Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwonaa

toxoplazmoza - wynik ujemny, co to oznacza?

Polecane posty

Gość martynika81
Witam wszystkich! Bywalcu, bardzo proszę o pomoc w następującej sprawie. 3 miesiące temu po wykonaniu rutynowych badań stwierdzono u mnie toxoplazmozę. (Wynik z 29.07: Igg 392,2 positive; Igm 0,552 grayzone). W miesiącu wrześniu przeszłam stosowną kurację antybiotykową (Bactrim, Daraprim). Po miesiącu od zakończenia kuracji ponowiłam wyniki. (Wynik z 03.11: Igg 204,3 positive; Igm 0,788 positive). Lekarz powiedział, że za dwa tyg mam zrobić morfologię i jeszcze raz klasę Igm. W zależności od wyniku znowu zastosujemy antybiotyk, a potem trzeba będzie zrobić badania IgA (awidność - nie wiem czy to to samo co IgA). Czyli jednym słowem końca nie widać. Czy możesz mi powiedzieć kiedy najbezpieczniej będzie można podjąć próby zajścia w ciążę (czy wtedy jak wynik w klasie Igm będzie ujemny?). W momencie wykrycia choroby lekarz powiedział, że przez najbliższe 6 msc lepiej nie zachodzić w ciążę. Jaka jest twoja opinia? Podczas ostatniej wizyty lekarz zasugerował, żebym na kolejną wizytę przyszła do jego prywatnego gabinetu a nie zapisywała się do przychodni, bo on nie wie jak będzie miał dyżur, urlop itp. Po tym zachowaniu nadwyrężył moje zaufanie. Czekam na odpowiedź i z góry dziękuję. Pozdrawiam. Marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marto ! 🖐️ Z powodu tego, że wpadłem - mówiąc jezykiem szachistow - w niedoczas odpowiem teraz tylko na najwazniejsze pytanie: Ze staraniami o ciążę radziłbym się wstrzymać do czasu wyjaśnienia sprawy t.j. stwierdzenia że infekcja w fazie czynnej ktora może zaszkodzić dziecku się zakończyła. Czas 6 m-cy podany przez lekarza powinien okazać się wystarczający. Może się też okazać że nie trzeba będzie czekać tak długo. Więcej nieco później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Marty ciąg dalszy: 1. Przede wszystkim: nie bardzo rozumiem dlaczego lekarz zastosował kurację antybiotykową skoro nie jesteś w ciąży a dopiero planujesz. W takiej sytuacji najprościej jest infekcję po prostu „przechodzić” . Leczenia wymagają (poza kobiertami w ciąży) jedynie rzadkie przypadki toksoplazmozy objawowej (zwłaszcza węzłowej) i chorzy z niesprawnym układem immunobiologicznym (np. z AIDS). Przeczytaj co na ten temat napisałem na topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3726912&start=300 str.11 – post Maradag (27.09 g.19.51) i moją odpowiedź (29.09 g.16.35 punkty 2 i 3). 2. Aby odpowiedzieć na pytanie „kiedy mogę zacząć się starać” należy spróbować określić w przybliżeniu kiedy miała miejsce infekcja i czy jej faza czynna została zakończona. 3. IgA to jeden z rodzajów przeciwciał. Jego poziomu na ogół się bada u ludzi dorosłych bo nie wnosi on wiele do obrazu infekcji. Bada się go natomiast u noworodków i niemowląt w celu dodatkowego potwierdzenia toksoplazmozy wrodzonej. 4. Awidność IgG to całkiem co innego – jakościowa cecha przeciwciał. Co prawda niska awidność niekoniecznie musi świadczyć o tym ze infekcja jest świeża ale wysoka wskazuje że miała zakazenie miało miejsze już dośc dawno. Zatem badanie to pomaga odpowiedzieć na kluczowe pytanie. 