straszny_kocur 0 Napisano Marzec 8, 2007 Czy żółtaczka wszczepienna lub inaczej wirusowe zapalenie wątroby typu B to wyrok? Jeśli chorobę przechodzi się bezobjawowo (czyli gdyby nie przypadkowe badania to nie byłoby o niej wiadomo) to można z tym normalnie żyć? Podobno w wielu przypadkach dochodzi do samowyleczenia, a mnie nękają myśli o nowotworze wątroby i śmierci. To nie ja jestem chora, ale ktoś z moich bliskich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
straszny_kocur 0 Napisano Marzec 8, 2007 no niech ktoś coś napisze. Jest ktoś z was lub waszych bliskich nosicielem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aduscha 0 Napisano Marzec 8, 2007 Moj maz mial WZW B , i mial dokladnie takie sme obawy jak Ty. Jego organizm sam wytwprzyl przeciwciala i w tej chwili jest zdrowy :) Nie mial zielonego pojecia ze to mial, dowiedzial sie przez przypadek. Jak masz jakies pytania, wal. Odpowiem z checia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jenny21 Napisano Marzec 8, 2007 rak i marskość wątroby tym faktycznie może się skonczyc wzw b ale to naprawde bardzo rzadko i przy niestosowaniu się do zalecen lekarza wiec uszy do góry z tym da się zyc i normalnie funkcjonowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
straszny_kocur 0 Napisano Marzec 8, 2007 to nie ja jestem chora tylko mój przyszły mąż. Dowiedział się przed przypadek kilka lat temu. Zastanawia mnie kilka rzeczy: ile może trwać choroba do samowyleczenia? Czy chory może byc nosicielem kilka lat i potem wyzdrowieć? Czy wasi partnerzy jakoś zmienili swój tryb życia, czyli głównie chodzi o dietę i alkohol, czy raczej wszystko zostało bez zmian. Mój narzeczony musi tylko raz do roku chodzić na kontrolne badania, ale w tym roku jakoś się opiera. Mam wrażenie, że poprostu się boi i to wywołuje we mnie ogromny lęk, że mogę go stracić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aduscha 0 Napisano Marzec 8, 2007 Jest tak. O alkocholu moze sobie pomazycz, nie wolno. Dieta umiarkowana, nic ostrego, tlustego, smarzonego, nic co powoduje gazy, zadnych napojow gazowanych z konserwantami i barwnikami. Tak to mniej wiecej wyglada. Ale jednego nie rozumiem. Twoj narzeczony ma wirusa i c lekarz powiedzial? Postac hroniczna? Czy organizm juz wytworzyl przeciwciala? Co pokazuja wyniki? Ze ma Antygen? Pozdrawiam i glowa do gory!! Kazdy sie boi. naturalna reakcja czlowieka. jak chcesz wiedziec cos wiecej, polecam ci stronke www.prometeusze.pl. Tam sa wszystkie informacje. A jak chcesz pogadac z ludzmi ktorzy sa chorzy codziennie na tej stronie od godz.20 jest czat. Ja codziennie na nim siedze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jenny21 Napisano Marzec 8, 2007 mój nie pije alkoholu czasem ale to naaaprade rzadko piwo. jest tez na diecie. dwa razy w roku jezdzi na kontrolne badania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
straszny_kocur 0 Napisano Marzec 9, 2007 dzięki za wszystkie informacje. W poniedziałek idziemy do lekarza, więc mam nadzieje wszystkiego się dowiedzieć, bo mój mężczyzna trochę to bagatelizuje (zero diety itp). Jeszcze jedno pytanko: czy szczepienie przeciwko WZW B, któremu poddałam się w wieku 18 lat (czyli jakieś 4 lata temu) chroni mnie dożywotnie? Tak powiedziała mi pielęgniarka, ale jestem ciekawa, czy faktycznie tak jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość JENNY21 Napisano Marzec 9, 2007 TO SZCZEPIENIE NIE CHRONI DOżYWOTNIE. CO JAKIś CZAS POWINNAś ROBIć SOBIE BADANIE ANTY HBS I SPRAWDZAC POZIOM ODPORNOśCI. JESLI JEST POWYZEJ 10 TO WSZYSTKO OK, POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość HaBeeSka+ Napisano Marzec 9, 2007 Ja mam hbs+ już 13 lat,jeżeli ktoś nie ma,to skąd może wiedzieć jaksie czuje ktoś ,kto to ma.Napisze ci skąd ja to mam i jak to wyglądało przez 13 lat, ale troche później,bo ide na WERONIKE MARS. