Co się dzieje???????

Czy ktos moze mi tak bezstronnie zinterpretowac zachowanie mojego chłopaka? Jestesmy ze soba 9 miesiecy, do niedawna mowił o slubie, tulił, patrzył jak w obrazek. Cos jakis czas temu sie zmieniło, ucieka szybko spod prysznica twierdzac ze mu zimno, kiedys godzinami razem siedzielismy i zimno mu nie było... w łózku odwraca sie do mnie tyłkiem... wiecznie cos mu nie pasuje, a za chwile jest wszystko ok, pozniej znowu sie nagle irytuje... nie poznaje go.... pytałam czy cos sie zmieniło, mowi ze nie... pytałam nawet czy kogos ma....zaprzecza... fakt ze ma teraz ciezko na studiach, ale to przeciez nie jest moja wina.... Czy zblizamy sie do konca?????? ja nie chce konca.....

podnoszę

Nie chcę Cię martwić ale najwidoczniej on kogoś ma.Ja miałam podobną sytuację i niestety okazało się,że mówił że jest ok a nie było :( Zaden facet się nie przyzna niestety :(

Ma kogoś albo mu się znudziłaś. Oznaki sa jasne.

Może boi sie zobowiążań jakie niesie ze sobą ślub i wspólne życie. Powodzenia

niestety.....

poszpieguj go troche bo inaczej nigdy sie nie przyzna

ma kogos.. albo znudzenie, poperam

Co z tego,że zapytałaś i odpowedzial, ze nie ma nikogo ? A jak to sobie wyobrażasz ? zapytasz: "kochanie, a moze kogoś masz?" a on "No własnie żabciu, zapomniałem sie przyznać- mam kochankę! " :o Obserwuj go bo coś jest najwidoczniej nie tak :o

gdyby cos mu nie pasowało(co nie jest zwiazane z kochanką) to by powiedział... unika kontaktu fizycznego, mniej mówi o uczuciach? to zbaczy ze chce przygotować cię na odejsćie albo swoim zachowaniem chce zebys go zostawiła bo on"nie umie ranić" moze faktycznie kogos ma... nie wie jak to wszystko rozegrać..moze po prostu powiedz mu ze nie wierzysz ze ma ciezkie studia ktos miał racje facet w zyciu nie przyzna sie do zdrady!!!!!!!!!!

ja kocham swojego faceta bardzo mocno ale ostatnio miałam sesje egzaminacyjna myślałam nawet ze nie dam rady zaliczyc wszystkiego w terminie -wierz mi jak miałam ochote na sex i przytulanie sie nie byłam w stanie byłam tak zestresowana nawet nie chciało mi sie gadać z nim na ten temat aleteraz znów wszystko wróciło do normy .jak pojawiaja sie nerwy problemy tak czasem bywa tym bardziej komus na cymś zależy i nie radzi sobie do końca z sytuacja

poczekaj troche nie nerwowo im bardziej naciskasz tym gorzej -bez nerów -a przeciez gdyby miał kogos albo gdyby przestał sie toba interesowac to nic nie zdziałasz natrectwem pogarszasz wzystkojeszcze bardziej a prawda predzej czy później wyjdzie na jaw

Koniec nie jest kwestia Twojej winy, raczej wrecz przeciwnie. Wina jesli jest to lezy po stronie chlopaka. A reszta: Mamusiu ja nie chce zeby mi zabrono te zabawke! To ze nie chcesz nie ma zadnego znaczenia. Wierz w siebie i zyj dalej.