Chce zostwic dziecko

napisalam, zę to nie dotyczy autorki tylko wypoeidzi kogos innego. Co do interpretacji, to nie wiem, gdzie ty pracujesz ale ja w MOPSie i : 1) jak dziecko jest w rodzinie zastępczej to rodzice biologiczni (teoretycznie) powinni oddawac pienioądze, które rodzina zast. dostaje na dziecko 2) jeżeli maluch jest w placówce to powinni oddawać kase w wysokości miesięcznego kosdztu utrzymania dziecka w tejże placówce (zwykle ok 1.800,-zł) Jeżeli dziecko nie pójdzie do adpocji to taki rodzic , nawet jeżeli zrzekł się praw do dziecka czyli -> tych praw nie ma , może się spodziewac raz na pół roku wizyty pracownika socjalnego w celu ustalenia tej odpłatności. To nie moja interpretacja, to realia.

chyba niektorzy maja problem z rozroznianiem tych dwoch pojec: 1. prawa 2. obowiazki sa to dwie absolutnie rozne rzeczy, a zrzeczenie sie praw rodzicielskich lub pozbawienie ich, w zadnym razie nie pociaga za soba likwidacji obowiazkow. obowiazek alimentacyjny tyczy sie kazdego rodzica niezaleznie od tego, czy ma on prawa rodzicielskie, czy tez nie, do momentu, kiedy ktos inny zobowiaze sie te obowiazki przejac (-> rodzic adopcyjny).

dzięki anyżówko :) - ja nie umiałam chyba wytlumaczyc jasno o co tu chodzi, tobie sie udało :)

Dziecko w szpitalu możesz zostawić bez konsekwencji, możesz to zrobić odajże 30 godzin po porodzie, dopiero gdy mija tzw. szok poporodowy.Musisz sama wyrazic to ,że chcesz je tam zostawić i podpisać papiery o zrzeczeniu się praw rodzicielskich. Nie pochwalam tego ,co chcesz zrobić, ale lepsze to niż aborcja lub porzucenie maluszka na śmietniku.Pamiętaj tylko o papierach, bo jesli tego nie podpiszesz dziecko będzie skazane na dom dziecka, będzie miało nieuregulowaną syt. prawną i nie trafi do adopcji.

będzisz o nim myslec snić i nie dasz rady oj dlaczego tak postaowilaś?

tak tak - zrzekając się praw wpisujesz swój adres żeby cię bez problemu mogli w domu odwiedzać, pełne dane osobowe także ojca... jasne jasne.. nikt nie płaci na dziecko którego się zrzekł - teoria teorią, a praktyka mowi co innego po co straszycie kobietę czymś co nie dość ze jej nie dotyczy, to jeszcze daleeeece odbiega od realiów :o

bo taka prawda a Ty chyba w innym swiecie zyjesz no ale coz ;) bywa

Typowe polactwo, czy ktos was prosil o opinie?????? Moze dziecko pochodzi z gwaltu i ona nie chce go wychowywac. Oczywiscie gdyby usunela, zostalaby zjechana na maksa!! Odpierdolcie sie od niej, zajmijcie sie swoim zyciem. Brzydze sie polactwa.....

Bassssiiaa6 :)

Nie martw sie tymy krzykaczami-pewnie dobrze sobie przemyslalas czy mozesz i chcesz zatrzymac dziecko, jesli podjelas decydje-mozesz zostawic bez zadnych konsekwencji ale zorb cos dobrego dla maluszka i zrzeknij sie praw rodzicielskich, niech ma szanse na adopcje (takie maluszki zdrowe to praktycznie 100%) i normalna rodzine, pozdrawiam :-)

Czytam i czytam tą dyskusję ... Ktoś na pierwszej stronie walnął hasło : och bozbawiasz maluszka domu i ciepła ( i takie tam pierdoły ) Jeżeli autorka nie kocha dziecka to wątpie czy pozbawia go domu i ciepła bo jeżeli nei chce dziecka to nie utworzy mu domu i ciepłej atmosfery ... jesli coś jest na siłe to nigdy nie sprawi radości. Myslę że lepiej że autorka chce zostawić dziecko i zrzec się praw rodzicielskich niż gdyby miała męczyć sie z dzieckiem któego nie chce - zresztą dziecko też by się męczyło widząc ze przeszkadza mamie. Oprócz tego niemowlęta bardzo szybko są zabierane z domów dziecka, nowy dom trudno jest znaleźć dla starszych dzieci - z niemowlętami nie ma problemów. Teraz nie jest XVIII wiek - w domach dziecka nie ma szczórów i 100 dzieci na metr kwadratowy :O Także nie każcie autorce wychowywać dziecko bez miłośći - dla dobra dziecka - bo to będzie dla dziecka jeszcze gorsze niż to że kiedyś dowie się że jest adpotowane. Zreszta dlaczego też większość z Was stawia dobro dziecka nad dobrem autorki ??

"nikt nie płaci na dziecko którego się zrzekł" bywa, ze placi no ale jak ty wiesz lepiej to żyj w tym przekonaniu....

Chce zostawic dziecko poniewaz nie mam innego wyjscia i robie to dla dobra dziecka. Mieszkalam z Chlopakiem gdy sie dowiedzila ze jestem w ciazy i nie chce usunac to wygonil mnie z domu. Na pomoc rodzicow nie mam co liczyc obecnie mieszkam u kolezanki do poodu a pozniej co zrobie gdzie pojde wiec wole zostawic w szpitalu i zrzec sie praw rodzicielskich. Dziekuje za odpowiedz o konsekwencjach.