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość HaBeeSka+ Napisano Marzec 9, 2007 Szczepienia są trzy w odstępach,o ile dobrze pamiętam,1, po miesiącu 2 i chyba po 3 miesiącach czy pół roku 3.I to daje odporność do końca życia.Wiem,bo gdy u mnie wyszedł wynik dodatni,to szczepili całą moją rodzinę za darmo.Teraz byłam z córką 12 letnią na szczepieniach jakiś innych i się pytałam.Ja jako nosiciel mogę zachorować w każdym czasie,mogę też nie zachorować nigdy,ale nosicielem jestem 13 lat.Inne osoby nie szczepione mogą sie zarazić wirusem ode mnie poprzez krew,śline,u facetów sperme.Dziecko po urodzeniu miało silną żółtaczkę,musiałam z nim leżeć na izolatce.Jak coś chcesz jeszcze wiedzieć pytaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Modlicha 0 Napisano Marzec 9, 2007 Habeeska a powiedz mi. Jak sie czujesz? Masz bole w okolicach watroby? Moj facet jest juz \"po\" ale caly czas skarzy sie na wzdecia, niestrawnosc i dziwne bole w okolicach prawego podzebrza, cos jak rozpieranie, pieczenie albo szczypanie. Masz cos takiego? USG pokazalo ze jest ok, dlatego nie wiem co o tym myslec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość HaBeeSka+ Napisano Marzec 9, 2007 Też mam takie bóle,jakieś wzdęcia,ale ja mam dodatkowo kamień w woreczku żółciowym,więc te bóle są nasilone.Szczególnie jak sobie pojem coś smażonego.Wiem,że operacja mnie nie ominie,ale sie boję i zwlekam.Często mi się odbija.Jeżdże 2 razy do roku na badania i narazie wyniki mam w normie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
straszny_kocur 0 Napisano Marzec 9, 2007 czyli o szczepienie nie musze się martwić. Jest to trochę bez sensu, że te 3 dawki są w tak odległym czasie. Mój narzeczony właśnie najprawdopodobniej zaraził się pomiędzy jednym a drugim szczepieniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Modlicha 0 Napisano Marzec 9, 2007 Habeeska jakbys chciala ze mna pogadac na gg bylabym Ci wdzieczna. Mam kilka pytan :) Moje gg 6444837. Pozdrawiam i dzieki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wątroba Napisano Marzec 9, 2007 Ja mam hbs + stwierdzone od 9 lat. Nie stosuję diety, czasem okazyjnie piję alkohol. Wyniki do tej pory miałam w normie. W tym roku muszę znowu zrobić, tym bardziej ,że ostatnio pobolewa mnie z prawej strony. Dziecko urodziłam zdrowe i ponad 2 lata karmiłam piersią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papciak Napisano Marzec 9, 2007 watroba to masz kurka szczescie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość HaBeeSka+ Napisano Marzec 10, 2007 Ja byłam w 8 miesiącu ciąży,leżałam w szpitalu z innego powodu i poprzez kroplówke poczęstowali mnie hbs.Gdy wróciłam do domu na drugi dzień byli u mnie z sanepidu,zadawali pytania czy nie byłam u dentysty,fryzjera,kosmetyczki.Myśleli,że może mi wmówią,że gdzie indziej to dostałam.Ja wiem dobrze,że w szpitalu właśnie wtedy.Po miesiącu urodziłam dziecko,oczywiście z żółtaczką,było nie tyle żółte co aż brązowe.Od razu po urodzeniu zaszczepili i potem jeszcze 3 szczepionki