5. Co do aspektu finansowego – słabość natury ludzkiej (w tym lekarskiej) jest taka że lubimy zarabiać pieniądze. Pół biedy gdy zarabia się je uczciwą, potrzebną pracą. Ale w tym wypadku mam wrażenie że dr chciał wyciągnąć od Ciebie trochę kasy pod pretekstem kuracji. Zaznaczam, że nie mogę się wypowiadać autorytarnie, bo jeśli są jakieś okoliczności, których nie znam kuracja być może jest uzasadniona. 6 Jeszcze jedno: za całkowicie bezpieczny uznaje się stan gdy IgM osiągnie po infekcji wartość ujemną. Trwa to zwykle kilka miesięcy; czsem nawet ponad rok. Dlatego aby nie czekać tak długo można się starać wcześniej gdy inne parametry wskazują że czynna infekcja się zakończyla. Lepiej jednak by zdecydował o tym lekarz. Pozdrawiam Cie serdecznie 🖐️, życzę by wszystko się szybko i pomyślnie wyjaśniło oraz .... skutecznych starań o dzidzię! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynika81
Witam, Serdecznie dziękuję za odpowiedź i poradę. Teraz jestem o wiele mądrzejsza niż dotychczas i przynajmniej wiem co mnie czeka i ile to może potrwać. Cieszę się, że trafiłam na to forum :) Co do przebytej kuracji antybiotykowej to miałam powiększone bolące węzły chłonne (guzki) za uszami. Niezbyt dokuczliwe ale zawsze to jakiś objaw. Przy kolejnej próbie faszerowania mnie antybiotykami będę ostrożniejsza. Teraz z niecierpliwością czekam na wyniki z 24.11. Dziwi mnie to, że przy moich wcześniejszych badaniach krwi mimo, że Igg z 392 spadło do 204 (czyli tak jak pisałeś), to niestety poziom Igm z 0,552 wzrósł do 0,788. Co o tym sądzisz? Czy to może świadczyć o tym, że infekcja jest jednak świeża?? Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam, Marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lideczka20
Bywalcu byłam u lekarza. Powiedział, że jego zdaniem nie ma żadnej infekcji, więc nie wymagam leczenia. Dla pewności mam te wyniki skonsultować z lekarzem chorób zakaźnych. Chciałabym jeszcze o coś zapytać. Czy jest możliwe żeby na usg było wszystko ok. jeśli kobieta choruje w ciąży na toxoplazmozę? dziękuję jeszcze raz za odpowiedż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🖐️ Marta ----> Stressuję się nieco gdy ktos nazywa moje pisanie ne forum \"poradą\" bo to słowo kojarzy się z wizytą u lekarza. Ja lekarzem nie jestem i nie udzielam porad (w sensie medycznym) . Są to raczej rady, sugestie forumowego rozmówcy - nic wiecej. Ale do rzeczy: Przy powiększonych wezłach chlonnych decyzja o kuracji antybiotykowej była uzasadniona. Wzrost IgM mógł być spowodowany właśnie zakłóceniem wyników na skutek kuracji. Niewątpliwie infekcja miała miejsce stosunkowo niedawno lub jeszcze trwa. Gdybyś była w ciąży bylby to problem. Ale skoro nie jesteś jeszcze - spokojnie, sytuacja jest pod kontrolą. Musisz być pod opieką lekarza i zgodnie z jego wytycznymi ponawiać badania i - jeśli tak uzna - brać antybiotyki aż do całkowitego wyjaśnienia sprawy. Może się zdarzyć że już najbiższe wyniki jąwyjasnią i bedziesz mogła rozpocząć starania. Napisz proszę o dalszym rozwoju wydarzeń. Pomożesz w ten sposób innym planującym ciążę paniom, ktore znajdą się w podobnej sytuacji a także mnie zdobwać cenne doświadczenie. Lideczka----> weszystko wskazuje na to że lekarz ma rację - infekcji nie przechodzisz i nie przechodziłaś. Ale pamietaj, że w zwiazku z tym nie jesteś na nią uodporniona i powinnaś zachować środki ostrożności by uniknąć infekcji