w bok

Monia.... a co będzie jak twój facet pomyśli tak za kilkanaście lat? I znajdzie sobie kochankę? proponuję teraz póki czas na sprobowanie innych! Bo potem klamka zapdnie i co dalej? Smaki przychodza....

nie no wiadomo ze nie!!!!ale nie mowie tu tylko o seksie bo to nie jest nawazniejsze!a nawet prawie w ogole nie wazne podam wam kilka przykladow kiedys rozmawialam o tym z moim chlapakiem i pytalam sie czy nie ma czsami takich mysli jakby to bylo z inna oczywiscie nie mowilam ze ja takie mam ale on mi powiedzial ze nigdy bo jest ze mna szczesliwy.a drugi to ja ogolnie mam bardzo maly poped seksualny i kiedys mi powiedzial a moze ty jakbys byla z innym mialabys inaczej moze to we mnie jest problem moze ja cie nie podniecam!oczywiscie to nieprawda ale......

nie no wiadomo ze nie!!!!ale nie mowie tu tylko o seksie bo to nie jest nawazniejsze!a nawet prawie w ogole nie wazne podam wam kilka przykladow kiedys rozmawialam o tym z moim chlapakiem i pytalam sie czy nie ma czsami takich mysli jakby to bylo z inna oczywiscie nie mowilam ze ja takie mam ale on mi powiedzial ze nigdy bo jest ze mna szczesliwy.a drugi to ja ogolnie mam bardzo maly poped seksualny i kiedys mi powiedzial a moze ty jakbys byla z innym mialabys inaczej moze to we mnie jest problem moze ja cie nie podniecam!oczywiscie to nieprawda ale......

ja bylam 8 lat i tez mialam takie mysli i sprobowałam....sex byl boski...reszta niekoniecznie....niestety efekt taki ze rozstalam sie z chlopakiem .......i juz sama nie wiem czy warto....

Manka123456789 to sie zdecyduj kim jesteś!

no wlasnie i tego tez sie boje!ze tym razem nie ja ale on kiedys bedzie chcial sproboac czegos innego i co wtedy??????ale przeciez sie z nim nie roztane i nie powiem kochanie teraz robimy przerwe na miesiac ty proboj i ja poproboje!chocciaz to byloby ciekawe jesli przetrwamy probe to znaczy ze jadnek cos w tym musi byc

jesli macie byc ze soba to bedziecie ja mojego obecnego meza poznalam w wieku 15 lat z nim wszystko bylo pierwsze,pocalunki,pieszczoty,dotyk,pierwszy raz to takie piekne chwile,wspomnienia,cos co laczy na cale zycie ale ja nie mialam takich dylematow,jakos cala soba czulam ze to wlasnie TO jestesmy razem 18 lat,mamy dzieci nigdy nie zastanawialm sie czy mnie zdradzil,czy probowal z kims innym-moze? nie chce tego wiedziec,ja jestem mu wierna i nie zaluje jestesmy prawdziwymi przyjaciolmi,nie mam sekretow(no moze takie malusie) jednak jesli nie jestes pewna to przemysl to na spokojnie,to ze jedna z nas jest szczesliwa w takim zwiazku nie oznacza ze ty bedziesz a jesli masz dylemat? moze to nie jest to? wybacz,ale jakbys tak naprawde TO czula i kochala,to nie myslalabys o innych ale to moje zdanie zastanow sie