bez pocałunków

mam pewien prblem, otoz zorientowałam sie niedawno, ze coraz czesciej całuje sie z chłopakiem. Maoze brzmi to smiesznie,ale martwi mnie to... na codzien nasze 'pocałunki' ograniczają sie do cmoka w usta, prawdziwe są tylko podczas seksu lub gry wstępnej. Wiem, wiem- wszystko w wnaszych rekach, ale wydaje mi sie, ze jakos po prostu 'zapominamy' o tej formie czułości,a jestesmy ze sobą 18 m-cy, wiec co bedzie dalej? Jak rozbudzic dawną namiętnosc, kiedy potrafilismy przecałować cały wieczor?

"mam pewien prblem, otoz zorientowałam sie niedawno, ze coraz czesciej całuje sie z chłopakiem" To źle że coraz częściej? W czym problem?

"mam pewien prblem, otoz zorientowałam sie niedawno, ze coraz czesciej całuje sie z chłopakiem" To źle że coraz częściej? W czym problem?

Żle zrobiłaś, że zdecydowałaś się z nim sypiać.

kiebzan----> chodziło o rzadziej, oczywiscie :) Anonimek---> a dlaczego wg Ciebie nie powinnam? Wydaje mi sie, ze jesli sie kogos kocha( z wzajemnościa!) to jest to całkiem normalne :)