ach ci mężczyzni...

mam 35 lat,jestem mezatka,w zwiazku mi dobrze..ale no wlasnie to ale..od 9 miesiecy pisze z 26-letnim facetem..wiem ze to glupie ale kocham i meza i jego...mieszka daleko 500 km odemnie..chcemy sie spotkac..nie wiem jak to bedzie czy bede zdolna do czegos wiecej niz spotknie i kawa...niedy nie zdradzilam meza..a on moj drugi mezczyzna chce byc ze mna..prosil mnie o reke..zebysmy zamieszkali razem..nie przeszkadza mu ze mam 14 letnie dziecko..ale ja kocham ich obu i chcialabym byc i z jednym i z drugim..wiem ze mam 35 lat i nie jestem dzieckiem..ale tak czuje..nie oceniajcie mnie..prosilabym o jakies rady..moze ktos byl w takiej sytuacji..bo ja teraz naprawde jestem taka zawieszona pomiedzy..

??????????/

jeszcze nie...to wszystko jest na telefon..rozmowy,esemesy,zdjecia..

co za ludzie..juz jakas sie wspaniałomyślna znalazla..ech nic nie potrafia tylko podszywac sie a zdania nie maja...trzy powyzsze wypowiedzi to oczywiscie sie ktos podszyl..moze jednak znajdzie sie ktos kto cos poradzi..

przepraszam dwie ...\" jeszcze nie,,,\" to moje

uwazam ze internetowa znajomosc nie ma szans na dluzszy, powazny zwiazek tym bardziej ze dzieli was tyle km. rozumiem ze ci ciezko zdecydowac co bedzie lepsze. z mezem jestes jakis czas, przyzwyczilas sie a tu nagle spotyka cie cos nowego,nowy mezczyzna nowe emocje i to wlasnie cie ciągnie. zawsze chcemy poznac to co nowe ale to nie znaczy ze lepsze. uwazam ze jesli dobrze ci z mezem to nie krzywdz go i postaraj sie zapomniec o tamtym. oczywiscie to twoj wybor. ja Ci zycze powodzenia w podjeciu decyzji :)

Fajna przygoda, trochę emocji na wiosnę każdemu dobrze zrobi. Jak znam życie, to z tych obiecywanych atrakcji w realu spełni sie tylko niewielka część. Jednak pomarzyć dobra rzecz ;-)

dzieki nonka21....a jak myslisz takie spotkanie tylko na kawe zeby sie po prostu poznac? jest szansa zeby pozostac w przyjazni kontakcie?

nalewejszyn ale moje dziecko ma dopiero 14 lat...to raz ..dwa ma ochote no oki ale czy po to musialby przejechac 500 km ? a o kuchni nie zapominam ..pozdrawiam

no no...ale czy warto? a jesli zdarzy sie cos wiecej?

Co to jest 500 km, jeśli na mecie czeka przygoda i sex w perspektywie!

Na pewno nie warto posuwać się zbyt daleko. Co to dokładnie oznacza? To już musisz sama sobie określić

prosze o wiecej wypowiedzi...

i nikt nic mi nie poradzi??

:( szkoda....

moze jednak ktos sie zlituje i cos doradzi bo termin spotkania sie zbliza...

nie zaglądaj dwa tygodnie do komputera, skup uwage na mężu, rodzinie, dzieciach

Anonimowa, problem stary jak świat, i pewnie cokolwiek zrobisz, będziesz żałować - decyzja nalezy tylko do Ciebie. W końcu nikt nie obiecywał, że z uczuciami będzie łatwo:)

Czipus dzieki..no fakt nie jest latwo ....jedyna dzieki rowniez...ale my niekotaktujemy sie przez kompa..chyba ze kome wywle przez okno..tylko ze ja dostalam od meza ..:(

SORY WIELKIE...CZIPSUŚ oczywiscie..wybacz :* nie sprawdzilam błędów przed wyslaniem..pozdrawiam

nic nie piszecie chyba sie spotkam i pozostawie wszystko losowi..niech sie dzieje co ma byc ...

piszesz, że w związku z meżem ci dobrze więc się trzymaj tego jesteś paskudną egoistką, a teraz myślisz tylko d..pą okropna baba

na czczo - wybacz, ale spłycasz wszystko:( Wszystkie wielkie tragedie miłosne to z myślenia d.u.p.ą, tak? Czasem po prostu nie panujemy nad uczuciami, rozum kontra serce - nie znam mądrego, który by w takiej sytuacji nie miał dylematu.

ale ona nawet go nie widziała pomyślcie trochę kłaść na jedej szali udane małżeństwo, a na drugiej swoje wyobrażenie o chłopaczku z drugiego końca kraju

na czczo jesli bym tak myslala to moglam to zrobic dawno...tego kwiatu to pół swiatu jak mowia a jestem 15 lat po slubie i nigdy meza nie zdradzilam,zresza w łóżku tez nam dobrze..zrozum ze kocham ich obu..tak czuje..Czipsus dzieki za wsparcie..czy ty mialas podobne doswiadczenie? bo chyba tylko ty mnie rozumiesz...jak myslisz czy to tylko chcec czegos nowego? ale przeciez wszystko mam? dobrego meza,rodzinke,udany seks.. chyba juz sama siebie nie rozumiem :((

Pani Bovary wiecznie żywa:) Nie twierdzę, że w tej sytuacji powinno się zostawić męża i dziecko i rzucić w ramiona kochanka, ale szczerze współczuję dziewczynie, która zakochała się, choćby tylko w wyobrażeniu... łatwo nie będzie. pozdrawiam

na czczo to fakt widzialam tylko jego zdjecia...ale ja na razie zadnych decyzji nie podjelam po prostu probuje to jakos rozgryzc..poradzic sie..

Wiem jak to jest stać przed wyborem - nic przyjemnego... Ale z drugiej strony Twoja fascynacja innym mężczyzną może być sygnałem, że w Waszym małżeństwie czegoś brakuje, coś się zagubiło...może spróbuj poszukać najpierw tam...

powiem Ci szczerze i bez złośliwości, bo sama mam to za sobą potrzebujesz odmiany i dowartościowania zajmij isę czymś, zapisz na jakiś kurs, odnieś jakiś sukces i zostaw tego chłopca z takich spraw nic dobrego nie wychodzi

napisałam wcześniej że jesteś paskudną egoistką i głupią babą - tak, to prawda każdej z nas to isę może przytrafić też błam taka, głupia i paskudna, trzeba było niezłego kopa w głupią d..