Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

=Nimfa=

Co zrobić by znów o mnie zaczął walczyć?

Polecane posty

Gość tak po prostu...
lillie- niestety masz ogromna racje,kiedy mi cos nie pasuje,cos mnie dreczy i chce to wyjasnic to on to olewa albo jesli nawet zaczne i on slucha to niestety szybko sie nudzi :( za to gdy jego cos dreczy np jak za malo poswiecam mu czasu lub nie wie gdzie i z kim jestem to juz jest klotnia bo on chce cos wyjasnic i chocby sie walilo palilo to on musi to wyjasnic TERAZ! szkoda tylko ze dziala to jednostronnie... najgorsze jest to ze jak ja chce cos wyjasnic a on mnie splawi i potem ja sie dąsam o to a on doskonale wie ze to przez to ,to potem i tak ma pretensje do mnie ze ja cos sobie ubzduralam i sama nie wiem o co mi chodzi :o czasem mysle ze moze to naprawde moja wina ,ale widze ze nie tylko ja tak mam lillie wogoel mozesz przypomniec swoje imie:) jesli oczywiscie juz podawlaas ;) moje to Karina tak dla przypomnienia:) my obecnie jestesmy w trakcie "malej" acz tresciwej klotni -poki co etap milczenia ,choc mnie obecnie to pasuje bo mam troszke obowiazkow i jakos nienjalepiej sie dzis czuje a tym bardziej nie mialabym sil na rozwiazywanie konlfiktow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak po prostu... albo Karina:) chyba wszyscy faceci sa tacy. Przykro mi ze sie poklocilisicie, mam nadzieje ze o bzdure i sie szybciutko pogodzicie:) Ja i tak sie ciesze i uwazam ze mam szczecie ze moj facet jest pozadny i tylko takie mam problemy. Moglby mnie zdradzac, bic, pic ciagle, szlajac sie niewiadomo gdzie i tylko obijac. A tak to czasem zaimprezuje i wypije, glownie jak wraca do domu na kilka dni, co nie jest czesto. W sumie lepiej zeby do pewnych spraw dochodzil pozniej i je pozniej wyjasnial niz robil jakies dziwne rzeczy. A my kobiety zawsze narzekamy:) Ale jest to dobijajace, ze dla nas pewne sprawy czy problemy sa oczywiste, a dla nich nie istnieja... Spore sa roznice miedzy mezczyzna a kobieta:) Pozdrawiam Magda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ze zmienie
temat ale potrzebuje radu a widze ze mądre z was ludziska jestem zakochany zauroczony nie wazne jak to nazwac ale juz kiedys pod wplywem chwili odwazylem sie z nia pogadac i dowiedzialem sie ze jednak nie bedziemy razem ze ona teraz chce byc sam i jeszcze pare zeczy coz mysle ze nyla choc troche szczera to bylo juz jakis czas temu a mi jednak ona caly czas w glowie siedzi dodam ze dalej mamy ze soba kontak i nie wiem czu starac sie jeszcze o nia i jak czy co robi prosze o jakies madre rady im bardziej dokladne tym lepiej choc wiem ze kazda z was jest inna i jeszcze raz sory ze zmieniam temat i z gory dziekuje za pomoc i jak by co to moge napisac wiecej szczegolow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak po prostu...
do tego wyzej -->> ;) jesli kobietka mowi ze chce byc sama to watpie czy mozna jej uwierzyc-sa wyjatki owszem-moze jest tuz po zakonczonym zwiazku? albo po prostu delikatnie mowiac musisz sie bardziej wysilic :) ile sie znacie? jaka jest roznica wieku miedzy Wami?(o ile w ogole jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"sory ze mnienie\" - wedlug mnie to mozesz tylko zrobic tak: na Twoim miejscu utrzymywalabym z nia kontakt, moze probowala wzbudzic jej zaufanie i albo w ktoryms momencie to zaskoczy i ona uzna ze warto sprobowac, albo nie zaskoczy i bedzieci znajomymi. Jesli potrzebuje byc sama to nic nie zrobisz, badz dobrym kumplem a moze w niej uczucia sie zmienia. W sumie duzo zalezy od tego jak dlugo sie znacie, jakie macie relacje - czy znajomi czy bardziej przyjacielskie, i czy dzieli was roznica wieku. Napisales ze ona teraz chce byc sama, to znaczy ze w ktoryms momencie bedzie potrzebowac faceta i moze wybierze Ciebie jak bedzie mogla na Tobie polegac i cos zaiskrzy. Ale nie badz nachalny bo to nei dziala:) Utrzymuj normalne realacje, tak jest ucziwie:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ze zmieniee
wiek ten sbyla tak moze ok pol roku temu w zwiazku nie wiem dokladnie i chyba nieudany ale nie mam pewnosci znamy sie juz kilka lat ale tak tylko na czesc czesc jednak od kilku miesiecy mamy blizsze relacje czy to przyjazn?? no nie wiem ona nie pyta mi sie o chlopakow a ja jej nie mowi o innych dziewczynch wiec trudno powidziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz, wedlug mnie nie wiele mozesz w takim razie zrobic. Mozecie sie kolegowac dalej i albo cos zaiskrzy i relacje sie zmienia albo nie. Takie jest moje zdanie... Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ze zmienie
ach dzieki za rade pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak po prostu...
hej dziewczyny jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, zagladam co jakis czas ale chyba topik stanal w miejscu. Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafiłem pogodzić się z rozstaniem, związek nie trwał długo bo 2 miesiące ale to mi w żaden sposób nie pomagało. Wcześniej byłem w związku, który trwał 3 lata i po rozstaniu czułem się dokładnie tak samo. I to jest właśnie mój problem, nie ważne czy będzie to trwać 2 tygodnie czy 2 lata, dla mnie to jest zawsze koniec świata, strasznie się przywiązuje i nie moge się pogodzić z myśla, że osoba dla mnie ważna ma się stać obca z dnia na dzień. Nie mogłem kolejny raz na to pozwolić, zamówiłem rytuał miłosny u rytualisty perun72@interia.pl i odzyskałem ukochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×