opowiem moja historie

Witam Wszystkich czytajacych moja historie Szczerzxe mowiac to mam w nosie czy ktos mi tu bedzie wrzucal czy doradzal,czy tylko to przeczyta.wiec piszcie co chcecie,ja chce tylko sie wygadac.postarm sie jak najkrocej Bylalm z Adamem 6 lat i mam z nim dziecko,Rafalek ma dwa latka,wychowuje go jednak z Sylwia z ktora jestem od 1,5 roku. Sylwie poznalam ponad 3 lata temu w pracy,od razu sie zaprzyjaznilysmy,moglam zwierzyc sie jej ze wszystkiego a ona mnie,kiedys wypilysmy razem butelke wina i przyznala mi sie ze jest we mnie zakochana i jest lesbijka.doznalm szoku,bo kochalam Adama bardzo i nie interesowaly mnie kobiety.z Sylwia nadal sie kontaktowalysmy ,praca jakies spotkania itd,ale ja juz nabralam dystansu,balam sie jej troche i jej uczucia do mnie.Z Adamem ukadalo mi sie swietnie,nie mowilam mu jednak tego czego sie dowiedzialm o Sylwi,to byl jej sekret ,nie mialm prawa.Wszystko bylo super,nie klocilismy sie,cieszylismy soba wzajemnie,zamieszkalismy razem,dowiedzialm sie ze jestem w ciazy,poczatkowo Adam byl zbity z tropu ale w koncu zaczal sie tym cieszyc(tak mi sie wydawalo). Pewnego dnia Sylwia poprosila o spotkanie,umowilysmy sie w kawiarni i kiedy juz sie spotkalysmy nie zdazylam jej sie pochwalic dzieckiem bo ona od razu pionformowala mnie ze Adam mnie zdradza od jakieos czasu.Ze widziala u Swojej znajomej jego i jej wspolne zdjecia,zaczela pytac i dowiedziala sie od niej ze sie spotykaja od ponad pol roku.Bylam w szoku!!ale co mnie tak zszokowalo,to ze Sylwia byla na tyle bezczelna i opowiadla mi starszne klamstwa zeby tylko poklocic mnie z moim Adaskiem,ze zrobila to z zazdrosci i chce mnie w ten sposob odzyskac.Nie wierzylam jej i powiedzialm wiel niemilych slow a na koniec to ze jestem w ciazy,ona na to ze jest jej przykro i ze mnie przeprasza,a ja ze nie chce jej znac. Wrocilam do domu i bylo wszystko jak dawniej,z Adamem sielanka,szybko zapomnalm o tym co nagadala mi Sylwia przy cudownym Adasiu.Sylwia probowa sie ze mna kontaktowac ale nie dawalm jej szansy,adam o niczym nie widzial.minal moze miesiac od spotkania z Sylwia.I stalo sie!Mialam wyjecha c do kuzynki na weekend,kiedy juz tam dotarlam ,jej cos wyskoczylo i odwiozala mnie spowrotem do domu.weszlam i zobaczylam Adama z Sylwia w lozku.Pomyslalam ze ona chcial poklocic mnie z nim zeby ona sie do niego dobrala ze to ze jest les to oszustwo,stalam jak wryta,adam wpadl w panike.Natomiast Sylwia spokojnie wstala i powedziala ze chciala mi udowodnic z kim sie wiaze,ze nie znalazla innego sposobu bo nawet sie nie chcialam z nia kontaktowac,przeprasza za to,wie ze moze starcic nawet moja przyjazn,ale jestem dla niej tak wazna ze nie mogla zyc z mysla ze jestem z takim draniem,zrozumie jesli sie do niej nie odezwe juz nigdy,bla bla bla.Adam sluchal w szoku tego co ona mowi i zaczal wszystko mowic,ze przeprasza,ze to byl blad,ze te wszytkie kobiety to bylblad,ze nic do nich nie czul,najwyrazniej nie wiedzial ile ja wiem to byl koniec!!wrocilam do rodzicow,nie chcialam go znac,poczatkowo zabiegal jeszcze o kontakt ale jemu tez szybko przeszlo i szybko znalazl sobie pocieszenie w ramionach innej. Sylwia,mimo ze te nie mialm ochoty na jej towarzystwo,ona ciagle byla przy mnie,czulam to,nie narzucala sie,czasem zapytala przez kogos co ze mna,i dzieckie,czy wszystko ok,czasem zadzwonila,nie nalegala na nic.zrozumialm ze naprawde zrobila to dla mojego dobra,nie mial ukrytych zamiarow wobec mnie,a caly ten spisek ukartowaly z moja kuzynka do ktorej mialam jechac na weekend,troche brutalny sposob ale jedyny.po jakims czasie zaczelysmy sie spotylkac,pomagala mi po ciazy,przy Rafalku.w ktoryms momencie zakochalm sie w niej i kocham ja do tej pory.ufamy sobie,wiem do czego jest zdolan do jakich poswiecen i ze duzo moze zaryzykowac dla mnie i czuje ze ja dla niej rowniez.RAfal mowi do niej ciociu a Adam widzial dziecko dwa razy,nie interesuje go nasz los i nie jest mnie z tym ciezko. A teraz czuje wieosne i jest cudownie. IMiona przypadkowe;)