podczas ciąży. Znajdziesz je m.in. na 1-ej stronie założonego przeze mnie topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3726912&start=0 Pamietaj oprócz tego o tym by meć osobną deskę w kuchni do kroejnia surowego miesa i ie uzywać jej do innych celów a także nie pij surowego mleka. Na twoje pytanie odpowiadam: oczywiście jest możliwe! Zakazenie matki nie oznacza automatycznie infekcji dziecka. Poza tym jeśli nawet ono nastąpi ale w późniejszych fazach ciąży skutkować może uszkodzeniami centralnego układu nerwowego dziecka, zwłascza nerwu wrokowego czego usg nie pokaże. Natomiast gdy do infekcji płodu dojdzie we wczesnej ciaży przeważnie skutkuje to jego śmiercią lub poronieniem albo poważnymi wadami widocznymi na USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamarat
Hej Bywalcu! pytałeś o wyniki dot. awidności moich IgG, czekam na wynik z laboratorium, dam znak jak tylko będę go mieć. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lideczka20
Bywalcu wielkie dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka 23_kwietniak 2009
Hej Bywalcu! wczoraj dostałam wynik awidności, jest niska, na poziomie 38 (normy: do 40 - niska, 40 - 60 przeciętna, pow. 60 - wysoka). Poziom IgG z ostatniego badania (sprzed dwóch tygodni) jest 69 (dodatni) poziom IgM 0,5 - ujemny; ginekolożka podjęła decyzję o podjęciu leczenia rovamycyną ... przyznała jednak, że wyniki są stosunkowo niskie i niejednoznaczne i ma pewne wątpliwości co do zasadności zastosowania antybiotyku w tym przypadku ... nie jest też pewne czy infekcja miała miejsce w trakcie ciąży czy też przed nią, co prawda awdiność jest niska, ale jednocześnie poziom IgG nie jest wysoki, a IgM, które ma świadczyć o świeżej infekcji ujemne ... IgM w pierwszym badaniu bylo wątpliwe: wynik 0,79; potem dodatnie 1,79 (pow. 1 - dodatnie), teraz jest ujemne (0,5). Co ja mam o tym wszystkim myśleć? Co Ty o tym myślisz? Proszę o pomoc ... (kasia marat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka 23_kwietniak 2009
poziom IgG przy pierwszym badaniu wyniósł 74 (dodatni), potem spadł do poziomu 69 (dalej dodatni ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kasiu! 🖐️ 🌻 Nowe wyniki są optymistyczne ale cień watpliwości nadal pozostaje. ujemne IgM wskazuje, że infekcja już się zakończyła. Co do awidności - Jest to tylko element dodatkowy, ktory może potwierdzić że infekcja jest \"stara\". Nalezy rozumieć to tak: wysoka awidność świadzy o upływie dośćdlugiego czasu od infekcji natomiast niska nie przesądza sprawy. Zacytuje tu fragmnet pracy naukowej: Wojciech Basiak, Hanna Żarnowska, Zdzisław Dziubek, Piotr Kajfasz PRZYDATNOŚĆ ODCZYNÓW SEROLOGICZNYCH W ROZPOZNAWANIU WCZESNEJ FAZY ZARAŻENIA TOXOPLASMA GONDII Klinika Chorób Odzwierzęcych i Tropikalnych Instytytu Chorób Zakaźnych i Pasożytniczych AM w Warszawie Kierownik Kliniki: Z. Dziubek: \"W badanej grupie wszystkie osoby [pacjenci z toksoplazmozą - przyp. b1] ze świeżą inwazją miały awidność poniżej 15%, ale około 66% pozostałych pacjentów także cechowała się niską awidnością. Większość prac dotycząca awidności przeciwciał IgG w toksoplazmozie przedstawia podobne wyniki. \" Pytasz co o tym sądzę.... Wg mnie najbardziej prawdopodobne że wynik dodatni IgM 2-go badania zawierał jakieś zafałszowanie. Jeśli go odrzucić