co mam zminic, żeby było dobrze?

studiuje zaocznie. nie pracuje. mieszkam z rodzicami i siostrami. mieszkam na wsi. mój dzień wygląda mniej więcej tak... wstaję 8-9 rano, sprzątam podłogi, zmywam naczynia, kąpie i ubieram się. Przed tym wszystkim wlaczam komputer i muzyczki słucham. Większość czasu na komputerze spędzam :O Czasek wyjde na spacer, poczytam książke, obejrze tv albo spotkam sie z kolezankami. Nie mam żadnego hobby :O Ja już dłużej tak nie wytrzymam :P bo to moje zycie strasznie nudne i przewidywalne sie robi :( a i nie mam chłopaka :P

tez tak kiedys zylam , potem cos sie zmienilo bo zaczelam pracowac, ale i tak nuda wracalam do domu po 15 i komputer, teraz siedze za granica i jest mi ok:)

czy obcy ludzi mają ci zycie organizować??

nie :P ale może jakieś pomysły na spędzenia czasu wolnego, którego przecież mam baaaardzo, baaaaaaaaardzo dużo.

ale to nie takie proste, bo jestem ze wsi już mówiłam. zaledwie 4 tysiące mieszkańców, o prace trudno :( próbowałam już, nawet w innych miejscowościach i nic.

może dziś się dokladnie umyję i pojde na dyskotekę - tam Zdzisiek bedzie z winem a on ogromnie na mnie napalony.

Prawie tak samo żyję jak Ty. Mi się nigdy nie nudzi. Mam swoje zainteresowania, po południu ćwiczę, buszuję po sklepach, ciucholandach, dbam o swoją cerę, chodzę na spacer z kumpelami i przyjaciółką, spotykam się z nowymi chłopakami z czatu, piszę pracę magisterską itp. To straszne, że Tobie się nudzi.

nie znam żadnego Zdziśka- pudło :P właśnie może też się za ćwiczenia wezmę ;) przydałoby się trochę zgubić. areobik, rower, może biegi, hmm? :) u mnie nie ma tak dużo sklepów, żeby po nich codziennie buszować :O a większosc kolezanek studiuje dziennie gdzies daleko:(

jeszcze nie znam Zdziska ale Józiek mie mowil , że Zdzisiek jurny jest i obdarzony szczodrze. tylko mowil Józio bym sie wreszcie porzadnie domyla.