Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rEwelka

Jak mam żyć,zeby nie chcodzic non stop zdolowana?

Polecane posty

Niedługo się przeprowadzam dość daleko od swojego obecnego miejsca zamieszkania,a dokładnie mieszkalam tam cale zycie(nawet jak sie wyprowadzilam). Teraz bede daleko od wszystkich znajomych i bliskich.Przeraza mnie troche mysl o tym,ze jak wejde do domu nie bede miala do kogo sie odezwac,z kims pogadac i komu sie wyzalic w razie czego.Nie mam faceta, co jest dla mnie drugim problemem,bo gdy moi znajomi siedza sobie ze swoimi drugimi polowkami w weekendy itp ja siedze sama i rozmyslalm,co jest dosc szkodliwe dla mnie,bo w doly popadam i lekkie paranoje.Boje sie tej odleglosci,samotnosci i dolow-bardzo mnie to przeraza...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trumq
a dlaczego sie przepowadzasz? studia? praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie mam innego wyjscia, bo nie bede placic mega duzych pieniedzy za wynajem,zeby mieszkac tam, gdzie mieszkalam, jezeli mam okazje mieszkac na wlasnym i placic o wiele mniej.Ale przeraza mnie to co bedzie...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trumq
to czemu nie sprzedasz tamtego mieszkania i za pieniadze ze sprzedazy nie kupisz czegos u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ nie ma takiej możliwości. Po prostu gdyby cos takiego bylo mozliwe to tak bym zrobila. Ja bym prosila o opinie i rady jak sobie poradzic z samotnoscia tam,a nie ze sprzedaza mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie kupno mieszkania w miejscu w któym mieszkasz,ze względu na cene,byłoby karkołomnym posunięciem........ rozumiem Twoje obawy,bo miałem podobnie,gdy wyjeżdżałem za granice i tak jak Ty nie miałem tam żadnych znajomych,a jestem zwierzeciem stadnym i potrzbuje ludzi wokół siebie........... znalazłem dość prosty i w miarę skuteczny sposób,wcześniej przed wyjazdem nawiązałem kontakt przez gg z losowo wybranymi osobami......trochę czasu mi to zajęło,ale trud się opłacił......poznałem pare ciekawych ludzi,którzy z którymi mogłem spedzic czas....sporo wówczas pozwiedzalem.... pozdrawiam i głowa go góry....przed Tobą trochę pracy,ale generalnie sie opłaci..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziekuje za zrozumienie- wreszcie ktos:) Ale tutaj z gg robi się problem, bo chodzi o dzielnice miasta i nikt takich info nie umieszcza w katalogu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście dzielnicy nikt w gg nie umieszcza.... po prostu bedziesz musiała do paru osób napisać i metoda prób i błędów znaleźć kogoś odpowiedniego.......to jest dobre na początek,potem pojawią się nowe możliwości.....mi to zajęło około miesiąca......ale potem już miałem do kogo się odezwać.....nowi znajomi poznawali mnie ze swoimi znajomymi i jakoś to się kręciło......gdybym sobie to odpuścił,to pewnie tego wyjazdu nie wspominałbym tak przyjemnie....... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, to zawsze jakis sposob na poczatku....bede musiala cos wykabinowac,a dodatkowo wieksza uwage zwracac z jakiej dzielnicy ktos jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej,po co Ci ta sama dzielnica,są przecież środki komunikacji,może masz samochód albo ewenetulanie jakiś spacer.....nie ma co się ograniczać do jednego miejsca,bardziej liczy się przyjemne spędzanie czasu z kims o zbliżonych poglądach....... udanych poszukiwań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da sie tak zyc
przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kto mnie pocieszylas(es) Nie da sie tak zyc-dzieki.... Kurde martwie sie jak cholera, a do przeprowadzki coraz blizej....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do jakiej częsci kraju się wyprowadzasz?czyżby na ścianę wschodnią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie....przeprowadzam się z jednej dzielnicy w sowim miescie do drugiej,ale takiej nieznanej przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh........ludzie wyjeżdżają do innych miast,za granicę nie znając nikogo,a Ty się martwisz bo zmieniasz dzielnicę........trochę przesadasz z tymi obawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozlwie,ze przesadzam, ale moje problemy wszystkie skumulowaly sie na raz i dobija mnie wszystko po kolei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może chodzi Ci bardziej o samotność,a zmiana miejsca tylko te obawy nasila........jest blisko wiosny,to najlepsza pora na zmiany,wróci lepszy nastrój i ochota na poznawanie ludzi.....głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak...nie lubie starsznie siedziec sama i samotnie sie czuc,ale bede do tego zmuszona w pewnien sposob....wkurza mnie to;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Probelm jest w tym, ze nie mam wyjscia i musze zamieszkac wlasnie tam,ale z drugiej strony jestem zdruzgotana;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×