Mija coraz wiecej i jest coraz GORZEJ !

Poł roku temu rozstalam sie z pewnym facetem, zwiazek byl krotki ale intensywny, b.emocjonalny. Gdy on odszedl bylo mi zle, byl placz, byl smutek - taki zyciowy standard gdy sie konczy sie uczucie. I teraz z kazdym dniem przeciez powinno byc lepiej ! Czas mial dzialac na moja korzysc ! A ja sie czuje z kazdym dniem coraz gorzej ! I nie, nie wmawiam sobie tego. Co to to nie. Funkcjonuje jak statystyczny Polak w moim wieku. Tylko z kazdym dniem dociera do mnie jak mocno go kochalam ( kocham !! ) jak mi na nim zalezalo ( zalezy !! ) jak bardzo wciaz tesknie. Rozumialabym gdyby to co sie dzialo miedzy nami trwalo latami, ale przeciez tak nie bylo. I moim jedynym marzeniem aktualnie jest tylko to zeby nasze drogi sie zeszly ponownie i zeby los dal nam szanse zeby sprobowac jeszcze raz. Tak chcialam to wyrzucic z siebie, dziekuje za uwage :)

Ależ proszę...;)

Blad w temacie oczywiscie mial brzmiec mija coraz wiecej CZASU i jest coraz gorzej ;)

niestety ale nie pociesze Cie.U mnie jutro mija rok i co? Czuje sie tak jak Ty a moze jeszcze gorzej...

Teskniaca ale zaloze sie ze bylas z tym kim co najmniej rok . Zgadlam ?

ehhh skad ja to znam:(?

U mnie mija teraz 3 roku, jest strasznie, nie potrafię się na stałe związać z nikim innym, Jak z nim nie bede to nie bede z nikim.

a misię w końcu żyć zachciało

Ja nawet poki co nie chce sie z nikim spotykac. Raz poszlam na randke z pewnym znajomym i po jej zakonczeniu w domu prawie sie pobeczalam.;) Brakuje mi faceta, to jasne, ale nikt nie wzbudza we mnie takich uczuc jak ten moj ex.

Próbowalam zapomnieć, wielu twierdzi ze to takie proste, mam swoje zajecia, napiety terminarz, a jednak, wiec myslach przewija sie On.

wyleczy Cię inny, po woli ktos do Ciebie dotrze, dlatego nie zamykaj się na kontakty z mężczyznami, spotykaj sie nieobowiązująco

Nie zamykam się, ale najnormalniej inni wbudzaja we mnie jakas irytacje, drazni mnie ich sposob bycia, gesty. To nie tak ze ex byl idealem bo na pewno nie, wiekszosc wad chyba poznalam, ale nie bylo dnia zebym o Nim nie myslala. Sama sie sobie dziwie ze az tak mocno to przezywam.

w takim razie trzeba Ci więcej czasu.............

zasada jest bardzo prosta, leczenie sie ze zwiazku trwa dwa razy tyle ile zwizek trwal..

przeraziłam się teraz:) to u mnie by to było jakieś 18 lat:(

do pseudo--- 4 miesiace .Teraz nie moge pisac moze jutro pozdrawiam