reszta uklada się w logiczną całość. Co do rovamycyny - sądzę, że jest pewne że infekcja jest juz zakończona choć nie wiadomo jak dawno temu. Wobec tego stosowanie rovamycyny jest niepotrzebne. Dodajmy, że antybiotyk ten nie leczy dziecka w przypadku gdy do infekcji już doszło natomiast \"uszczelnia\" łożysko i osłabia pasozyta w organizmie matki przez co zapobiega infekcji. Nie chciałym jednak byś uważala, że kwestionuję decyzję Twoje pani dr. Nie mam do tego prawa. Jeśli ma choć cień watpliwości (a w Twoim przypadku może mieć) to lepiej jest zastosować antybiotyk nawet niepotrzebnie niż zaniechać kuracji ktora okazalaby się potrzebna. dodam, że rovamycyna nie przenika przez łożysko i w zaden spodsób nie jest szkodliwa dla dziecka. Decyzja w tej sprawie musi należeć więc do lekarza, który odpowiada za prowdzenie ciąży. Pozdrawiam i przepraszam za zbyt długi wywód 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka 23_kwietniak 2009
Bywalcu! Jak zwykle, dziękuję za odpowiedź. Moja ginekolożka dodatkowo uspokajała mnie, że przepuszczlaność łożyska we wczesnej ciąży jest znikoma i ryzyko zainfekowania dzidziusia jest niewielkie, czytałam zresztą, że rzeczywiście tak jest ... ale ryzyko jednak istnieje ... :( poza tym mówiła też, że infekcja, nawet jeżeli pojawiła się już w czasie trwania ciąży, nie była groźna, na co wskazują stosunkowo niskie poziomy obu Ig ... Z tego, co wyczytałam, przy dodatnim wyniku IgG, przy jednoczesnym ujemnym IgM, leczenie jest wskazane, jeśli wysokość IgG przekracza poziom 300. U mnie nie była aż tak wysoka ... Umówiłam się na wizytę do prof. Z. Dziubka na przyszły wtorek ... chcę żeby popatrzył na te wyniki, może powie coś sensownego ... Dzięki za fragment tej publikacji! Jest bardzo pozytywnie nastrajający ... :) Pozdrawiam serdecznie! Dam znak, co powiedział profesor Dziubek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Kasiu - wszystko co napisałaś to prawda. Dodam tylko jeszcze, że infekcje płodu w I trymestrze stanowią zaledwie ok. 10% wszystkich infekcji. A gdy już się zdarzy to skutkuje najczęściej poronieniem, śmiercią płodu lub jego ciężkimi wadami widocznymi na usg. Skoro u Ciebie nic takiego sięnie zdarzyło można powiedzieć że prawie na pewno infekcji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pragnelabym podzielic sie z moimi doswiadczeniami z toxoplazmoza... a nie sa one przyjemne... rok temu zaszlam w ciaze, w sumie niepalnowana, byl czas zblizajacej sie jesnieni, sierpien, ladna pogoda, postanowialam oprzatnac ogrodek, bez rekawic i szczegolnej ochrony, bylo to w przede dniu spodziewanej miesiaczki, ktora nie przyszla... (obstawiam roniez i taka teorie ze moglam toxo zarazic się przz niedogotowane mieso , bo pamietam 2-3dni w tym okresie, gdzie po posilku, dostalam biegunke i pozniej objawy przeszly, tak jakby jednorazowy efekt, przyszedl i odszedl) jeszcze wtedy nie wiedzialam, ze zostane mama... sadzilam trawy stepowe, ktorych ostre liscie poranily mi rece, w zasadzie od nadgarstkow po same lokcie...kilkakrotnie widzialam bezpanskie koty biegajace po naszym ogrodku... nawet kilka miesiecy wczesniej przychodzil taki jeden i go dokarmialismy... tescik wyszedl pozytywny, radosc wielka, ale niosaca ze soba i ogromny smutek, ostatnie usg robione na przelomie 5-6tyg wieku ciazy...nastepnego juz sie nie doczekalam... 