jestem pewna że to zmyślona historia po pierwsze - nie na się "nauczyć" zachowań lesbijskich - jeśli jesteś 100% hetero, po prostu nie zakochasz się w kobiecie po drugie - nie uwierzę że jakaś kobieta wybaczyłaby innej kobiecie to, że przespała się z jej mężem

spoko nie musisz wierzyc,to jest duzy skrot tego co sie dzialo ,nie stalo sie to tak hop siup,to bardziej skomplikowane,ale nie chce nikogo tu zadzunac

Pewnie znowu jakiejś studencince nie chce się wymyslać \"odpowiedzi czytelników\" w życiu na goraco czy jakiejs tam srace z cyklu- urzekła mnie twoja historia i czeka, aż ktoś za nią coś napisze...:O Żenada I jeszcze ten prasowy tytuł- opowiem wam moja historię:o Mogłas się bardziej postarać. A jak ci płaca za wymyślanie takich głupot, to sama wymyślaj

znowu mi sie bzykac chce jak sobie wyobrazilem ciebie i ta Sylwie razem. ej nie rozumiem tu niektorych ludzi,chyba siedze tu sami oszusci skoro dwie panienki wyzej juztak do tego podchodza,zreszta moze same lubia zmyslac.TaK czy siek wymyslona czy nie .mnie sie podoba. PS.Wiem ze niektorzy maja nudne zycie i nie wierza w to ze innym ludziom cos sie moze przytrafic takiego czy innego.Fakt napsane jezyiem jak z czasopisma babskiego,ale to chyba o niczym nie swiadczy.

ja np kiedy wypadlem z balonu,ale na szczescie bylo jeszce nisko.

JA tez znalam podobna Historie i przydazyla sie mojej znajomej z uczelni,z ta roznica ze byla z facetem,nie zdradzil jej,nie mieli dziecka a po jakims czasie ona zakochala sie w swojej przyjaciolce,obie wczeniej nie mialy pojecia ze maja sklonnosci homoseksualne.byly razem 2 lata.wiec nie rozumiem ze jedna osoba tu napisala ze ze nie da sie nauczyc zachowan lesbijskich,owszem nie da sie ,ale czaesem odkrywa sie je w roznych momentach zucia,a serce nie sluga.widocznie nie byla 100% hetero,napiasal ze nie interesowaly jej kobiety a to o niczym nie swiadczy

mowcie dalej o lesbijkach historie,uwielbiam je,poprosze o wiecej szczegolow moze.

nie o to mi chodzilo zeby rozwinelo sie w to historie o lesbijkach,ale mniejsza z tym,bo nie interesuje mnie zadna z tych opinii,nie szukam porady,wiec mozecie nie wierzyc,wierzyc i co tylko chcecie.pozdrawiam

do autorki: testujesz czy ludzi wciągnie pierwszy odcinek nowego serialu?? mnie by nie wciągnął ale niektórzy wszystko obejrzą a ta historyjka to raczej do Jerry'ego Springera, ble

aha to nie byl moj maz,a wole kobiety bo lesbijką mozna zaufac.

bzyku, a ja jestem kobietą i mdli mnie od takiej historyjki o lesbijkach ale o gejach może bym poczytała ;D

to w koncu serial czy prawda,sa tez czasem filmy na faktach ta historia nie watpliwe sie nadaje na scenariusz filmu jakie puszczaja w czwartek wieczorem na tvn.

