Juz sie o mnie nie stara...

Nie wiem co robic, na poczatku bylo inaczej dawal z siebie wiecej a teraz spotykamy sie przewaznie u mnie w domu, przyjezdza na gotowe... i jeszcze jest prawie zawsze zmeczony... (wiem,ze pracuje,ale przyjezdza do mnie i prwie śpi...) i dostaje czesto sms-y na kotre odpowiada przy mnie... tlumaczac jednoczesnie,ze to sms-od nikogo waznego :( wkurza mnie juz to wszytko... mam dosyc!

Jak od nikogo waznego to po co odpiesuje :o

koniecznie sprawdz od kogo ! bedziesz miala jasność ,.

nic nie trwa wiecznie

tem post już gdzieś widziałem. identyczny co do literki! przypadek?

ale jak go sprawdzic, kiedy nie chce pokazac komorki ? teraz mowi,ze to od kolegi i zebym sie nie martwia ... moze serio od kolegi,ale wczesniej tak czesto nie dostawal sms-ow...

Taka jedna kobitka = no,dokladnie! tak samo mysle...