14t6d ciazy poronilam, dzidzia obumarla w 8tyg, wiem ze od zakarzenia do przejscia wirusa przez lozysko potrzeba kilka tyg, i tak tez by sie zgadzalo, 5tyg nosilam w sobie dzidziusia nie wiedzac o niczym... badania na toxo w czasie ciazy nie mialam robione, mieszkam w chorym kraju na zielonej wyspie i tu podchodza do tematu nieco watpliwie, pierwsz eusg wyznaczyli mi na 16tydz! co za kretynizm, no ale w moim przypadku bylo juz za pozno...bo bylo juz \'po\'... dodam, ze lekarze w szpitalu majac caly material do badania, tj lozysko i bambni, nie sprawdzili powod owego poronienia, tylko z histopatologii wynikalo, ze wyszly zmiany ogniskowe w lozysku jak i kosmowkach... i tyle... bo przy pierszym dziecku nie ma sensu i w ogole tego nie stosuja... to co mamczekac na nasteona ciaze, by ja stracic? Ahhhh pozarzynac to malo powiedziane... weszlam na pewna stronke internetowa, i przeczytalam poraz pierwszy arykul o toxo, i uderzyla mnie fala ciepla tak wielkiego ze moja podswiadomosc powiedziala mi, ze to bylo to... przyczyna... zasiegnelam porady ginekologa w kraju, poradzila zrobic badania na toxo , cytomegalie etc etc. więc przeprowadzilam na wlasna reke badania w kraju bedac na urlopie, a bylo to dokladnie 5tyg po poronieniu... I tu zwracam się z prośba do Bywalca1 IgG wyszlo na 448.5 natomiast IgM piekna starsza pielegniarka zapomiala mi je zaznacyc w liscie badan do zlecenia, przez która notabene zawsze będzie toale...wiem ze poziom dodatni IgM utrzymuje się do 5-6tyg, powrocilam więc na wyspe, pani doktor, która wmawiala mi ze toxo w ciazy nie przechodzilam, nawet nie zauwazyla ze IgG nawet na zakarzenie stare jest za wysokie, nie dala sobie przetlumaczyc, ze przechodzic można ja bezobjawowo, sugerowala się jednym przypadkiem w jej karierze! O matko! Bo ciezarna pacjentka z czynna toxo miala ogromnienie zr powiekszone wezly chlonne... udalo mi się jednak poprosic ja o ponowienie badan z racji ominietego wczesniej IgM, i zrobila... nie wspomne ze na wyniki czekalam 5tyg! I co wyszlo? IgG spadlo na 64 (a roznica między jednym tym 448,5 a 64 byla tylko 19dni!) i IgM wyszlo ujemne... i proszę sobie wyobrazic, ze jak powiedzialam pani J, dlaczego IgG spadlo tak szybko skoro toxo nie mialam wedle pani, i to ze miana te powinno się sprawdzac co 2tyg czy zmieniaja si eparametry...a tu uslyszlam sciszony głos: hmmm i tu mamy punkt zaczepienia... jednoczesnie przyznala się mimowolnie ze jej diagnoza byla bledna i tu pytanko... bo jestem w upragnionej ciazy (5tydz) poraz drugi, czy powtorzyc toxo? To 64IgG to sprzed 10mcy? Mamod 5mcy w domu dwa koty, dachowce, lubia spacery, kontaktowalam się ze swoja ginekolozka, (ta która przypadla mi do gustu, szkoda tylko ze nie poznalam ja wtedy...powiedziala ze nie ma obaw ze toxo się pojawi...bo przechodzi się je raz w zyciu , ale jeśli chce powtorzyc to nie ma problemu. Tylko wizyte u niej mam dopiero za 3tyg czy to nie za pozno na ponowna wertyfikacje badan? ale mam i kolejne pytanko... czy jest taka mozliwosc, ze mimo przechodzonego zakarzenia IgG obniza się poza slabym mianem odpornosci cyli ponizej 40? i czy podczas stycznosci poraz drugi z tym wirusem, jak wysoko mogą podskoczyc przeciwciala? Czy rosna? Zmierzam do tego, czy tamten przypadek sprzed roku, moglby być tylko wzrostem IgG starych przeciwcial, a ie faktyczniego zakarzenia poraz pierwszy... sedczecznie pozdrawiam! A Wy drogie dziewczeta i panie, powiem tylko ze badan nigdy niezawiele... Prezepraszam za dlluuugasny poscik, ale w kilku slowach nie da się tego opisac a ja z tych dlugo- piszacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinylly
Ja mam pytanie pierwszy test na toskoplazmoze zrobiłam w pierwszym trymestrze i wynik był: IgG- 0.00 norma 0-3 IgM- ujemny Lekarz pow ze ok...ale musze w 2 trymestrze powtorzyc..powtorzylam i wyszlo: IgG- 0.20 norma 0-3 IgM- ujemny Dopiero w pon mam wizyte... i nie wiem co to oznacza.... ze to urosło o 0,20.. pomoze mi ktos? Denerwuje sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszke w biegu pozjadalam spacje i przekrecilam literki sorka mam nadzieje ze sie rozczytacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka 23__kwietniak 2009
Bywalcu! mam pewne pytanie, mianowicie, czy na moje zawirowania z przciwciałami IgG IgM mogła mieć jakikolwiek wpływ opryszczka, która pojawiła się u mnie ok. drugiego tyg. października?!? Może to niedorzeczne ... co o tym uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie, miałem dziś b. trudny przypadek na \"moim\" topiku o toxo dlatego nie dam rady dziś odpowiedzieć. Postaram się jutro. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinylly
Bywalcu rozumiem- nie zpomnij o mnie. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vinylly ----> Wszystko jest w porządku! Takie sladowe ilości IgG przy ujemnym IgM świadczą, że infekcji nie ma i nie było. pamietaj, że musisz zachowywać zasady ostrożności by nie douścic do niej podczas ciąży. Kasieńka ----> Raczej nie powiinny mieć wpływu chociaż spotkalem się z opiniami lekarzy że inne infekcje mogą zakłocać wyniki toxo. Tak że na pewno wykluczyś się tego nie da. Wynika to z niedoskonałosci odczynników. Titowa -----odpowiem na moim topoku gdzie już awitałaś. Tam też zapraszam wszustkich zaintersowanyc tematem bo łatwiej mi rozmawaiać na jednym topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3726912&start=420

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka 23_kwietniak 2009
Bywalcu, dziękuję za odpowiedź, skonsultuje to jeszcze na wizycie u prof. Dziubka, przekonamy się, co on powie na ten temat, dam znak, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolawercia
Witam, odebrałam wynik toxoplazmozy: IgGjast 40 IgM jest 270 Prosze o pomoc nie wiem jak mam to rozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki24
Witam, odebrałam właśnie wyniki badań z laboratorium. Wizytę u ginekologa mam dopiero za 2 tygodnie. Czy Ktoś mógłby mi wyjaśnić czy wynik na toxoplasmozę jest ok, czy raczej nie? IgG ilościowo 109,6 IU/ml z tym że pzred liczba widnieje strzałka skierowana do góry. Nie mam pojęcia co oznaczają te wyniki i prosze o wyjasnienie. Dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodzia20008
przetłumaczcie mi to prosze IgG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda3456
Planuję ciążę a z racji ze mam dwa koty zrobiłam test na toxo. moje wyniki to IgM ujemny IgG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana mama
Ja to chyba dopiero będę trudnym przypadkiem, a więc ogólnie: jestem w 13 tc, kota mam od 10 lat, wychodzi na dwór tylko latem(jeśli ktoś miałby posądzić mojego kota o toxo, to wydaje misie, ze to możliwe, ale zarazić powinnam się raczej wcześniej niż teraz...) Od początku ciąży surowego mięsa nie jadłam, w ogródku nie pracowałam,,,ale wiadomo jak jest zarazić się i tak mogłam. Zrobiłam sobie badania w 11 tc i wyniki wyszły następujące: IgM 3.45 COI (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana mama
Ja to chyba dopiero będę trudnym przypadkiem, a więc ogólnie: jestem w 13 tc, kota mam od 10 lat, wychodzi na dwór tylko latem(jeśli ktoś miałby posądzić mojego kota o toxo, to wydaje misie, ze to możliwe, ale zarazić powinnam się raczej wcześniej niż teraz...) Od początku ciąży surowego mięsa nie jadłam, w ogródku nie pracowałam,,,ale wiadomo jak jest zarazić się i tak mogłam. Zrobiłam sobie badania w 11 tc i wyniki wyszły następujące: IgM 3.45 COI (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana mama
Ja to chyba dopiero będę trudnym przypadkiem, a więc ogólnie: jestem w 13 tc, kota mam od 10 lat, wychodzi na dwór tylko latem(jeśli ktoś miałby posądzić mojego kota o toxo, to wydaje misie, ze to możliwe, ale zarazić powinnam się raczej wcześniej niż teraz...) Od początku ciąży surowego mięsa nie jadłam, w ogródku nie pracowałam,,,ale wiadomo jak jest zarazić się i tak mogłam. Zrobiłam sobie badania w 11 tc i wyniki wyszły następujące: IgM 3.45 COI (poniżej1.0 COI niereaktywne) IgG 1311 IU/ml (poniżej1.0 IU/ml niereaktywne) Moja ginekolog skierowała mnie do poradni chorób odzwierzęcych do Poznania i zleciła kolejne badanie IgM dla pewności, więc po dokładnie tygodniu wynik wyszedł następujący: IgM 2.59 COI (poniżej 1.0 COI niereaktywne) Po trzech dniach od ostatniego badania trafiłam do poradni, gdzie wykonano mi kolejne badania, dziś telefonicznie lekarz podyktował mi wyniki, a więc: IgM 2.24 dodatni IgG powyżej 300 dodatni Awidność 0.141 niska w przyszłym tyg chce dostać się na oddział patologii ciąży i liczę, ze tam dowiem się co z moim maleństwem. Na początku 12 tc podczas USG było wszystko OK. Od dziś zaczęłam brać antybiotyk- niska awidnośc może wskazywać na świeże zakażenie. Coś mi jednak mówi, że to nie może być prawda, że dopiero teraz się zaraziłam, ale strach jest ogromny. Kilka argumentów mnie jeszcze pociesza: „Niska awidność-poniżej 0,3 -może utrzymywać się do roku od zakażenia i jest wskazaniem do dalszej diagnostyki oraz konsultacji lekarskiej.” „ Rozpoznanie infekcji pierwotnej może być postawione na podstawie stwierdzenia: serokonwersji, znaczącego wzrostu miana przeciwciał w surowicy matki pobranej dwukrotnie w różnym czasie oraz obecności IgM w surowicy krwi matki. Należy zauważyć, że u dorosłych w pierwotnej infekcji bardzo szybko pojawiają się przeciwciała IgM (obecne są już w ciągu 10 dni po zakażeniu i pozostają w podwyższonym mianie przez okres 6 miesięcy, nawet do 7 lat – stąd ich wykrycie może nie udowodnić świeżej infekcji) oraz IgG (pojawiają się w ciągu 2 tygodni po zakażeniu i pozostają już przez całe życie).” Może ktoś miał podobne doświadczenia, wyniki, czy mogę mieć faktycznie nadzieję, że nie jest i nie będzie tak źle...Z góry dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajakuja
ja wlasnie odebrałam wyniki: Tox-IgG 86.8 a Toxo-IgM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×