Te ktore nie dostaly dzis badyla....

Nie wszyscy kupują kwiatki. ja miałam chłopaka przez prawei dwa lata i jakos nigdy mi nie kupował, ani na dzień kobiet ani na urodziny, nigdy. raz dostałam róże, na samym poczatku. Nie zwracam uwagi na takie gesty za bardzo, ale w końcu nawet bardzo wyrozumiałej kobiecie robi się przykro...

ja sobie chyba sama jakiegos sprawie :P ;)

Mój narzeczony właśnie przyszedł z pracy. Czekałam na niego wystrojona i spodziewałam się kwiatka a może czegoś jeszcze. Tymczasem on przytulił mnie, powiedział że przeprasza i spytał czy wiem za co. Odpowiedziałam że się domyślam, pewnie nic dla mnie nie ma z okazji dnia kobiet. I fakt, zapomniał. I wówczas stwierdziłam, sama przed sobą i głośno do niego, że wogóle brak upominku czy pamięci o tym dniu nie przeszkadza mi i to w najmniejszym stopniu. Po prostu na stole wciąż stoją cudowne kwiaty związane z naszą własną, prywatną okazją. A ja już wcześniej czułam że wymuszony kwiatek z okazji święta dla wszystkich trochę nie będzie pasował. Jednak wolę święta wyłącznie osobiste. Tak więc ani badyla, ani kwiatka, ani nic innego nie dostałam ale to nie psuje mi radości z miłego dnia. A korzystając z okazji, wszystkim dziewczynom, lubiącym czy nie lubiącym dzisiejszego święta:

Olunia nie masz racji - niektórzy kupują, bo chcą sprawić przyjemność:O przykro mi, że trafiłaś tylko na facetów (z racji Twojego wieku raczej na chłopaczków) którzy nie wiedza o co chodzi w sprawianiu przyjemności i dawaniu kwiatka - nie tylko na dzień kobiet.

Ja jestem daleko do mojego misia, w związku z tym nie dostałam dzisiaj ani jedngo habazia!

olunia musisz być skąpą babą bez wyobraźni .Szkoda Ci czyjejś kasy żałosne właśnie przez takie baby facetom odechciewa się kupowania kwiatow...