dostała.Dziś jest zdrowa.Dzięki szczepieniom w mojej rodzinie nikt nie zachorował.Ja jem wszystko,czasami wypiłam troche alkoholu i nic nie bolało.Teraz czuje takie wzdęcia ze strony wątroby i mam przerośniętą 3 cm wystaje ponad łuk żebrowy.......pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wątroba Napisano Marzec 10, 2007 HaBeeSka+ - trochę mnie przestraszyłaś. Z Twojej wypowiedzi wynika, że to kwestia czasu kiedy wątroba zacznie niedomagać. Czym grozi przerost wątroby i o jakiej operacji wspominałaś. Ja zawsze myślałam i tak mnie utwierdzali lekarze, że leczy się (bardzo silnymi zresztą środkami) wzw c. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość HaBeeSka+ Napisano Marzec 10, 2007 Nie masz czego się bać,ja ci opisałam swój przypadek,a każdy może być inny.Ja mam kamień w woreczku żółciowym już ponad 25 lat i on rośnie,teraz ma ok.4 cm.Dlatego czeka mnie operacja,której sie bardzo boje,ale jak mi dokuczy to pójde.A wątrobe mam przerośniętą nie wiem dlaczego.Teraz mnie nie boli,tylko czuję,że taka wielka jakby wysadzało mi ją.Badania robiłam jakoś w maju i miałam dobre wyniki,to znaczy,że pracuje dobrze.U niektórych ludzi organizm sam zwalcza tego wirusa,ale nie u każdego i nie wiem w jakim czasie.Ja mam dokładnie 25 maja będzie 13 lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aladina 0 Napisano Lipiec 16, 2007 Witam, Czy można się zarazić przez ślinę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pytka_ Napisano Lipiec 16, 2007 Nie piszcie takich rzeczy że szczepienie chroni na całe życie. To zalezy na jak długo starcza, zwykle po 5 latach sie trzeba doszczepić. Osoby mające kontakt z WZW, np. partnerzy zarażonych mogą dłużej być odporni, bo organizm jest cały czas stymulowany, podobnie służba zdrowia. Natomiast osoba co się kiedyś tam zaszczepiła, nie miała z tym kontaktu może utracić odpornośc. Inna rzecz, nie u każdego szczepienie musi zadziałać, zdarza się że nie dochodzi do serokonwersji, bo np. organizm był w czasie szczepienie osłabiony i nie powstały w wystarczającej ilości przeciwciała. Najlepiej to zbadać oznaczając poziom anty-Hbs. Ok. 85% zakażeń ulega samowyleczeniu, ok.15 przechodzi w przewlekłe. Przebieg bezobjawowy częściej przechodzi w przewlekłe, niz objawowy z żółtaczka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdastar Napisano Styczeń 13, 2008 witam wszystkich odp: wzw b nie mozna sie zarazic slina,ktos cos takiego wczesniej napisal,ale to bzdura. moj tata ma wzw b, podobno od kilkunastu lat, od dwoch sie leczy, mial marskosc watroby(pisze mial,bo juz ma nowa-na szczescie) , jego watroba dzialala w niecalych 30 %,bylo z nim bardzo kiepsko, woda praktycznie w calym organizmie,caly opuchniety,lezal w szpitalach ponad 2 miesiace zanim zostal zakwalifikowany na przeszczep,na szczescie udalo mu sie bardzo szybko,bo po tygodniu od przybycia do klini transplantacji znalazla sie watroba, dostal ja w prezencie na wigilie,dzien przed mial operacje:( trwala ok 8 godz:( a leki jakie bral na zwalczenie wirusa kosztuja ok 3,000 miesiecznie,ale sa refundowane.. to chyba tyle o tym okropnym wirusie,tak potrafi zniszczyc czlowieka:(.. Zycze wszsytkiego dobrego w Nowym Roku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kalla 0 Napisano Luty 19, 2008 Witam Ostatnio moja mama to coś złapała (dodam, że pół roku temu leczyla sie w szpitalu ok. 3 miesiące - gorączka nieznanego pochodzenia). 