Chudych kobiet coraz mniej

dlaczego? Co z ideałem piękna?

eee tam....duzo ich

zdaje sie,ze wychudzone panny juz nie sa idealem piekna

Wkońcu coś się zmienia. Przestaje być lansowana wychudzona(chora do granc mozliwości) sylwetka. Dziewczyny które głodziły się żeby mieścić się w lansowanych kanonach piękna-przestają być modne... Wkońcu do głosu dochodzi zdrowy rozsądek, a przede wszystkim zdrowie.

zreszta...facet nie pies, na kosci nie poleci:P

Nie wyobrażam sobie grubasek na wybiegach. Bez urazy.

PEWNIE ZE DUZO CHUDYCH LASEK..WYSTARCZY SIE OBEJRZEC ZA SIEBIE

Dlaczego ludzie sa tak ograniczeni, ze widza pustke pomiedzy chudoscia o nadwaga. Wiecie, ze istnieje cos takie jak szczuplosc?? Pewnie dla Was to nowy termin, wyjasnie. To taki stan, kiedy dziewczyna nie jest chuda, nie ma nadwagi i wyglada slicznie.

ffffffffffffff i pewnie Tobie do tego stanu brakuje :)

dobrzę że chudych mniej jeśłi rzeczywiście mniej jest. Kto by chcaił żylastą, mięsistą i kościstą a takie stają sie po fitness.

dla mnie ideałem piękna jest Monica belluci,piękna twarz i posągowa sylwetka,ktorej chudą nazwać nie mozna,porzadne 40 :)to jest kobieta!

Ja nie wiem jak wy patrzycie, ale ja ostatnio się załmałam... Niby jestem chuda itd., BMI 18, ale kurcze! Gdzie tylko spojrzę- same laski. Sa wyjątki itd., ale jest tyle baaaardzo ch8dych, szczupłych kobiet, zwłaszcza szczupłe mają nogi, a ja wyglądam przy nich jak pasztetowa:o Serio. Nie wiem, jak one to robią:( Niestety, chociaz bym zdechła, i tak nigdy nie bede miała takich szczupłych nóg i tyłka. Niby jestem szczupła, ale czasami czuję sie jak worek z kartoflami.... Wydaje mi isę, z ejeszcze z ztymi chuymi kobotkami nie jest tak źle...

o chuda mozna sie tylko poobijac,fe

Poza tym to, ze tv ogłosoli, ze to koniec ery chudych lasek, nie ozacza, ze tak jest naprawdę. mi się podobają chude kobiety, sama sie tym lepiej czuję, im jest mnie mniej. Ale niestety... Mam taką figurę, że zawsze będe miałą okrągły tyłek, chyba, ze go sobie odetnę... A przez całe życie marzyłam o takich chudych, patyczkowatych nogach jak mają modelki na wybiegach. Chociaż nie oglądam nigdy tych pokazów, bo to żenada, to takie nogi strasznie mi się podobają. A moje takie nie są i się ich wstydzę. I w ogóle wydaje mi się, że tylko modelki wyglądają dobrze w ubraniach. Ja wyglądam tak sobie. Tzn. niby dobrze, wszystko ładnie, ale jednak... lepiej już wygladam w kostiumie kapielowym czy na golasa. Jakoś tak, za przeproszenem, rzygać sie chce jak mierzę ciuchy- to za duże, tamto za małe, zawsze cos nie tak. Nie znosze zakupów. A jak sie jest takim chudzielcem, to wszystko ładnie wygląda.

Cieple mleko, znam ten "stan" baaaaaardzo dobrze :)

jako, że najbardziej lubię kobiety własnie na golasa to wolę zdecydowanie krąglejszy tyłeczek i odpowiednio proporcjonalne nogi, a Monica Bellucci to rzeczywiście kobieta o idealnej urodzie:)

Chude sa najlepsze

ładne sa SZCZUPłE a nie chude.... chude to moga sie podobac dzieciakom z gimnazjum, czy innnym bezguściom... SZCZUPLA - TAK GRUBA - ZDECYDOWANIE NIE TAKA PRAWDA :-)

Jak kleczycie a facet was posuwa od tylu, to ma gdzies jakie macie nogi, piersi, uda i inne.. serio. Przejmujecie sie pierdolami

Pewnie tak. Ale ja nie klęcze i nikt mnie nie posuwa.