Pyszne FRYTKI ale nie z mrozonek, jak zrobic?

to w takim razie zdobądź ten olej kokosowy karaibska fakt jest dość gęsty ale jakie fryty równie dobre jak na smalcu ;) a tłuszcz kokosowy się nie odkłada i nam zadek nie rośnie , polecam jak macie okazję w to ,że olej chroni przed cukrzycą to ja nie wierzę , bo powyżej 100 stopni C wszystkie dobroczynne związki się rozpadają jak aminokwasy i witaminy , zostaje tłuszcz i ścięte białko.przed cukrzycą to chroni dieta i człowiek siebie sam poprzez dyscyplinę. czego producenci nie zrobią aby podnieść sprzedaż produktu , zastanówcie się zanim uwierzycie w reklamy

nie prawda, że wszystkie związki rozkładają się powyżej 100 stopni. akurat olej rzepakowy spośród olejów jest najabardziej odporny na zmiany temperatur pod względem niezmienności składu.

dałaś się nabrać na reklamę karaibska :( większość witamin A D E K rozpada sie w temp 40-60st C podobnie jak wit z grupy B dla przemiany materii a B2 jest kluczowa dla cukrzycy i trzustki niestety 100st C nie wytrzymają , dlatego np olej słonecznikowy (najwięcej wit E K ) poleca się spożywać na zimno a przy smażeniu wydziela się najwięcej akrylamidu i wiele innych środków kancerogennych(jak większość olei roślinnych w tym rzepakowy)niestety smażenie sprzyja rakowi proste tak jak grillowanie ;) jak sobie chcesz wierz w reklamy i niczym nie potwierdzone badania ,bo cukrzycy to tylko zapobiega samodyscyplina pacjenta niestety nie cudowne związki których nie ma a podczas smażenia to tym bardziej się nie pojawią , po co wierzyć w bajki .Frytki ogólnie są tuczące i nie polecane ;) jak się zje raz na jakiś czas to się nie rozchoruje człowiek ;) ja akurat jem bardzo rzadko i placki kartoflane i frytki (oba dania na smalcu i nikomu nic do tego i też zdrowa jestem)bo za ziemniakami aż tak nie przepadam. Umiar we wszystkim to nam nie zaszkodzi proste

a najzdrowszy z roślinnych i tak jest kokosowy i to ten toczony na zimno ale ciężko dostępny ;) ten faktycznie nie zmienia swojego składu i o dziwo konsystencję ma taką jak rzadszy smalec , ale ty pewnie nawet nie słyszałaś o jego istnieniu nigdy ;) bo się upierasz przy rzepakowym podejrzewam ,że kujawskim ;)swoją drogą kujawski jest rafinowany nie tłoczony na zimno (miałby inną barwę , bardziej żółtą , byłby mniej klarowny i kosztowałby 5x tyle) pozdrawiam

ze swojskich ziemniaków , ukopie ci takie za flache denaturatu

Ja pracowałam w fish and chips i tam frytki byly smazone 2 razy,najpierw do czasu az darza sie zlamac na pół be zproblemu-ale kiedy sa calkiem blade,wtedy sie je wyjmuje i one tam stygna w misce,potem jak ktos zamawial porcje to się bralo posmazone i smazylo na gotowo,byly chrupiace i specyficzne w smaku,i klijent nie musial czekac 15 minut na frytki!

A ja mrożone Avico wkładam na suchą blaszkę na 15 minut 220 stopni i są bez dodatkowego tłuszczu -smaczne i chrupiące