2 miesiące temu zrobiła próby watrobowe i wyszły tragiczne (m.in. ALAT w wysokości 2265, bilirubina tez podwyższona). W szpitalu stwierdzono ostre zapalenie wątroby typu B. Co to oznacza??? Czy bedzie mozna jeszcze normalnie z tym żyć. Strasznie sie boje. Chętnie bym z kimś o tym porozmmawiała, kto przeszedł lub jest chory na tę żóltaczkę. Prosze o jakiś kontakt. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 8, 2016 Dzień dobry, Zapraszam do wzięcia udziału w badaniu, którego celem jest sprawdzenie sposobu przeżywania świata przez ludzi. Badanie składa się z 3 części. Proszę odpowiadać na pytania po kolei i szczerze - nie ma złych odpowiedzi, każda odpowiedź jest dobra. Udział w badaniu jest anonimowy, a wyniki analizowane będą zbiorczo. https://docs.google.com/a/st.swps.edu.pl/forms/d/1II1BQq5ytftLsnRh0Twj9HJDAVqkAf5rfnWRz6dsODw/viewform Z góry dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 21, 2016 To samoleczenie WZWb to jakieś pierdoły - jest to ponoć możliwe ale chyba często się nie zdarza. Bywam często w szpitalu i poradniach na jakichś badaniach profilaktycznych - z rozmów z ludźmi dowiedziałem się , że jak już ktoś ma mdłości , wzdęcia bóle pod prawym żebrem to na bank się nic nie wyleczy tylko z czasem będzie gorzej. Oczywiście jeśli człowiek nie dba o dietę i piję alkohol to szybciej będzie to gorzej , stres i ciężka praca fizyczna też ma duży wpływ na pogorszenie stanu zdrowia z WZWb. Ktoś tam pisał , że ma faceta czy męża z WZW B , ja dodam do tego , że jeśli kochasz to się zaszczep i nic ci nie grozi. Kochaj swojego faceta i bądź dla niego oparciem bo z czasem jak mu się pogorszy to i psychicznie poczuje się źle (postępujące wzwb powoduje złe samopoczucie a nawet depresje) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 9, 2016 Witam, no coż...ja dopiero zaczełam swoją drogę z wirusem,jestem po 2 dawkach szczepionki, jeszcze jedna dawka ,a ponieważ mam juz wyniki badań za msc zaczynam leczenie,boję się ,że tak szybko wirus się nie podda , będę testowac leki a potem się okaże ,że jest wiele skutków obocznych ..no i koszt leczenia ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dietetyk kliniczny Napisano Grudzień 28, 2016 zapraszam do wypełnienia anonimowej ankiety osoby z WZW i innymi schorzeniami wątroby. - stworzonej do celów badawczych https://docs.google.com/forms/d/1Cz_xtHnN2hp4RhO6wNJsR9TQG8Ls29ymnVaNMXJCRM0/edit Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 28, 2016 Wzw b nie kest yakie straszne jak je maluja. Choryje kilkanascie lat. Podstawa to badania okresowe w poradni. Wtedy na biezaco wiradomo co sie dzieje. Jezeli wirus jest aktywny istrnieja trzy progrsmy leczenia. Pierwszy yo interferon, poznuej jakies tabsy. Wazne zeny os chorjaca badala sie regularnie. Raz na pol roku, bad podstawowe , raz w roku biopsja ( teraz mozna zrobic biobsje bezinwazyjnie, tzn wykonuje sie ja jak usg). Glowa do gory i duzo zdrowia dla chorujacego :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martynaa9022 Napisano Maj 31, 2018 Jest to poważne zarażenie, którego na dzień dzisiejszy nie można usunąć. Oczywiście są lekarstwa, które bierze się każdego dnia i które są odpowiednio dostosowane, ale zarażeni jesteście cały czas. Przeczytajcie sobie o tym na stronie https://www.wapteka.pl/blog/artykul/czym-wzw-b-moze-dojsc-zarazenia-wirusem Czasami takie informacje są potrzebne, bo będziemy wiedzieli, na co mamy uważać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach