Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nikitaA

wstydzę się swojego chłopaka

Polecane posty

Gość szkoda mi tego faceta
widocznie wolisz przyjaciol:( i boisz sie ze ich stracisz .. tylko powiem ci jedno kiedys ci "dobrzy" przyjaciele uloaz sobie zycie i ibeda nim zyc a ty bedziesz sama bo wybierajac partnera liczysz sie z ich zdaniem a nie ze swoimi uczuciami:( poprostu jestes niedojrzala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda mi tego faceta
zamiast siedziec na kafe wyjdz gdzies ze swoim mezczyzna i nie mysl co bedzie gdy.... ciesz sie z jego obecnosci, docen go i zastanow sie czego tak bardzo sie wstydzisz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaden nick nie wchodzi
nikita A wydaje mi sie ze go kochasz i dlatego to cie boli..a boisz sie odrzucenia ze strony grupy..musisz wybrac...tylko ze ja uwazam ze sa to pseudoprzyjaciele jesli nie akceptuja twoich wybow..masz przyklad kolegi z grupy masz przyklad Rosasity... decyzja nalezy do ciebie..pamietaj tylko ze teraz swojemu chłopakowi wyrzadzasz krzywde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaden nick nie wchodzi
ja wlasnie zmykam na spacerek z moim mezem (od 15 lat) :) pozdrawiam, zycze wyjscia na prosta...patrz sercem... buziaczki:*:**:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda mi tego faceta
zgadzam sie z wypowiedza wyzej:) mysle ze jednak go kochasz i chcesz z nim byc:) moze zmien przyjaciol??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję :) Równiez zyczę powodzenia :) NikitA-----> Ciebie też troche rozumiem. Zawsze zależy aby znajomi aakceptowali naszego faceta. Jednak wydaje mi sie że na pierwszym spotkaniu nigdy nie da sie poznac drugiego człowieka takim jakim jest naprawdę. Zreszta każdy go obserwuje mierzy i nawet jak cos walnie ( przeciez każdy tak ma....nikt nie jest ideałem) to znajomi zaraz wyczuleni....Warto aby poznawać sie na wielu spotkaniach. Zawsze jest tak że z niektórymi ma sie wspólny język a z innymi nie w ząb :) No i piszę Ci to nawet jesli ten aktualny to jednak nie ten. Dotyczy to każdego nowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj facet
jest muzulmanem - i tego sie wstydze. Nigdy nie powiem o tym swoim przyjaciolom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitaA
Nie rozumiecie mnie cały czas. Moi przyjaciele pewnie by go zaakceptowali. TO JA NIE CHCĘ GO W SWOIM ŚWIECIE!! Chcę być z nim, ale tylko we dwójkę, nie chcę z nim wychodzić nigdzie ani poznawać go z moimi znajomymi. I TO WŁAŚNIE JEST MÓJ PROBLEM. Poprostu nie wiem czemu tak mam. Moi przyjaciele twierdzą, że pewnie go nie kocham, a jednak ja za nim tęsknię czasem. Dlatego to jest tak skomplikowane. Tu nie ma sytuacji, że grupa go odrzuca, wręcz przeciwnie oni chcą go poznać, to JA tego nie chcę i nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitaA
teraz znikam na chwilę ale wrócę. Bardzo zależy mi na waszych opiniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co nikitaA... Po pierwsze... Pewnie się obrazisz ale dla mnie to Ty skończona idiotka jesteś. Masz 25 lat a zachowujesz się jak 15 latka. :O Z Twoich wypowiedzi wnioskuje, że To Ty jesteś \"obciachowa\" a nie On. :O Po drugie... Nie zazdroszczę Ci przyjaciół... a może powinnam powiedzieć pseudoprzyjaciół!!! Jeśli, by im na Tobie bardzo zależało to nigdy, przenigdy nie daliby Ci odczuć, ze twój chłopak im nie leży... Po prostu, by go zaakceptowali przez wzgląd na Ciebie. Obracasz się pewnie w kręgu jakiś MEGA snobów według, których chcesz układać swoje życie... Dorosła baba a daje sobą manipulować jak dziecko... :O Dla przykładu mam przyjaciółkę, którą znam od 25 lat (czyli od urodzenia) i Ona mam chłopaka za którym ja nie przepadam... dla mnie to burak i alkoholik ale Ona go kocha... i to wystarczy, bym go tolerowała i spotykając sie z nimi nie stroiła fochów, nie robiła min i aluzji... Jeśli On jest jej wyborem to mnie jako przyjaciółce zostało ją wspierać w tych dobrych i złych chwilach... być kiedy się cieszy, że zrobił coś wspaniałego i śmiać sie razem z nią a także pocieszać ją, gdy sie pokłócą i coś sie miedzy nimi poknoci. W życiu, by mi do głowy nie przyszło rozbijać jej związek BO MNIE SIE COŚ NIE PODOBA!!! Na koniec dodam, ze strasznieee żal mi tego chłopka, że miał takie nieszczęście spotkać Cię na swojej drodze. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty jestes
facet z zasadami heh:) spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty jestes
masz racje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym związku ty ty
jesteś obciachową osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zmień
chłopaka na tego który wpasuje się w twoje towarzystwo zadufanych snobów i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasilewski
Z dziewczyną jest jak z motorynką - fajnie jest dopóki koledzy Cię nie zobaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oona
Po prostu go nie kochasz :O rozejdź się z nim i może poszukaj sobie kogoś w swojej paczce. W sumie miałam raz podobną sytuacje jakieś 2 lata temu, facet też był nie bardzo życiowy:o półmetek w liceum zbliżał się wielkimi krokami a ja gryzłam paznokcie bo nie wiedziałam jak ludziom z klasy go pokazać:O rozstaliśmy się ( na szczęście) a mój obecny obskakuje ze mną wszystkie szkolne, paczkowe i każde inne imprezy:) ale w sumie to inna sytuacja jest, ja jestem jeszcze w liceum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do małolaty wyżej
następna "głęboka" dziewczyna się znalazła... :O :O :O żeby tak ktoś kiedyś Ciebie po kątach chował bo się twojego ryja przed znajomymi wstydził... tego Ci życzę. gdzie sie takie debilki rodzą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam podobnie , tylko ze bez wahania poznalam mojego chlopaka z paczka, i oni sie patrzyli na niego jak na kosmite ( nie te ciuchy, malomowny i w ogole, specjalnie udawali ze nie pamietaja imienia) tak sie wkur*** ze zrezygnowalam z ich towarzystwa co mnie obchodzi banda kretynów, którzy nie akceptuja mojego wyboru bo dla nich chlopak powinien miec fure, kase markowe ciuchy i ch** wie co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezenterka
Twoj problem ma 2 aspekty: 1. Zdarza sie doskonaly dobor partnerow na poziomie "zwierzecym", na przyklad ona doktor habilitowana a on pomocnik majstra na budowie albo na odwrot. Na poziomie zwierzecym rewelacyjnie pasuja do siebie, chemia niesamowita a seks kosmiczny. Na poziomie intelektualnym oczywiscie kolosalnie odbiegaja. Takie zwiazki maja dosc slabe perspektywy na dluzsza mete bo niestety seks tez traci urok nowosci. 2. Ludzie maja rzeczywiste lub urojone kompleksy na punkcie relacji z otoczeniem. Czyli opinia kolezanek liczy sie bardziej od swojej. Na dodatek szczegolnie w mniejszych miejscowosciach panuje duza zasciankowosc. W twoim przypadku, niezaleznie od tego jaki poziom intelektualny reprezentuje twoj partner powinnas koniecznie poddac sie terapii ktora poprawilaby poziom twojej samooceny. Jesli zas chodzi o kolezanki to zawsze mozna im szepnac w "zaufaniu" (bo i tak rozplotkuja": "wiesz, ale jest nam razem bosko". Zrozumieja o co chodzi i beda ZAZDROSCILY:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitaA
Nie wiem też jak zareagują moi koledzy na to, że on nosi moje buty i damską bieliznę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitka36
Zrobcie impreze integracyjna i potem sex grupowy. To pomaga.Mialam ten sam problem i pomoglo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odbytecki wieslaw
Zastanow sie na kim ci najbardziej zalezy: na znajomych czy na chlopaku. Ja bym na jego miejscu kopnol ci z calej sily w pysk. Moze byś sie czegoś nauczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka nad i=zawsze sie wtraca
dziewczyno!!!!!!!!nie postepuj tak jak smarkata nastolatka ktora ma po raz pierwszy chlopaka..i co teraz ma zrobic!!!!ja na poczatku tez mialam watpliwosci, jest mojego wzrostu, nomoze te 2 cm wyzszy..no ale co z tego.butow na obcasie wyzzszym nie zaloze bo sie wstydze, ze troche wyzsza bede........teraz mam to gdzies, wszelkie komentarze, opinie, a powiem Ci ze tez nie mialam lekko...bylo zle, krazyly na moj temat plotki ze go zdradzam, ze kantuje itp...nie warto.......!!!! POMYSL!!!!!!!!cala Twoja "paczka" sie kiedys rozluzni, kazdy sobie kogos znajdzie i juz nie beda mieli czasu dla cCiebie..nie warto....jezeli jestes szczesliwa to bron tego szczescia bo pozniej moze byc za pozno........wierz mi....wiem co moie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×