NIGDY tego nie róbcie!!!!!!!!!

wiem, że to, co napiszę, jest banalne i pewnie każdy o tym wie, ale jednak zdarza się, że ludzie to robią.. kiedy jedziecie pociągiem, zdarzy Wam się zasnąć, zaczytać ,zagadać, zagapić.... tak, że zbyt późno zauważycie, że jesteście na miejscu.... pociąg już zaczyna ruszać...... NIGDY nie myślcie, że uda wam się wyskoczyć, dopóki wolno jedzie!!! nigdy tego nie próbujcie.. dzisiaj mój kolega zginął właśnie w taki głupi sposób :( myślał na pewno, że jeszcze zdąży, pewnie wydawało mu się, że pociąg jedzie powoli.... ale nie udało mu się. nie żyje. :( piszę to, bo być może ktoś to przeczyta, kto znajdzie się w podobnej sytuacji, może też by sobie pomyślał, że mu się uda, że nic się nie stanie, może dzięki temu wpisowi ktoś podejmie inną decyzję...... żaden powód nie jest dobry, żeby spieszyć się AŻ TAK.

wspolczucia

Tak zginął Zbyszek Cybulski, tylko on próbowal wsiąść w pędzie. I był pijany niestety. (*)

że śmierć Cybulskiego to był wypadek?:O

Ja wiem,że był. Znam osobiście osobę, która chlała z nim wtedy na imprezie we Wroclawiu. Był nawalony jak autobus. Ale jak wolisz wierzyc w spiskowa teorię dziejów, wolna droga.

moja koleżanka wyskoczyła w ten sposób z pociągu na szczęście nic jej się nie stało, przeżyła tylko lekki szok; dziś natomiast widziałam faceta który wyskoczył z pociągu jak ten dopiero co ruszył, oczywiście upadł - mam nadzieje że nic mu sie nie stało... ludzie nie narażajcie swojego życia!

wyrazy glebokiego wspolczucia

:-(

nie warto gnac,szkoda życia.... Przyjmij wyrazy głębokiego wspólczucia:-(

Jak można zginąć wyskakując z pociągu, bo nie rozumiem. Wydaje mi się, że można upaść, trochę się poturbować, połamać kończyny, ale zginąć? Nie wydaje mnie się... A wskakiwanie to inna bajka, to już jest rzeczywiście niebezpieczne.

przykro mi:( a moj dziadek kiedys wyskakiwal z pociagu;0 dobrze , ze ja jednak nie zdecydowalam sie na ten skok za nim:o

wytłumaczcie mi - mozna bardzo latwo. maszynista moze np. dodac "gazu" (czy czego oni tam dodaja) w tym samym momencie, w ktorym wyskakujesz, a to juz sprawia, ze tracisz kontrole nad sytuacja. upadajac w pedzie raczej ciezko zlapac rownowage, a jak pociag akurat przyspieszy, to jest to niemozliwe. sila rozpedu czlowiek sie przewraca i bardzo latwo moze po prostu wpasc pod kola. to wlasnie spotkalo mojego kolege. wpadl w te szczeline pomiedzy peronem, a pociagiem. masakra :(

moj dziadek sobie ty;lko czolo \\rozbil:/

Również podnoszę bo uważam że to ważny temat. Nie tak dawno widziałam jak pociąg przerobił na mielone pewnego młodzieńca, który próbował do niego wskoczyć gdy ten ruszał. Chłopak źle wymierzył i zamiast trafić w drzwi odbił się od ściany pociągu i wpadł pod kola. Nie życzę nikomu znaleźć się w takiej sytuacji ani oglądać takich widoków... :( Ludzie, lepiej się spóźnijcie do domu czy do pracy. Te parę minut, czy nawet godzina nie są warte waszego życia. Ten chłopak którego ja widziałam gdzieś się bardzo spieszył i co mu ten pośpiech dal?

Och.... ileż jest podobnych i niepodobnych zachowań, których nigdy nie powinno się czynić (np. jazda po pijaku czy \'fecie\") - ale jak widać jest to powszechne ? :O

Wstyd sie przyznac, ale ja i kilka kolezanek tak zrobilysmy, do tego majac jeszcze w rekach mnostwo bagazy... Nic nam sie nie stalo, kazda zlapala rownowage i nawet sie nie przewrocila, przez co caly incydent wspominamy ze smiechem (pociag wlasciwie dopiero co ruszal, wydaje mi sie, ze niebezpieczenstwo wypadku bylo zerowe). Wyrazy wspolczucia dla mojego adwersarza

tak, mozna sie smiac jesli sie samemu szczesliwie przezylo wysiadanie z ruszajacego pociagu. zapewniam was, ze maszynista ma w takim przypadku dusze na ramienu. chocby po to ne nalezy probowac. kilka razy bylam swiadkiem takiej sytuacji, ze pociag ruszal, a lktos tam jeszcze nie zdazyl wysiasc - zawsze wystarczalo sie wychylic i solidnie wydrzec, zeby zatrzymali pociag i wysiasc ze stojacego.