Cholera, musiałaś tą babę nazwać Sylwia??? Takie ładne imię

o nie nie ja o gejach nie zniose nawet pol zdania,idz na inny topik plis

nawet jesli to bzudry mnie sie podobalo,a typ faceta jakim jest Adam dobrze znam osobiscie,slizgie malpy

jak ja wymysle tu historie to mi nos rosnie ale wszyscy mi wierza

ale czemu wszyscy zakaldaja ze to bzury,ze komus sie nudzi i wymysla historie,fakt ze malo prawdopodobne jest ze cos takiego moze sie zdarzyc,ale nie znaczy ze nie moze,zycie sie roznie uklada i czasem zajebiscie komplikuje,jakby ta historiia miala zle zakonczenie pewnie wiecej osob by uwierzylo,ale ze skonczyla sie dobrze to juz bajeczka,a poza tym.Poza tym autorka napisal ze to duzy skrot tego co sie dzialo,a pewnie nie bylo kolorowo.w kazdym razie ja wierze i przynajmniej to kolejna babka ktora wyszla calo ze zlych doswiadczen z facetami

no wlasnie jakby ktos napisal zdradzil mnie facet,podrywala kolezanka uleglam,wpedzilo mnie to w nalog,pije,dziecko chodzi glodne,to predzej by uwierzyli

razy osoby piszące na tym forum znalazły historię z forum w jakiejs gazecince a posty internautów jako "opowiedzi czytelników". Wystarczy spojrzec na jezyk pierwszej wypowiedz- typowo brukowcowy. Studiuję filologie polską, więc wiem, w jaki sposób ludzie pracujący w jakichś atnich azekach i studiujący, znajduja materialy:o Naprawdę, już kilka osób pod czarnymi nickami pisało o tym, ze w jakiejs gazecie znalazły swoje własne wpisy z forum...

przecież ta opowiastka jest chora od początku do końca, a przy okazji niewiarygodna żadnego happy endu też nie widzę

sluchajcie ja jestem lesbijka,i jestem z kobieta od jakis dwoch lat,wczesniej spotykalam sie z facetami,bylo mi znimi dobrze,w lozku tez,ale zakochalm sie w dziewczynie(to byla moja znajoma)i tak sie dowiedzialm ze jestem les:)))jestem szczesliwa.moja historia ez byla jak z gazety ale nie chce mi sie pisac.

witam cie lesbijeczko opowedz paiusiu swoja historie

paniusia, widzisz, nie chce mi się pisać długich wywodów ale jakoś w postach autorku opowiastki nie widzę do niej stosunku emocjonalnego, jak i do całej naszej dyskusji tu na forum jakoś tobie uwierzę, a autorowi pierwszego postu nie, jak i w efekcie całemu opowiadanku

sluchaj nie rozumiem Cie,tzn ze ludzie w gazetach spisuja historie ludzi ktorzy sie wypowadaja na forach i opowiadaja swoje histroie?

sluchaj to co napisal autorka to zarys jakiegos zdarzenia z jej zycia,napisal ze nie prosi o zadne rady,wisi jej co my napiszemy,czy nawrzucamy czy jak,nie chciala okazac swoich emocji celowo,moze jakby opisal swoje emocje to by ja dotknelo to co pisza ludzie,zreszta ciezko niektorym mowic o uczyciach,sam jestem taka ze jak moja dziewczyna pyta sie co se stalo,to jaje streszczre zdarzenie ale o uczuciach nie mam mowy nie dam rady mowic.ja wierze w ta historyje,i widze happy end.to ze pozbyla sie buraka i zostala z dziewczyna nie znaczy ze histroia konczy sie zle,wrecz odwrotnie

paniusi mialas pisac o sobie ,daj juz spokuj z autorka,jej i tak nie ma

jestem mezatka od 5 lat,mam dosyc mojego meza,ciagle siedze w domu,piore,gotuje,sprzatam,wychowuje dziecko,on przychodzi,wielki pan,i odpoczywa,czuje do niego odraze,nienawisc czasem,zauwazylam ze czuje pociag do mojej sasiadki,nastepnej kury domowej,czasem siebie odwiedzamy,nasze dizeci razem sie bawia,mysle o niej w nocy,wyobrazam sobie rozne rzeczy i nie przeraza mnie to,modle sie zeby ona czula to samo,boje sie jej o tym powedziec,ale czasem czuje ze ona mysli tak jak ja,przypadkowe dotkniecia,przutelenia,cieple slowa.nie wiem

ja bym powiedziała że bohaterka z jednej niewoli wpadła w drugą bo żaden związek, tak na oko nie jest zdrowy, i jeszcze wplątane zostało w to dziecko... dla mnie to dramat ale my dwie się nie zrozumiemy, paniusia, bo mamy inne założenia i światopoglądy, na dodatek ja szczęśliwie nie jestem zaangażowana emocjonalnie a autor siedzi cicho i czyta co tu ludzie piszą

kuro powedz jej ,musisz,zobaczysz dobrzesie to rozwinie a potem opisz jak bylo;)