Jak to jest ze dziewczyny...

... ze dziewczyny mysla ze facet nie ma uczuc. Wiele razy mi sie zdarzalo z wieloma dziewczynami takie cos. Na przyklad: Jest klotnia w zwiazku oczywiste jest ze facet ma racje kazdy to stwierdza a dziewczyna i tak ma swoje racje. Co facet powie to zle. Chodzi jeszcze o to ze dziewczyny zaczna plakac sa takie biedne... a facet ma byc twardy nie moze miec uczuc. Pozniej zaczynaja sie wzajemne pretensje... Dziewczyna cos dowali facetowi i na odwrot. Pozniej wychodzi tak ze facet ja zranil ze to co powiedzial to zabolalo... Ale juz nie bierze pod uwage swoich docinek. Przeciez dziewczyny potrafia dowalic tak ze az czasami szczena opada... Czy one mysla ze nas tym nierania?? Nie czaje tego...

ale faceci tego nie pokazuja!!! a my tak jakbyscie pokazywali uczucia to bysmy tak nie mowily

nie wszyscy a czy musimy pokazywac ze nas ranicie?? same o tym nie wiecie??

up

rozumiem, ze babskim sposobem wolisz niedomowienia niz jasne przedstawienie sprawy ;) skad ktokolwiek ma wiedziec co czujesz, jesli na zewnatrz nie widac zadnej reakcji? ma sie domyslac, czy co? przeciez to dziecinne..

przeciez jak ty komus dowalisz to wiesz w ktory punk zaatakowac w ktory bedzie najbardziej bolalo. Wiesz ze zaboli.

Ojjjjjj......... ja staram się z tym walczyć :O Wiem, że jestem strasznie złośliwa Mój luby znalazł na mnie pewien sposób - po prostu milknie i się nie odzywa. Jakie ja mam wtedy wyrzuty sumienia :(

ja wychodze z zalozenia ze lepiej sie ugryzc w jezyk niz cos palnac co mogloby zranic... i chodzi mi o to dlaczego dziewczyny tez nie moga

ej, ale to chyba nie jest regułą, że dziewczyny ranią a faceci nie. To chyba zależy od charakteru człowieka - jeden cos chlapnie, a drugi potrafi się powstrzymać. Ja niestety należę do tej pierwszej grupy :O

że nalezy ugryźć się w język jeżeli mamy ukochana osobe zranic tylko, że problem w tym, że nie kazdy umie zapanowac nad swoimi emocjami niestety. Dlatego lepiej spokojnie porozmawiać, znaleźć rozwiązanie problemu, jak się kłócić ...

oczywiscie ze nie mowie ze faceci nie rania. tez rania ale faceci za to pozniej obrywaja a dziewczynom uchodzi na sucho

tylko ze nie zawsze da sie usiasc i pogadac. czasem poniosa nerwy jedna czy druga strone

cytuje : Jest klotnia w zwiazku oczywiste jest ze facet ma racje kazdy to stwierdza a dziewczyna i tak ma swoje racje. kto kazdy stwierdza ze facet ma zawsze racje....???a dziewczyna swoje...a moze to jej racja jest ta prawdziwa?? bezsensu ujete...

przyklad: dziewczyna mowi "nie lubie jak mnie porownujesz do swoich bylych" klotnia: dziewczyna w zlosci mowi "wiesz (np tomek) to zawsze mial to i to..." kto ma racje??

debilizm....dorosnij najpierw....kretynskie porownanie i kretynski temat

Jeżeli facet porownuje dziewczyne do bylych to jest po prostu kompletny idiota i co tutaj duzo mowic ... powinien dorosnąc a potem umawiac się z dziewczynami

unikac kłótni :)